Homoseksualizm nie jest dewiacją ani chorobą. Homoseksualistów się nie leczy, nie sądzę, by takie praktyki prowadzono w Stanach Zjednoczonych. Światowa Organizacja Zdrowia nie zaliczyła homoseksualizmu do dewiacji seksualnych ani chorób, nie udawajmy że "wiemy lepiej" niż całe sztaby naprawdę znających się na tym ludzi.
Nie udawajmy, że to nienormalne, nie róbmy tym ludziom piekła i nie traktujmy jako jakiś napiętnowanych - mają prawo do miłości w jakielkolwiek postaci, i skierowanej do takich ludzi, jakich chcą ją obdarzyć.
Nie ma czegoś takiego, jak model rodziny, model miłości, to utopia - nie próbujmy wpasować każdego przypadku do jakiejś ramy, jakiegoś szablonu, bo takie szablony istnieją tylko w podświadomości, a nie w prawdziwym życiu. Traktujmy ludzi indywidualnie, pozostawmy im ich życie prywatne i zajmijmy się swoim.
Jak napisałam, nie udawadniajmy, że to choroba, skoro chorobą nie jest. Nie wmawiajmy, że to przeciw naturze, bo przecież to właśnie natura "stwiorzyła" taką orientację, nikt nie postanowił sobie nagle "dobra, teraz będę homoseksualistą". To nie takie proste.
A powstają takie parady itd. dlatego, bo ludzie czują się nieakceptowani, chcą ten fakt zademonstrować, wylać swoją frustrację. Podobnie jak niezadowoleni ze złych warunków życia rolnicy i inni.