Picie

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
Czyli np. jeśli uważam że gwałty są żałosne to robie źle bo nigdy tego nie doświadczyłem i powinienem iść kogoś zgwałcić?
Jestem za jak juz sie przekonasz to mozesz opisac nam czy to jest zle czy dobre :)
Picie jest to sprawa indywidualnej jednostki moim zdaniem nie w kazdym przypadku ale w wiekszosci... :) wiec jesli komus sprawia przyjemnosc chodzic codzien naje... jesli szczescie dostrzega tylko w kieliszku to dobrze niech zyje szczesliwy:) a przy okazji trzeba zwrocic na gospodarke dochody panstwa za podatki alkoholu i papierosow tworza trzon kapitalu polskiego :)
 

benman

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2006
Posty
7
Punkty reakcji
0
Niemniej jednak uważam że ludzie powinni umieć bawić się bez wódki.
Powinno być tak: zabawa + (ewentualnie) wódka
Nigdy: wódka + (ewentualnie) zabawa.
Uważam że jest to nie w porządku. Ale takie jest moje zdanie, możesz mieć inne, Wizard.
 

Wizard

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2006
Posty
25
Punkty reakcji
0
Nie no spoko, ale nie popadajmy w skrajności :]

Nie mówie, ze chodze codziennie narypany bo tak nie jest i nie widze szczescia tylko w alkocholu. Dla sprostowania nie pije wodki, a jak jestem na imprezach to praktycznie tylko browarek - wszystko z umiarem. Potrafie sie bawic na trzezwo, ale lubie byc troche podchmielony i nie uwazam sie wtedy za czlowieka zalosnego :]
 
Z

Zerek

Guest
Spotkać się z kumplami tylko po to by się schlać to normalka myślę że tak jak wszędzie tylko wszystko zależy wszystko zależy od tego jak często się to powtarza wiadomo.... jakby to rzekła moja babcia "wszystko trzeba robić z umiarem"
 

Wizard

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2006
Posty
25
Punkty reakcji
0
Nom takie spotkania to wiadomo :]

Ale rozmowa była o imprezach i ja jestem podobnego zdania jak inni, ze powinno potrafic sie bawic bez picia, ale urazily mnie te slowa o zalosnych ludziach, ktorzy troche popija:]

Bez przesady:]
 

benman

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2006
Posty
7
Punkty reakcji
0
Chyba mnie źle zrozumiałeś - nie chodziło mi o tych, którzy sobie troszkę wypiją na imprezie - alkohol jest dla ludzi! Miałem na myśli tych, którszy TYLKO po to idą na imprezę czy na wycieczkę, żeby się schlać - a reszta jest mniej ważna.
 

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
Ja widze po moich znajomych ze wiekszosc ludzi idzie na impreze zeby sobie popic a pozniej sie bawic jest to denerwujace ale da sie do tego przyzwyczaic :p a ze Ci lezacy sa zalosni to TAK oni sa :D ale ogolnie nawet jak ide na tak owa impreze nie pijac to i tak sie nie da zle bawic gdy wokol widzi sie pijanych ludzi robiacych glupoty ktorych na drugi dzien nie chca pamietac :D a musze sie z wami zgodzic pod tym wzgledem ze powinno byc rownanie Impreza dobra zabawa + alkohol a nie odwrotnie bo to wtedy nie ma najmniejszego sensu :D
 

Fornakter

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Elbląg
nie czytalem wszystkich postow, poprostu chce powiedziec jak to u mnie wyglada

spotkanie u kumpla w domu, brak dziewczyn, nie wracam do domu, zalewam sie do upadlego, wlewam ile wlezie, i ile jest :)

to jest jedyna sytuacja w ktorej pije ile sie tylko da

wystarczy ze w takiej sytuacji jak podalem wczesniej beda dzewczyny, NIGDY nie pije ile wlezie, zawsze mam wszystko pod kontrola i wogole

dziekuje za wypowiedz :p
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
hehe chodzi o chlopakow wiecie ja znam taka panne to ona jest zawsze na:cenzura:ana ze tak powiem nie raz siedzi i sama pije to jest normalnie bo chyba nie....a ma dopiero 17-18 lat
 
