Wilki zerwały się do wyjścia, czekały na tę chwilę, wszystkie cztery wybiegły na zewnatrz szczeliny. Uwierzyły, że uwolnienie ich dusz przyjdzie niebawem. Druzyna również podążyła na zewnątrz. Wśród czterech czarnych wilków stał jeden biały, towarzysze byli zaskoczeni takim widokiem nie spodziewali się tego.
Skall
Elf który również został uwięziony w skórze wilka, za przyczyną klątwy którą rzucił na niego jeden z oszalałych, prastarych entów, nigdy jednak nie odzyskał duszy, gdyż sprawca zaklęcia zapadł się pod ziemię. Skall podrózował po świecie i rozwijał swoje umiejętności, zdobywał doświadczenie, wszyscy traktowali go jako złą istote, ale tak naprawde był to wilkołak o czystym honorze. Skall wędrował w poszukiwaniu osób które potrzebowały pomocy, ofiarowanie pomocy potrzebującym sprawiało, że w jego duszy pojawił się sens życia. Poruszał się on sprawnie i zręcznie jak nie jeden zwinny elf, potrafił sie porozumiewać z wilkami równie dobrze jak z ludzmi.
Biały wilkołak wysłuchał spokojnie cztery czarne wilki, zanim to grupa ras wyłoniła się ze szczeliny.
-Witajcie jestem Skall, nie obawiajcie się przechodziłem właśnie tym ponurym i mrocznym lasem, po chwili usłyszałem głosy i interesujące rozmowy... O złym prastarym Encie...-Skall spojrzał się za siebie i dodał-Chyba mogę Wam pomóc, wiem dokładnie gdzie zanjduje się miejsce gdzie ten przeklenty Elghinn zapuścił na zawsze swoje stare korzenie... Rozmawiałem znim kazał mi obiecać, że będę go odwiedzac regularnie... Nie obiecałem gdyż nigdy nie zatrzymuje się w jednym miejscu, zawsze idę na przód... Wiem już czym może się skończyć złamanie takiej obiednicy...
Skall nie dał dojść do słowa nikomu jego przemowa wciąż trwała:
-Mam nadzieje, że macie zamiar uwolnić dusze tych nieszczesnych młodych elfów, jestescie im to winni wkońcu zgineło już dwóch ich braci...
Wilkołak czekał na reakcję zaszokowanej 'mieszaniny ras', spodziewał się, że mogą go nie zaakceptować za jego wygląd...
Wybaczcie, że musieliście czekać, ale wydarzenia prywatne sprawiły, że nie miałem weny i wątpie, żeby ona wróciła w pełnej formie (widać to po tym co napisałem wyżej) Mała zmiana zasad, nie musicie na mnie czekać, jeżeli prowadzone są rozmowy między wami. Zasada MAX jednego postu po mnie obowiązuje już tylko podczas jakiegoś starcia bądź też walki. Rozmowy możecie prowadzić beze mnie.