Subkultura a kobiety

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
I tutaj też pojawia się kwestia sporna, bo dla Ciebie piercing to "oszpecanie się jakimś żelastwem" a ja znam wiele dziewczyn, którym kolczyk w wardze na przykład dodaje uroku.
 

karlik

Nowicjusz
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
34
Punkty reakcji
0
Ja wiem czy kobiety tracą na swojej kobiecośći wkładając glany czy szerokie spodnie ?? Wszystko zależy od tego jakie kto ma gusta :p No napewno glany nie odbieraja kobiecie uroku wg. mnie wręcz przeciwnie napewno taka dziewczyna wygląda lepiej niz laska w różowej mini itp.
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
I tutaj też pojawia się kwestia sporna, bo dla Ciebie piercing to "oszpecanie się jakimś żelastwem" a ja znam wiele dziewczyn, którym kolczyk w wardze na przykład dodaje uroku.
Właśnie. Kwestia poszczególnych osób, bądź po prostu gustu. Nigdy nie dojdzie się do porozumienia w kwestii np. właśnie piercingu. Wszystko trzeba by rozpatrywać na poszczególnych przypadkach.
 

Michał234

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2008
Posty
100
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
I tutaj też pojawia się kwestia sporna, bo dla Ciebie piercing to "oszpecanie się jakimś żelastwem" a ja znam wiele dziewczyn, którym kolczyk w wardze na przykład dodaje uroku.
No oczywiście, że kwestia sporna. Ja wypowiadałem się tylko w moim imieniu- dodam, że zniosę jeszcze dyskretny kolczyk na nosie, ale w wardze już raczej nie. A przynajmniej nie będzie on dla mnie czymś urokliwym. Ale jasne, że to kwestia gustu.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
I tutaj też pojawia się kwestia sporna, bo dla Ciebie piercing to "oszpecanie się jakimś żelastwem" a ja znam wiele dziewczyn, którym kolczyk w wardze na przykład dodaje uroku.

Może. Ale tutaj też w grę wchodzi upodobanie mężczyzny :)
Mi np. nie podobają się koczyki w twarzy, ustach itd i nieco przez to dziewczyna w moich oczach traci. Natomiast kumplowi na odwrót.
 

cairath

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2009
Posty
72
Punkty reakcji
0
Dziewczyny i faceci powinni generalnie dopasowywać ubranie do swoich cech fizycznych i charakteru. Ubiór skierowany na zachowanie trendu subkultury powoduje czasem uwidocznienie nieporządanych cech. Wole jak dziewczyna ma jednak swój pomysł na siebie i dopasowuje ubiór do siebie a nie do "wymogów" subkultury
 

uosobienie

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
489
Punkty reakcji
7
Dlatego tego typu stwierdzenia: "są jeszcze te niej znane przypadki którym zależy na charakterze" (cytat maliny.) uważam za niesprawiedliwe.

ale malina powiedziala ze sa to mniej znane przypadki. nie zaprzeczyla, ze takich niema wogole. ja sie z tym zgadzam.
to ze jestes inny, nie musi przeciez znaczyc, ze nie nalezysz do mniejszosci :)

I tutaj też pojawia się kwestia sporna,
raczej: kwestia gustu :)
 

Michał234

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2008
Posty
100
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
ale malina powiedziala ze sa to mniej znane przypadki. nie zaprzeczyla, ze takich niema wogole. ja sie z tym zgadzam.
to ze jestes inny, nie musi przeciez znaczyc, ze nie nalezysz do mniejszosci :)
No ale zauważ, że takie stwierdzenie w rzeczywistości oznacza coś takiego: faceci zważają uwagę tylko na wygląg, acz... są pewne wyjątki. Taka parafraza albo po prostu inne ujęcie zdania maliny.
A to uważam za niesprawiedliwe i myślę, że faceci nie poczuwają się do takiego "wypłycenia".
W mojej poprzedniej uwadze chodziło głównie o to, że jedno drugiego nie wyklucza- stwierdzenie że faceci to wzrokowcy i wygląd jest dla większości bardzo ważny(co jest prawdą) nie kłóci się ze stwierdzeniem, że sam wygląd nie wystarcza i że to charakter odgrywa w dalszej fazie znajomości najbardziej istotną rolę.
Moim zdaniem tych pojęć nie da się tak po prostu odzielić i biegunowo przedstawić (albo albo).
 

