Czy dobrze zrobiłam?

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
Hej...
Mam taką głupią sytuację. Znam się z chłopakiem bliżej od miesiąca. Chodzi do tej samej szkoły, na te same kółka, mamy podobne zainteresowania, ogólnie wiele rzeczy nas łączy, nawet ważność stanu konta na komórce jest taka sama xD No i byliśmy na paru spotkaniach. Wiem, że ja mu się podobam. Ale problem w tym, że ja nawet takiego zauroczenia nie czuję w stosunku do Niego. Chciałam po 2 spotkaniach juz nie chodzić na inne, żeby nie dać mu złudnej nadziei, ale kolezanki powiedziały, żebym spróbowała, bo nie wszystko przychodzi od razu... Ale po kolejnych spotkaniach było tak, że poczułam 100%, że on najwyżej może być kolegą. Moja koleżanka tez go zna i napisał jej, że mu zależy na mnie i że na razie się stara i ma nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Ona oczywiście pokazała to mi. No i jeszcze potem ona napisała mu, że z mojej strony na razie nie ma co liczyć na coś więcej, bo na razie nic nie czuję. Pozwoliłam jej na to, żeby tak napisała.
A teraz czuję się trochę głupio ze świadomością, że będę musiała go widywać w skzole na kółkach... zastanawiam się, czy zrobiłam dobrze decydując urwać ten kontakt? Naprawdę wydaje mi się, że w 100% z mojej strony nie będzie czegoś takiego, jak zauroczenie, nie wspominając o miłośći. A może jednak przyszłoby z czasem? Nie wiem i nie mam pojęcia, co mam robić... ?
 

Magda858

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2007
Posty
140
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Kraków
Nie kochasz go to sie nie poświęcaj! Co Cię obchodzi? OK może będziesz się czuła głupio, ale Kochana, do miłości się nie zmusisz, taka prawda. On to musi zaakceptować!
 

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
Właśnie wszyscy na początku wprowadzali mnie w błąd, nawet ja sama... Jeśli wszyscy w koło mówią, pytają się, bo widzą to, co się dzieje, to powstaje presja tłumu... i ja też tak miałam, bo wszyscy mówili, że przystojny, że coś tam...
A więc jeżeli na początku nie czuję nic i 100% pewna jestem, że nie poczuję nic więcej, to nie warto dawać jeszcze jakichkolwiek nadziei...
Tracę teraz nadzieję, że się kiedykolwiek zakocham naprawdę z wzajemnością..
Dzięki za odpowiedź :)
 

rebeliant

permanentnie niewyspany
Dołączył
12 Lipiec 2008
Posty
702
Punkty reakcji
6
Miasto
ja to znam?
dobrze zrobiłaś. walić presję tłumu. a z wzajemnością też się kiedyś zakochasz nawet się nie spostrzeżesz kiedy.
jedyne co mi nie pasuje w tym wszystkim to komunikacja przez koleżanki. nie możesz z nim pogadać szczerze i dać mu delikatnie do zrozumienia, że nie ma na co liczyć?
 

kundzia_14

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
2 418
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
nibylandia
Tego co się stało już nie zmienisz, ale możesz jakoś załagodzić tą całą sytuacje...
Porozmawiaj z nim szczerze, osobiście albo przez sms-y, jak chcesz, ale Ty a nie Twoje koleżanki.
Powiedz mu, ze jedyne na co może teraz liczyć, to tylko zwykła znajomość.
I nie możecie tak tego traktować, jakbyście się nie znali, bo widzę, ze świetnie byście się dogadywali jako zwykli przyjaciele, a nie para.
 

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
Wiem, że z ta kolezanką strasznie głupio wyszło. Bo to było tak, że ona mu powiedziała o swojej sytuacji, a on jej o swojej i nawinął się mój temat. I zaczęli gadać o mnie, a że ona wie, co ja na temat jego i mnie sądzę, to napisała mu... po części moje zdanie.
Kundzia_14 dobrze dogadywalibyśmy się jako przyjaciele? Trochę to nierealne... on 'zakochany', ona nie i mają się dobrze dogadywać? Nie ten świat i nie ta bajka... To tylko cierpienie, które nieustannie ja zadawałabym mu. Nie mówię, że całkiem skończę znajomośc, ale o ciągłych spotkaniach nie ma mowy...
 
