Czy Robiłyście Już ''loda''?

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
No ja cie rozumie , ale wiesz chlopak zdesperowany nie wie co ma robic :D Ach te uparte kobiety znam to aż za dobrze :D ALe to trzeba dośc do konsensusu :D

Trzeba, trzeba ale z nim bedzie trudno :)

Piotr znowu zle cos zinterpretowales. Skąd wniosek ze dla mnie jest to temat wstydliwy? Moze stad ze zamiast nazwac rzecz po imieniu powiedzialam ,,robilam TO" :/ Nie, nie jest to dla mnie temat wstydliwy, ale stwierdzenie ,,robic loda" tez mi sie nie podoba, wiec bede uzywac innego.

jimmy jesli bardziej bedzie mu zalezalo na tym zeby w zwiazku obecny byl seks oralny anizeli na tym bysmy byli razem to tylko o nim swiadczy. Ale co do jego wiernosci jestem pewna na 100%.
 

jimmy

:) 8575292 :)
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
1 395
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Śląsk
Jeżeli jestes pewna to gratuluję, ale nie masz wewnętrznego odruchu żeby od czasu do czasu było mu cudownie???
 

Jusia1988

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2006
Posty
954
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Kerio Ci dobrze doradźą :>

to wiesz zmień te poglądy, bo żeby twój chłopak nie znalazł sobie takie bez poglądów :D:p hehe
czyli skoro ona nie chce tego robic to on moze znalesc sobie kogos innego wedlug Ciebie??
naszczescie nie dla wszystkich facetow tylko przyjemosc liczy sie w zwiazku i nie rozumiem po co Ole tek straszyc...

i nie dziwie Ci sie Ola ze nie chcesz mu tego robic skoro on ciagle mowi tylko o tym i jeszcze Cie do tego zmusza...
aha... i nie jestes sama mi tez sie nie podoba stwierdzenie "robić loda" :D
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
można to nawet zauwarzyć na ulicy :D przypatrzcie się jak jedna je loda a jak druga :p nigdy nie miałem sytuacji niekontrolowanej która trwała tak krótko :D:D hehe

nika pochwalisz się swoim rekordem ?? :p:p:D
Piotr nie jestem zwolenniczka trzymania stopera w reku podczas robienia loda, wiec dokladnie Ci nie powiem, ale zdarzalo się tak, ze trwało to chwileczke, mysle ze tak niecala minute ;) wiec w 2 minutach czasem mozna sie zmiescic i to spokojnie
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
czyli skoro ona nie chce tego robic to on moze znalesc sobie kogos innego wedlug Ciebie??
naszczescie nie dla wszystkich facetow tylko przyjemosc liczy sie w zwiazku i nie rozumiem po co Ole tek straszyc...

i nie dziwie Ci sie Ola ze nie chcesz mu tego robic skoro on ciagle mowi tylko o tym i jeszcze Cie do tego zmusza...
aha... i nie jestes sama mi tez sie nie podoba stwierdzenie "robić loda" :D

Dziekuje Jusia ze chociaz Ty mnie rozumiesz :*
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
Tu dobrze pasuje stwierdzenie pewnej pani doktor ktora zinterpretowala krotko pierwszy raz dla kobiety i faceta.
Kobieta mysli o wszystkim jak to bedzie cudownie, czy bedzie bolalo, czy zajde w ciaze, wstyd przed pokazaniem sie naga chlopakowi i wiele czynnikow, mysli ze to bedzie ten jedyny krolewicz z bajki ktory dochowa jej wiernosci. Lecz zanim sie ocknie czar pryska.

Facet mysli tylko jednym "w koncu sobie poużywam".
 

datner

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2006
Posty
581
Punkty reakcji
2
Miasto
Antypody
Dziekuje Jusia ze chociaz Ty mnie rozumiesz :*

A zdziwisz się Kocurek, ja też Cię doskonale rozumiem :D

Męski punkt widzenia już znamy, a kobieta może chcieć tego albo mieć awersję i to jej sprawa, ewentualnie jej faceta.

Nie rozumiem facetów, ktorzy namawiają do tego swoje dziewczyny (wybacz Cokolwiek), już o tym pisałem ale ileś stron temu, więc przypomnę - w seksie musi wszystko sprawiać przyjemność obojgu (albo większej liczbie, różnie bywa :sexy: ), jeżeli coś jednej ze stron nie leży, to koniec tematu.
Można o tym rozmawiać, ale poprosic o przełamanie się, próbę - tylko raz. Marudzenie, zrzędzenie, a już nie daj Boże szantaże - niedopuszczalne.

A dlaczego..?
Ano dlatego, że jeżeli kobieta ma się zmuszać, wbrew sobie coś robić, to automatycznie odbiera jej przyjemność z całej zabawy.
A warunkiem udanego seksu jest przyjemność dla obojga.
Koniec.

Oczywiście my tutaj jak najbardziej możemy sobie dyskutować, pytać dziewczyny-dlaczego, jak, ile razy, a z kim, po co..i tak dalej, ale męczyć Kocurka i udowadniać Jej, że nie ma racji, to nieporozumienie.
Powiedziała co myśli i koniec.