uosobienie

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
489
Punkty reakcji
7
No ale zauważ, że takie stwierdzenie w rzeczywistości oznacza coś takiego: faceci zważają uwagę tylko na wygląg, acz... są pewne wyjątki. Taka parafraza albo po prostu inne ujęcie zdania maliny.
A to uważam za niesprawiedliwe i myślę, że faceci nie poczuwają się do takiego "wypłycenia".

hmm, no to juz trudno ocenic w jakiej liczbie jestesmy 'wyplyceni'. sam niemam pojecia co malina miala na mysli piszac tamto zdanie... mysle ze poprostu mniejszosc - jak mala mniejszosc? nie wnikam bo to juz zalezy odtowarzystwa w jakim przebywa (na ktore na dluzsza mete nie mamy wplywu. mozemy wprawdzie decydowac z kim przebywamy, ale jest to czesto wybor bardzo ograniczony, bo malo kto sie wybija dzis z tlumu). a niejestesmy w stanie oceniac inaczej niz na podstawie tego co sami widzimy. ja: ludzie ktorych spotykam, to co widze w TV (chodzi o ogolne podejscie mezczyzn do kobiet).. trudno mi powiedziec ze 'normalni' faceci nie naleza do mniejszosci. dla jasnosci = mniejszosc czyli mniej niz 50% wszystkich mezczyzn :p czyli nie jest dobrze.

Moim zdaniem tych pojęć nie da się tak po prostu odzielić i biegunowo przedstawić (albo albo).

ogólne rzecz biorac napewno niemozna powiedziec ze ktos patrzy tylko na charakter, bo to byloby dosc podejrzane (wrecz wbrew naturze).
ale smialo twierdze ze istnieja tacy dla ktorych liczy sie tylko uroda i jest ich sporo. bez kompleksow o tym mowia.

pozdro Michu :)
 

wyznaczona

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2009
Posty
180
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Gdzieś daaleko
Mi się nie wydaje ze kobieta cokolwiek traci przez to. znam to z autopsji. Bo sama jestem dziewczyną która chodzi w glanach i na czarno. i jakoś mam kochającego mnie chłopaka, ale faceci na ulicy tez sie za mną oglądają.
Uważam ze kazdy powinien chodzic w tym w czym najlepiej sie czuje ;)

Mi się nie wydaje ze kobieta cokolwiek traci przez to. znam to z autopsji. Bo sama jestem dziewczyną która chodzi w glanach i na czarno. i jakoś mam kochającego mnie chłopaka, ale faceci na ulicy tez sie za mną oglądają.
Uważam ze kazdy powinien chodzic w tym w czym najlepiej sie czuje ;)
 
N

Nieprzenikniona

Guest
No i widzisz tutaj wchodzi sprawa innych gustów, dla mnie niebieskie są już lekko pozbawione smaku. Czarny to piękny kolor (właściwie brak koloru), w połączeniu z kilkoma innymi tworzy piękności.
Tak, do tego dążyłam. Nie można powiedzieć, że glany oszpecają kobietę, bo to nieprawda [ prawda? ;d ].
 

Modza

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2009
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
północ
No dobrze ubiorę się w te spódniczki, gorseciki, fściu bziu i co mi po tym? Że nakarmię waszą męską wyobraźnię? Że obcy koleś na ulicy nie powie, że "tracę na kobiecości" tylko sie za mną obejrzy? Aha... szaleństwo na trybunach.

A jeśli utożsamię sie ze swoją subkulturą poprzez ubiór?... łatwiej poznam ludzi o podobnych pogladach i zainteresowaniach, a oni łatwiej wyłowią mnie z tłumu, oddam niejaki "hołd", "szacun" (czy jak tam gdzie mówią) swoim ideałom.. czemuś co jest mi bardzo bliskie np. muzyce.

Osobiscie nie należę do jakiejś subkultury, ubieram się tak jak mi się podoba, raczej dziewczęco... lecz zaintrygował mnie egoistyczny pogląd autora :D To ze Tobie i szanownym kolegom nie podoba się dziewczyna w glanach nie znaczy, że ona nie ma rzędu innych adoratorów (niekiedy o wiele bardziej jej odpowiadających) :D
 
M

malina.