A

arkovianin

Guest
Rozmowy w cztery oczy są najlepsze ale tak jak mówiła Kochana jeśli go nie kochasz to się nie poświęcaj a koleżanek też nie słuchaj bo to tylko Twoja sprawa jak to rozwiążesz
 

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
Świadoma tego jestem,że z tym to nie na sms-y ani na żadne gg. Jeśli ludzie nie potrafią podejść normalnie do sprawy, tylko dziecinnie, jak ja, to nigdy nie będą umieli spojrzeć ludziom w oczy i wypowiedzieć własne zdanie. Mam strasznie pomieszany charakter. . . Dzięki takim forum można przynajmniej uświadomić sobie parę rzeczy. Dziękuję. Tyle, że jak powiem chłopakowi, że się z nim spotkam, to zrobi sobie nadzieję. . . a potem to trzeba dużo silnej woli, żeby powiedzieć to, co chcę, aby wiedział. Ale lepiej teraz, jak za parę tygodni, jeśli miałabym mu zrobić jeszcze większą nadzieję... ?
 

BlueDreams

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2008
Posty
230
Punkty reakcji
4
Wiek
33
Jak będziesz słuchać koleżanek i iść za tym co one mówią tak jak do tej pory to daleko nie zajdziesz.
Jak na razie to pogadaj z chłopakiem w cztery oczy, powiedz co czujesz i co myślisz. Więcej zdecydowania. Musisz wiedzieć czego chcesz (co chcesz powiedzieć). Jedno spotkanie wiosny nie czyni. Większą nadzieje zrobisz mu trzymając go w niepewności niż zorganizować spotkanie. Jeśli mu wyjaśnisz wszystko myślę że zrozumie, na początku może byc ciężko w kontaktach ale potem wróci do "normy".

Co do charakteru to moim zdaniem nie jest, jak to określiłaś "pomieszany" ale jeszcze troszkę.. hmmm... jakby to ująć: niewyrobiony ;) z czasem to wypracujesz. :)
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Również uważam, że jeśli nic nie czujesz, nie ma co dawać chłopakowi nadziei. Miesiąc 'bliższych' spotkań, jak to określiłaś, to wcale nie mało. Nic nie czujesz, to nie brnij w to dalej. Szkoda chłopaka... i Ciebie też... ;)
 

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
To ma być pytanie retoryczne? Nie, po prostu czułam się troszkę zagubiona w całej sytuacji. Ludzie zazwyczaj tak mają, że wolą posłuchać rad ludzi starszych, bardziej doświadczonych, mądrzejszych itp. Czy nie po to jest forum?
 

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
Aaaa tam ;D Ludzką rzeczą jest mylić się i zadawać pytania retoryczne na forum xD
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
 

A200

Nowicjusz
Dołączył
17 Październik 2008
Posty
131
Punkty reakcji
0
no nie wiem ... macie taki sam stan konta a to o czyms znaczy i bynajmniej nie tylko to ze kont po francusku to kutas, ale moze to nawet cos wiecej ... nmie pozwol tej milosci UMRZEC
 

Mishhka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ShadowLand
Najpierw ta miłość musiałaby zaistnieć, żebym mogła dać jej umrzeć.
Taaak... ten sam stan konta świadczy tylko o tym, że w tym samym dniu doładowaliśmy konto <lol2> Nie pisałam tego poważnie i nie jestem głupia. Wiem, co czuję i nie będę niczego sobie wmawiać.
Teraz zostaje tylko pytanie jak najdelikatniej dać mu to do zrozumienia?
 

A200

Nowicjusz
Dołączył
17 Październik 2008
Posty
131
Punkty reakcji
0
czujesz powiadasz ? daj sobie do zrozumienia drogie dziecko, ze nie bardzo wiesz jeszcze co to jest uczucie do kogos ;] ... po co masz sie mamic ?
 
Do góry