Emo

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Właśnie, spotkać dziecko emo z ubogiej rodziny jest trudno. Najczęściej to są osoby które mają wszystkiego pod dostatkiem.

Wszystkiego oprócz miłości rodziców i uwagi rówieśników.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Czy jesteś tego pewien ? Owszem czasem i zdarzają się takie przypadki, ale skupmy się na większości. Gówniarze wymyślają sobie sztuczne problemy, byle błahostki.
z tym sie musze zgodzic, ich problemy są smieszne ale im wystarczają zeby sie ciąć
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
W Japonii to by Was po pierwsze wyśmiali, albo nie zrozumieli o co wam chodzi, w Japonii nie ma "emo" (ogólnie to nie ma ludzi emo, ale niech wam będzie), jest harajuku, gothic lolita, decora, scene.
 

cairath

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2009
Posty
72
Punkty reakcji
0
Ale wiesz mam wrażenie ze taki widok w Tokio można uznać za naturalny. Tak samo jak nikt nie oczekuje że na Bronxie czarni bedą chodzic w garnituarach :) Japonia to kraj specyficzny i tam taka kultura ma całkiem inne podstawy i jest inaczej postrzegana. Tam np. widok czterdziestopięcio letniego faceta w metrze czytającego komiksy nikogo nie razi a w Polsce zostałby uznany za niedojrzałego emocjonalnie.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Wkurzają mnie opinie o emo. To tak naprawdę styl ubierania, taki jak w innych stylach, np punk czy goth. Co to za opinie, że dziewczyny / chłopcy emo się MUSZĄ ciąć? To jest chore. To jest brak tolerancji i wyolbrzymianie, czyli rzeczy, które mnie najbardziej w ludziach irytują.
 
M

malina.

Guest
ne-ko, mam rozumieć, że coś wspólnego z Emo masz? ;D


To jest brak tolerancji i wyolbrzymianie, czyli rzeczy, które mnie najbardziej w ludziach irytują.
może i brak tolerancji, ale jeśli wychodzimy na ulicę i i gdzie nie spojrzysz idą te całe emo, topowiedz mi jak tu być tolerancyjnym? może teraz już nie, jakieś pół roku temu było tego więcej, ale niesmak pozostał.

Gówniarze wymyślają sobie sztuczne problemy, byle błahostki.
definitywnie się zgadzam. ;D
 
M

malina.

Guest
to juz nawet po stylu pisania mozna sobie pokminic kto jest emo a kto ni..? xPxp
aż tak mądra nie jestem. :D

po prostu, myślałam, że skoro masz takie zdanie, a nie inne na ich temat to, coś wspólnego macie.
 

galin

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
hoho.
i nawet tutaj dotarła moda na szydzenie z emo, heh. nie, nie mam z nimi nic wspólnego. jestem tylko spokojnym obserwatorem tego całego szumu, zacietrzewienia i nietolerancji. bo teraz w dobrym tonie w towarzystwie wszelakim jest powiedzieć coś złego o emo. śmieszne się mi to wydaje.

i tak sobie myślę - w każdym człowieku jest jakaś potrzeba przynależności, każdy poszukuje swojej tożsamości. to taki wiek jest, wiecie ? to przechodzi z czasem, a i nie u każdego jest to równomiernie nasilone. jeden zostanie jakimś metalem, kto inny zapisze się klubu filatelistów, a jeszcze kto inny uzna, że czuje się jak emo. a ta cała sztuczna nagonka (nie oszukujmy się - wypowiadają się tu ludzie, którzy nie mają żadnego pojęcia w temacie, albo mają znikomy) tylko ich ku temu podpuszcza. no, ale na tym polega bunt przecież. na przeciwstawieniu się większości. i na afiszowaniu się tym. "jestem taki, a nie inny i mam Was gdzieś. jestem sobą." wcześniej robili tak punkowcy. i tutaj społeczeństwo reagowało podobnie. później hiphopowcy. kto nie pamięta tych medialnych dyskusji o blokersach ? no a świat się kręci w kółko dalej. mamy emo.

subkultury rządzą się swoimi prawami. i są podporządkowane niestety pewnym trendom i aktualnym modom. a te mijają. no i tutaj rzeczywiście niektórym przydałoby się trochę więcej zrozumienia i tej tolerancji społecznej. bo z tego, co sobie w tym temacie przeglądnąłem, to cała krytyka opiera się przeważnie na tym, że "to mi się nie podoba". no i wszyscy się z nich śmieją przecież ;>

pzdr
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
W Japonii to by Was po pierwsze wyśmiali, albo nie zrozumieli o co wam chodzi, w Japonii nie ma "emo" (ogólnie to nie ma ludzi emo, ale niech wam będzie), jest harajuku, gothic lolita, decora, scene.