Guest
nie no, mężczyźni mają pewne wady, ale jednak nie mówmy o stereotypach. nie każdy facet patzry tylko na wygląd [ a co za tym idzie na ubiór. ] są jeszcze te niej znane przypadki którym zależy na charakterze.
faceci zważają uwagę tylko na wygląg, acz... są pewne wyjątki. Taka parafraza albo po prostu inne ujęcie zdania maliny.
o nie, wypraszam sobie. :D czytaj najpierw, potem możesz parafrazować. :D


To ze Tobie i szanownym kolegom nie podoba się dziewczyna w glanach nie znaczy, że ona nie ma rzędu innych adoratorów (niekiedy o wiele bardziej jej odpowiadających)
otóż to. ubieram się tak, a nie inaczej i kij mnie interesuję kto się za ną ogląda.
a już najmniej mi zależy na tym, na jakimś chłopczyku z kilogramami żelu na włosach.
rzecz gustu. =D
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
a pies :cenzura:ał tych wszystkich co chcą kobiety w miniówkach umalopwane :p znam dziewczyne co tylko w spodniach chodzi ubiór przeważny bardziej męski niż kobiecy a seksowniejsza od tych wszystkich laluń :p co kto lubie, chcą szpecić się żelastwem, niech się szpecą. i co z tego ze jakiemuś facetowi się to nie spodoba :)
 

Wszebor

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2008
Posty
207
Punkty reakcji
0
Miasto
kraina tysiaca jezior dawne włości prusów
a czy Panstwo nei wiedza ze sie o gustach nie dyskutuje?:D moje gusta sa takowe ze na ogol podobaja mi sie dziewczyny w glanach z kostka bez makijazu lub z bardzo delikatnym moga byc mhroczne albo z kolei dziewczyny ubrane kolorowo i na luzie czy tez w bojowkach i adidasach:p na ogol tez albo musze miec krotkie wlosy albo bardzo bardzo bardzo dlugie:p tak wiec uogulaniajc podobaja mi sie dziewczyny metalowy i dziewczyny hmm z dusza artystki ubierajace sie "pokrecenie":D no i musza sie ladnie usmeichac i byc wesole. z kolei dziewczyny z przeciwnych subkultur mi sie nie podobaja a na takie neutralne tez duzo rzadziej zwracam uwage.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Wszebor napisał:
ze na ogol podobaja mi sie dziewczyny w glanach z kostka bez makijazu lub z bardzo delikatnym moga byc mhroczne albo z kolei dziewczyny ubrane kolorowo i na luzie czy tez w bojowkach i adidasach:p na ogol tez albo musze miec krotkie wlosy albo bardzo bardzo bardzo dlugie:p tak wiec uogulaniajc podobaja mi sie dziewczyny metalowy i dziewczyny hmm z dusza artystki ubierajace sie "pokrecenie":D no i musza sie ladnie usmeichac i byc wesole. z kolei dziewczyny z przeciwnych subkultur mi sie nie podobaja a na takie neutralne tez duzo rzadziej zwracam uwage.
Też wolę delikatny makijaż u pań, moja była swego czasu w ogóle się nie malowała i na tym specjalnie nie traciła.
Dobrze prawisz, ważna jest różnorodność. Chyba nikt nie ma tylko jednej, docelowej grupy dziewczyn, które mu się podobają. Na atrakcyjność wpływa przede wszystkim sympatyczna buźka i rzecz jasna walory w talii ;). A długość spódniczki, kolczyki, kolory w jakie się ubiera to o wiele mniej ważna kwestia.
 

lioneczka

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2008
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Ale o czym my tu wogóle mówimy.. Każdy niech ubiera sie jak mu się żywnie podoba i nic do tego postronnym osobą ( póki jest to w granicach dobrego smaku) . Wogóle nie rozumie dlaczego dziewczyna nie może ubrac sie w koszulke metaliki czy założyc glanów?
Przecierz ubiór odzwierciedla to kim jestesmy.. To także częsc nas :]
 
Do góry