Droga Do Raju....

Status
Zamknięty.

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
Antinua stała spokojnie patrząc się na Ginaste. Nic nie mówiła, ale myślała o tym co się wydarzyło. Co chcą przekazać im te wilki ? Jaki mają plan ?
 

KND

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2005
Posty
191
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Wilczury były niespokojne, jeden z nich szturchna nosem młodą elfkę, gdyz milczała, chciał tym gestem nakłonić ją do rozmowy. Ned wrócił do szczeliny, zaszokowany, bardzo przeżył sen był cały mokry od zimnego potu. Wszyskie oczy był skierowane na młodą elfkę, było ciasno, a ciemną przestrzeń rozjaśnił płomień ze źródła Alaukara. Ściany pokryte były mchem, wilgoć ogarneła zupełnie gruzowisko, w powietrzu unosił się nieprzyjemny odór zagrzybiałych ścian. Gdzie niegdzie w głebi ciemności widać było pełzające robaki, pająki i różnego rodzaju owady.

Zastanawia mnie fakt dlaczego jeszcze nikt nie rozwiązał Ginaste??
 

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
Alaukar zdziwiony faktem że wcześniej nie przyszło mu to do głowy, rozwiązał Ginaste. Miał ochotę wyjść na świeże powietrze, nie przepadał bowiem za odorem zagrzybiałych ścian, choć często czuł go w nozdrzach, penetrując krypty w poszukiwaniu sługósów nieumarłych bóstw.
 

Lechoo

noise maker
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
516
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
mrowisko
Natłok myśli nie pozwalał Nedowi należycie się skupić. Przysiadł na ziemi rozpamiętując sen o matce.. jego matce.. nie wierzył w prorocze sny, a jednak.. ten wydawał się taki prawdziwy.. Otworzył oczy i ujrzał rozwiązaną Ginaste. Pozostało czekać..
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
Antinua podeszła do Ginaste i obejrzała liny, które rozwiązał Alaukar. Myślała, że pozna wykonanie lin i domyśli się kim są wilki. Lecz nic interesującego nie zobaczyła. Czekając na coś co mogłoby odpowiedzieć na nurtujące jej pytania siadła zmęczona na ziemi, która była mokra...
Ale nie martwiła się tym. Nie chciała dłużej stać.
 

heaen

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
266
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śrem k.Poznania
Elfka delikatnie potarła obolałe ręce. Ruszyła kilka razy dośc leniwie głową, po czym uśmiechnęła się chłodno do towarzyszy.
- to nie zadni nowi znajomi, to starzy przyjaciele.... Zostali zamienieni.. Chociaż nie.. Ich dusze, zostały zamknięte w ciałach wilków. To elfy. Aby ich odczarować musimy.... - elfka uparcie próbowała przypomnieć sobie szczegóły, aby niczego nie pominąć. Zamilkła na chwilę. Jej oczy nagle stały się o wiele jaśniejsze, jakby rozbłysły jakiś dziwnym światłem.
-"Ent róśnie gdzieś w centrum Mrocznej Puszczy, jego imię brzmi Elghinn, imię te znaczy śmierć..." - zacytowała dokładne słowa, jakie usłyszała wtedy, w swojej głowie, w świadomości. Po chwili otrząsnęła się, spoglądając zagubiona na towarzyszy.


Musieliście ruszyć ... dopiero jak wyjechałam :p można było to szybciej zrobić...
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
- Mowisz, ze ich dusze zostaly zamkniete w cialach wilkow... no no, interesujace, bardzo interesujace...
Slowa elfki nie przekonaly go jednak do konca, chcial uslyszec jakies wyjasnienia z ust pozornych zaletych elfow...
- Elf, mroczna puszcza, Elghinn... towarzysze wydaje mi sie, ze mamy kolejna zagadke do rozwiazania - z lekkim usmiechem rzekl Mag
 

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
- Jeśli to prawda - Alaukar spojrzal przenikliwie na Ginaste. Wierzył jej słowom - Będziemy musieli natychmiast wyruszyć. Stworzenia które zniewalają dusze innych, budzą we mnie odrazę. - dodał ponuro i zapłonął gniewem.
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
- I aby je odczarować musimy znaleść tego Elghinna ? - spytała zaciekawiona Antinua. Chciała wiedzieć wszystko dokładnie ...
 

heaen

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
266
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śrem k.Poznania
- Wilki twierdzą, że musimy go zabić - wymamrotała elfka, wstając i rozglądając sie za swoją bronią.