M

Mia

Guest
Czy Wy zawsze jak sie spotykacie z kumplami musicie sie spić do upadłego?
Nie wystarczą Wam 2 piwa dla humoru?
Chodzi mi konkretnie o taką sytuacje - powiedzmy mój "kumpel" ilekroć spotyka się z kumplami po studiach czy w domu ZAWSZE sie schleje... Nie ma umiaru kompletnie...

przez takie cos kiedys zerwałam. facet był ochroniarzem. w robocie jakies 5 piwek, po powrocie przed telewizorem tez trzeba sobie chlapnac no i oczywiscie kiedy sie spotykalismy jeszcze mu mało było i kolejne 2 piwka. i tak dzien w dzien...zaszyty w chuja że sie gadac z nim nie dało wiec spokój sobie dałam.
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
ja tez prawie wogole nie pije piwko jedno raz na jakis czas okazyjnie i tyle...
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
ja tez nie pije duzo :) ce nie oznacza ze przy szczegolnych okazjach niepotrafie sie schlac jak przyslowiowa swinia :p
wszystko zalezy od osoby i rodzaju imprezy :p albo sie pije na "humorek" albo na "wichrowe wzgorza"
niemusimy sie spijac odrazu jak swinie... ale czasem jest to wrecz na miejscu :p
 

Fornakter

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Elbląg
przyznaje sie ze wczesniej bylem zdolny do tego zeby sie tak zalac bez znaczenia na miejsce czas i osoby, ale juz chyba z tego wyroslem, i juz chyba plec piekna nie pamieta kiedy ostatnio bylem zalany w trupa :) i prawde mowiac to ciesze sie z tego ze tak robie :)

a jak chcecie sprawdzic jak to u mnie wyglada to zapraszam na imprezke :p szczegolnie kolezanki :p:D
 

Crimson

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2007
Posty
97
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Wielkopolska
Nie wszyscy. Ja nie piję więcej niż dwa piwka dla rekreacji. Więcej zdecydowanie nie, a zalewanie się w trupa jest dla mnie głupotą - ale nie moja sprawa co i kto robi ze swoim życiem.
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
W sumnie i okolicznosci, bo czasami na impreze autem sie jechalo i praca, bo Pokojowy Patrol nie moze pic podczas sluzby na koncertach! I dzieki temu nauczylem sie swietnie bawic bez alkoholu. Nawet odkrylem, ze relacje miedzy ludzmi sa lepsze po zabawie, na ktorej bylo sie trzezwym i nie narobilo sie glupot. A jak bylem z luba na imprezie, to tym bardziej nie pilem, zeby jej obciachu nie narobic. Wole sie upic w domu, siedzac dsam, lub z moim najlepszym kumplem lub znajoma.
 

sheq

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2007
Posty
318
Punkty reakcji
0
nie pamiętam imprez na których się spiłem ( uwaga, za:cenzura:iście dwuznaczne zdanie :D )

wracając do tematu. nie, nie zawsze,
ostatnio praktycznie w ogóle,
bo nie chce żeby mi się ścinało białko!
 

Makavel

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2007
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Cyrk
wykasuj słowo "zawsze" bo kobiety zbyt często się nim parają, zawsze, wszystko, to wielkie słowa i bezmyślnie brzmią i mają trywialne znaczenie dla kobiet, ja pije nawet 10 piw i się nie schleje, zależy od tego, czy picie jest aktualnie "cool" czy nie, ja się wstydzę bycia pijanym więc nawet po 10 mi nie odp...a.
 

pabulo

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2007
Posty
5
Punkty reakcji
0
odpowiedź jest bardzo prosta (nie cztałem całeho wątku więc może już padła :) )
W twoim wieku: TAK
tzn zazwyczaj chłopaki upijaja sie konkretnie przy każdej okazji. Dość typowa sprawa. Trzeba bć "luźnym" inni piją to ja też itd

A potem (czyli za jakieś dwa trzy lata) większości to mija. Niektórym tak zostaje i na tych należy się raczej uważać.
Czasem zdarza mi się nałoić całkiem mocno ale umiem to kontrolować więc wiem kiedy przestać jeśli nie chce się całkiem zniszczyć

Nieźl, odpowiedziałem na post sprzed prawie roku :)
 
Do góry