A co do tego obiadku rodzinnego, to przy "pierwszym razie" strasznie się stresuje, każda ze stron....
Bo wyobraźcie sobie, ze idziecie do całkiem obcych ludzi na obiadek, nie znasz ich, nie wiesz jakie jest ich zachowanie, do czego możesz się posunąć itp.
Cały czas myślisz tylko o tym, zeby nie popełnić żadnej gafy, nie palnąć żadnego głupstwa itp...
Ja przeżyłam niedawno takie coś, ale przyznam, ze w miom przypadku było bardzo fajnie i sympatycznie
rodzinka superowa...
Ale nie każdy musi mieć tyle szczęścia