Wybacz złamanie zasady jednego posta, ale musiałam im odpisać :p
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
-Zabić... ale za co ? Za to że jego imie źle znaczy ? Co on takiego zrobił ? - Zastanawiała się głośno Antinua.
-Czy to on zamienił je w wilki ? Jeśli tak... to może uda nam sie wymusić od niego przeciwzaklęcie. - Dodała zniecierpliwiona elfka.
 

heaen

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
266
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śrem k.Poznania
- Uh - jęknęła dość zirytowana wyjasnianiem wszystkiego elfka - Gorzej niż z dzieckiem. Czy myślisz, że jeśliby to im nie pomogło to mówiłabym że musimy go zabić? -zapytała. Bardzo wyolbrzymiała ciekawość Antinuy, jednak była zirytowana całą sytuacją i dość zmęczona.


jeszcze raz przepraszam ,ale GM coś się nie pojawia a dialogi raczej nie podlegaja Twojej władzy ;)
 

KND

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2005
Posty
191
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Wilki zerwały się do wyjścia, czekały na tę chwilę, wszystkie cztery wybiegły na zewnatrz szczeliny. Uwierzyły, że uwolnienie ich dusz przyjdzie niebawem. Druzyna również podążyła na zewnątrz. Wśród czterech czarnych wilków stał jeden biały, towarzysze byli zaskoczeni takim widokiem nie spodziewali się tego.


Skall
werewolf-11.jpg
Elf który również został uwięziony w skórze wilka, za przyczyną klątwy którą rzucił na niego jeden z oszalałych, prastarych entów, nigdy jednak nie odzyskał duszy, gdyż sprawca zaklęcia zapadł się pod ziemię. Skall podrózował po świecie i rozwijał swoje umiejętności, zdobywał doświadczenie, wszyscy traktowali go jako złą istote, ale tak naprawde był to wilkołak o czystym honorze. Skall wędrował w poszukiwaniu osób które potrzebowały pomocy, ofiarowanie pomocy potrzebującym sprawiało, że w jego duszy pojawił się sens życia. Poruszał się on sprawnie i zręcznie jak nie jeden zwinny elf, potrafił sie porozumiewać z wilkami równie dobrze jak z ludzmi.

Biały wilkołak wysłuchał spokojnie cztery czarne wilki, zanim to grupa ras wyłoniła się ze szczeliny.
-Witajcie jestem Skall, nie obawiajcie się przechodziłem właśnie tym ponurym i mrocznym lasem, po chwili usłyszałem głosy i interesujące rozmowy... O złym prastarym Encie...-Skall spojrzał się za siebie i dodał-Chyba mogę Wam pomóc, wiem dokładnie gdzie zanjduje się miejsce gdzie ten przeklenty Elghinn zapuścił na zawsze swoje stare korzenie... Rozmawiałem znim kazał mi obiecać, że będę go odwiedzac regularnie... Nie obiecałem gdyż nigdy nie zatrzymuje się w jednym miejscu, zawsze idę na przód... Wiem już czym może się skończyć złamanie takiej obiednicy...
Skall nie dał dojść do słowa nikomu jego przemowa wciąż trwała:
-Mam nadzieje, że macie zamiar uwolnić dusze tych nieszczesnych młodych elfów, jestescie im to winni wkońcu zgineło już dwóch ich braci...
Wilkołak czekał na reakcję zaszokowanej 'mieszaniny ras', spodziewał się, że mogą go nie zaakceptować za jego wygląd...