Ale mamy Polskę tutaj, a nie Japonię. W Korei jedzą psy, ja też mam zacząć jeść psy? Na Ukrainie z biedy nie raz jedzą koty, ja też mam zacząć jeść koty? To że coś jest gdzieś to nie znaczy, że dokładnie tak samo musi być u nas, bez większych powodów.
 

BossLord

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2009
Posty
42
Punkty reakcji
0
Miasto
LA CA
Mam przyjaciela metala. Ze stereotypow jakie znam to zaden do niego nie pasuje : chlop sie myje, czarnej mszy nie odprawia i kotow nie pozera :) Mimo tego ze sluchamy innej muzyki (jestem fanem Trance'u, nie mylic z techno) i posiadamy inny styl bycia dogadujemy sie jak nikt inny. Ziomek jest za:cenzura:isty.

Znam takze ludzi pokroju EMO. Dokladnie 5-ciu z tego co naliczylem. Bogata rodzina, wszyscy sie kalecza. Uzalaja sie nad soba.
Nie sa normalni... Moze kiedys EMO inaczej wygladalo, ale dzieciaki sie dobraly do tej subkultury i trzeba sie pogodzic z tm ze juz nie jest taka jak wczesniej.
 

tomyy29

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2009
Posty
33
Punkty reakcji
0
Miasto
z kątowni
Przynależność do danej subkultury napewno ma jakiś wpływ na zachowanie człowieka, ale mimo wszystko to jakim sie jest zależy przede wszystkim od nas samych; no ale też prawdą jest to ze sami wybieramy jakimi ludzmi chcemy być i na takich się kreujemy, tak się zachowujemy, do takiej subkultury należymy.....ojojoj - masło maślane... hihi ;)
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Faktycznie zapętliłeś. Są dwie opcje dołączenia do subkultury. 1. Podłapujesz styl, ubiór, muzykę, więc zaczynasz się identyfikować z docelową grupą i przyjmować jej poglądy. Ta opcja mi się nie podoba, bo często ogranicza się po prostu do naśladownictwa i porzucania swoich przekonań. 2. Zdajesz sobie sprawę, że to co robisz, jak się ubierasz ma odzwierciedlenie w grupie, dlatego z nią przystajesz. I taki wybór bardziej cenię za niezależność. Koniec offa.
 

yaiez

Yggdrasil
Dołączył
11 Listopad 2008
Posty
614
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Tam gdzie wiatr
Mam wrażenie, że to nie przynależnośc do subkultury robi z tych ludzi takich jakimi są, po prostu specyficzni ludzie są przyciągani przez łatwą i żałosną szanse na stanie się wyjątkowym, wyjątkowym gównem. Subkultura z taśmy, masówka po prostu bez specyficznej ideologii (pozorowana introwersja, zawsze wnioski na swój temat sa złe i załamujące, tak?)

Śmieszy mnie to, po prostu pierwszy raz laseczki i chłopcy bez tożsamości moga w prosty sposób identyfikować sie z czymś wyrazistym i zauważanym.
 
V

Voluke

Guest
siadłem i przeczytałem w tym temacie wszystko :D więc teraz powiem coś od siebie :p
może źle na to patrze, ale dla mnie emo i tu zacytuje z wikipedii :p "używamy w odniesieniu do cech i osobowości danej osoby, większość definicji emo określa osobę emo jako bardzo emocjonalną, wrażliwą, nieśmiałą, zamkniętą w sobie, ponurą i cichą. Ktoś przygnębiony i ze złamanym sercem jest czasami opisywany jako emo. Muzyka i poezja emo zawiera wiele odniesień do nieodwzajemnionej miłości i problemów emocjonalnych w związkach." wychodzi na to że jestem emo :mruga:
ubieram się całkiem normalnie, zazwyczaj bluza z kapturem, zawsze materiałowe spodnie (nike, reebok i takie tam :p ) włoski przeważnie na żelu :p
co do dzisiejszych "emo" jednak myślę że większość (nie sądzę że wszyscy :p ) to pozerzy przede wszystkim dziewczyny, dyskotekowe laseczki którym podobają się takie fryzurki, styl ubierania czy gadżety, co do kolesi to raczej punki, metale czy inni, częściej po prostu uważani za emo bo mają trochę oryginalniejsze fryzury :p
 
Do góry