Inna sprawa, czy Jej facet, albo Cokolwiek pod presją własnej żądzy i niezaspokojenia, nie poszukają gdzie indziej tej atrakcji.
Obawiam się osobiście, że to tylko kwestia czasu :D , ale zastrzegam sobie prawo do omylności w tej kwestii :D

Ale facet błagający, nudzący, męczący etc o loda, to Panie i Panowie - żenada!
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
Inna sprawa, czy Jej facet, albo Cokolwiek pod presją własnej żądzy i niezaspokojenia, nie poszukają gdzie indziej tej atrakcji.
Obawiam się osobiście, że to tylko kwestia czasu :D , ale zastrzegam sobie prawo do omylności w tej kwestii :D
mi rowniez datner ta opcja wydaje sie dosc wiarygodna :]
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
A zdziwisz się Kocurek, ja też Cię doskonale rozumiem :D

Męski punkt widzenia już znamy, a kobieta może chcieć tego albo mieć awersję i to jej sprawa, ewentualnie jej faceta.

Nie rozumiem facetów, ktorzy namawiają do tego swoje dziewczyny (wybacz Cokolwiek), już o tym pisałem ale ileś stron temu, więc przypomnę - w seksie musi wszystko sprawiać przyjemność obojgu (albo większej liczbie, różnie bywa :sexy: ), jeżeli coś jednej ze stron nie leży, to koniec tematu.
Można o tym rozmawiać, ale poprosic o przełamanie się, próbę - tylko raz. Marudzenie, zrzędzenie, a już nie daj Boże szantaże - niedopuszczalne.

A dlaczego..?
Ano dlatego, że jeżeli kobieta ma się zmuszać, wbrew sobie coś robić, to automatycznie odbiera jej przyjemność z całej zabawy.
A warunkiem udanego seksu jest przyjemność dla obojga.
Koniec.

Oczywiście my tutaj jak najbardziej możemy sobie dyskutować, pytać dziewczyny-dlaczego, jak, ile razy, a z kim, po co..i tak dalej, ale męczyć Kocurka i udowadniać Jej, że nie ma racji, to nieporozumienie.
Powiedziała co myśli i koniec.

Inna sprawa, czy Jej facet, albo Cokolwiek pod presją własnej żądzy i niezaspokojenia, nie poszukają gdzie indziej tej atrakcji.
Obawiam się osobiście, że to tylko kwestia czasu :D , ale zastrzegam sobie prawo do omylności w tej kwestii :D

Ale facet błagający, nudzący, męczący etc o loda, to Panie i Panowie - żenada!

datner ojeju dziękuję Ci bardzo wreszcie ktoś mnie poparł i napisał rozsądne podsumowanie sprawy. Jeszcze raz dzięki :*

Jesli chodzi o zaspokojenie swojego pożądania gdzie indziej juz pisalam. To tylko swiadczy o czlowieku. I jesli do tego dojdzie no to chyba sprawa jest prosta i nie ma sie nad czym zastanawiac.
 

Jusia1988

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2006
Posty
954
Punkty reakcji
0
Wiek
35
A zdziwisz się Kocurek, ja też Cię doskonale rozumiem :D

Męski punkt widzenia już znamy, a kobieta może chcieć tego albo mieć awersję i to jej sprawa, ewentualnie jej faceta.

Nie rozumiem facetów, ktorzy namawiają do tego swoje dziewczyny (wybacz Cokolwiek), już o tym pisałem ale ileś stron temu, więc przypomnę - w seksie musi wszystko sprawiać przyjemność obojgu (albo większej liczbie, różnie bywa :sexy: ), jeżeli coś jednej ze stron nie leży, to koniec tematu.
Można o tym rozmawiać, ale poprosic o przełamanie się, próbę - tylko raz. Marudzenie, zrzędzenie, a już nie daj Boże szantaże - niedopuszczalne.


dokładnie... seks ma byc przyjemnoscia dla obojga...a skoro Oli nie sprawia to przyjemnosci momentalnie trci ochote na seks jak przypuszczam... Wiec po co wogole taki seks jezeli jedna ze stron nie czerpie z tego przyjemnosci...
dla dziewczyny ( przynajmniej dla mnie) jest to akt przede wszystkim milosny, i nie czuje sie kochana kiedy moj facet podchodzi do tego jedynie przedmiotowo,chcac jedynie zaspokoic swoje pragnienia...
 

datner

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2006
Posty
581
Punkty reakcji
2
Miasto
Antypody
datner ojeju dziękuję Ci bardzo wreszcie ktoś mnie poparł i napisał rozsądne podsumowanie sprawy. Jeszcze raz dzięki :*

Jesli chodzi o zaspokojenie swojego pożądania gdzie indziej juz pisalam. To tylko swiadczy o czlowieku. I jesli do tego dojdzie no to chyba sprawa jest prosta i nie ma sie nad czym zastanawiac.

Nie ma sprawy Kocurek :D zawsze do usług :eek:k:

Żeby było jasne - dziwię się, co w lodach może odstręczać, czy zniechęcać..ale to tak jak dziwić się, że ktoś nie lubi szpinaku - nie znosi i już..albo boi się pająków - poprostu na sam widok dostaje skurczu mięśni i ma odruchy obronne na poziomie reakcji biologicznej organizmu.

Rozważnia na temat, co będzie gdy mężczyzna nie zapanuje nad popędami i czy/kiedy się to stanie, odbiegają znacznie od tematu, aczkolwiek pewna zależność niewątpliwie występuje :D
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
widze że konkretnych i prostych odpowiedzi na temat nie ma co szukać :p powiem że nie brzydzi mnie taka "rzecz" znaczy zaspokajać w ten sposób swojego chłopaka... :) Wystarczy?
 
Do góry