Wybaczcie, że musieliście czekać, ale wydarzenia prywatne sprawiły, że nie miałem weny i wątpie, żeby ona wróciła w pełnej formie (widać to po tym co napisałem wyżej) Mała zmiana zasad, nie musicie na mnie czekać, jeżeli prowadzone są rozmowy między wami. Zasada MAX jednego postu po mnie obowiązuje już tylko podczas jakiegoś starcia bądź też walki. Rozmowy możecie prowadzić beze mnie.
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
Belial zaskoczony cala sytuacja z zaciekawieniem sluchal wypowiedzi Skalla... Jego wyglad i sposob prowadzenia dialogu tlil w nim przekonanie, ze moze warto mu zaufac. Zauwazyl tez, ze jest respektowany przez swych wilczych braci ... wydawal sie byc ich mentorem i przywodca...
Zamieniajac mysli w czyn powiedzial, - wydajesz sie byc wiarygodnym mowca... ja i moi towarzysze jestesmy zmeczeni cala ta sytuacja. Odpocznijmy troche i zastanowmy sie nad tym pozniej...
 

heaen

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
266
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śrem k.Poznania
Ginaste skinęła tylko nieznecznie głową, spoglądając z lekkim żalem na swych wspóltowarzyszy.
- Oczywiście, pomogę wam, bracie... - wyszpetała, kierując wzrok na białego wilka i patrząc odwaznie w jego oczy.
- I twoja pomoc będzie mile widziana - wyszeptała płynnie po elficku.
 

KND

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2005
Posty
191
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Skall słysząc delikatne słowa Ginaste poczuł niedosyt gdy tylko przemineły, zapragnął aby młoda elfka nie przerywała słów płynnych i estetycznych płynących z jej ust. Wyobraził on sobie, że młoda elfka szepcze mu te piękne słowa każdej nocy do snu. Wpatrywał się w nią, ale zaraz wrócił do siebie gdy tylko uświadomił sobie, że nie jest już elfem, czuł się okropnie gdyż ujrzał niewiastę swoich marzeń, ale nie mógł nic zrobić gdyż był tylko bestia....
-Dziękuję oferuje Wam moją pomoc, możecie liczyćna moje pełne zaangażowanie- Po słowach tych wypowiedzianych po elficku, wymienił jeszcze tylko ciepłe spojrzenia z Ginaste...
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
Wymiana spojrzen pomiedzy Skallem a Ginaste mowila gdzies w glebi, ze wilk posiada czysta dusze i byc moze jakies dalej posuniete w czynach zamiary co do uroczej elfki...
Belial przysiadl w miejscu a nastepnie polozyl sie na ziemi oczekujac jakiejs reakcji od reszty zgromadzonych...
 

heaen

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
266
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Śrem k.Poznania
Złotowłosa zarumieniła się delikatnie, odwracając nieśmiale wzrok. Było coś czystego, dobrego i niesamowicie pociągającego w oczach tego wilka. Musiał być kiedyś piękny...
- Tak więc...? Wyruszamy od razu czy odpoczywamy? - zapytała w końcu, tym razem w mowie wspólnej, aby wszyscy ją zrozumieli. Usiadła obok Beliala, również oczekując ich reakcji.
 

KND

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2005
Posty
191
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Czarne wilczury zaniepokoiły się, że wszyscy po swojej mowie spoczywają, przed szczeliną. Bały się, że towarzysze zadecydują jeszcze aby zostać tu na miejscu... Skall widząc niepokój swoich przyjaciół rzekł:
-Nie zrozumcie mnie źle, ale idziecie ze mną czy zostajecie. Szkoda czasu, a oni się niecierpliwią może udam nam się przywrócić im wolność!!
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
Antinua poprawiając sobie włosy spojrzała na Skalla, który prawie krzyczał. Widać było, że naprawde bardzo mu na tym zależy. Pomimo zmęczenia elfka postanowiła ruszyć.
-Nie wiem jak reszta drużyny - obróciła się wokół siebie widząc pozostałych - ale ja idę. Mam nadzieje, że uda nam się przywrócić wam wasze dawne ciała.
 
Status
Zamknięty.
Do góry