Homoseksualizm i związane z nim kontrowersje

[outremer]

Ja w Białym to mam ekspozyturę Bubla czyli PPN na czele z Wodzem Szczotą I i jego alter ego Don Pedro Kononowiczem.

 

[Qon]

To wesoło tam, w naszym sektorze galaktyki takich atrakcji brak, ale w maju będę jechał do Wilna, to może po drodzę odstrzelę łeb Kononowatemu

 

[1699850]

W USA farmerów wkurzyły już barany-pederasty (nie chcą sie rozmnażać a więc musiały iść pod nuż) więc zgłosili sie do jakiegos tam Uniwersytetu aby rozwiazali ten problem. Po krótkiej kuracji hormonalnej barany wróciły do heterobaraniosexualizmu. Farmerów tych ostro potepiły organizacje gejowskie i oskarżyli ich o szerzenie ... homofobii

 

[fehcram]

Ja nic nie mam do nich. jak już wspomniałam jestem bi. dla mnie to normalne.

 

[duster_Totengraber]

leczyć powinni sie ci co chcą leczyć homoseksualizm. geje i lesbijki nie są chorzy-chorzy są ci, któzy tego nie widzą i nie chcą przyjać do wiadomości, że homoseksualizm jest normalnym zjawiskiem, a homoseklsualisci to normalni, ZDROWI psychicznie ludzie. podkreslam ludzie.maja takie same prawa jak inni i powinno sie je respektowac. ktoś tu jeczał, że czemu mniejszosc ma rządzić większościa. przypominam, że żyjemy w kraju, ktory usiłuje być demokratyczny i z tego względu trzeba respektować prawa mnijeszosci.poza tym demokracja nie polega tylko na rządach większosci, tylko przede wszystkim rządach prawa. a geje i lesbijki to normalni ludzie i maja takie same prawa jak i hetero.

a wiec ja popieram ich prawo do zawierania małżeństw, związków i posiadania dzieci, dziedziczenia spadków.
śmieszą mnie agrumenty typu "dziecko moze cierpiec, być skrzywione, prześladowane". dzieci są prześladowane za to , że tata jest ślusarzem a mama sprzątaczka, albo za to, że maja niemodne spodnie . do przesladowania dobry jest każdy powód. poza tym skoro hetero maja prawo do decydowania de facto za dziecko, powołując je do życia a mając świadomosć, że całe życie będzie ono np. głodowało to czemu tego samego prawa nie dać rodzicom homo?? dlaczego odmawia sie im prawa do szczęscia jakim jest rodzina,do spełnienia jakie przynosi miłosc do dziecka i mozliwośc kochania go skoro takie prawo posiada każdy inny?? co więcej natura nas w takie prawo od urodzenia wyposaża -do posiadania dziekca, bez względu na to czy jesyeśmy homo czy hetero, bo na ogół ludzie mogą mieć dzieci,wiec dlaczego nie mogą ich posiadac płodne lesbijki i płodni geje?? przeciez mamy in vitro i zastępcze matki.

homoseksualizm to nie choroba.

 

[outremer]

Ponieważ Ty masz prawo popierać, ja mam prawo w ramach tej samej demokracji nawoływać do zachowania status quo. Ale takich jak ja jest chyba więcej , to kto będzie miał rację ?

 

[NatashaM]

leczyć powinni sie ci co chcą leczyć homoseksualizm. geje i lesbijki nie są chorzy-chorzy są ci, któzy tego nie widzą i nie chcą przyjać do wiadomości, że homoseksualizm jest normalnym zjawiskiem, a homoseklsualisci to normalni, ZDROWI psychicznie ludzie. podkreslam ludzie.maja takie same prawa jak inni i powinno sie je respektowac. ktoś tu jeczał, że czemu mniejszosc ma rządzić większościa. przypominam, że żyjemy w kraju, ktory usiłuje być demokratyczny i z tego względu trzeba respektować prawa mnijeszosci.poza tym demokracja nie polega tylko na rządach większosci, tylko przede wszystkim rządach prawa. a geje i lesbijki to normalni ludzie i maja takie same prawa jak i hetero.

a wiec ja popieram ich prawo do zawierania małżeństw, związków i posiadania dzieci, dziedziczenia spadków.
śmieszą mnie agrumenty typu "dziecko moze cierpiec, być skrzywione, prześladowane". dzieci są prześladowane za to , że tata jest ślusarzem a mama sprzątaczka, albo za to, że maja niemodne spodnie . do przesladowania dobry jest każdy powód. poza tym skoro hetero maja prawo do decydowania de facto za dziecko, powołując je do życia a mając świadomosć, że całe życie będzie ono np. głodowało to czemu tego samego prawa nie dać rodzicom homo?? dlaczego odmawia sie im prawa do szczęscia jakim jest rodzina,do spełnienia jakie przynosi miłosc do dziecka i mozliwośc kochania go skoro takie prawo posiada każdy inny?? co więcej natura nas w takie prawo od urodzenia wyposaża -do posiadania dziekca, bez względu na to czy jesyeśmy homo czy hetero, bo na ogół ludzie mogą mieć dzieci,wiec dlaczego nie mogą ich posiadac płodne lesbijki i płodni geje?? przeciez mamy in vitro i zastępcze matki.

homoseksualizm to nie choroba.

Zgadzam się z większością wypowiedzi, ale co do adopcji dzieci już bym miała pewne opory, bo jednak dziecko wychowywane w związku homoseksualnym ma pewne braki. Chodzi o brak wzorca drugiej płci, a to pozostawia baaardzo wyraźny ślad na psychice.

 

[fehcram]

W związkach homoseksualnych zwykle pewna osoba pełni funkcje mężczyzny a druga kobiety chodzi oczywiście o psychike...
więc mysle ze dziecko miałoby wzorzec.

Gorzej jeśli poszłoby do szkoły... dzień ojca, inne dzieci mające tatusiów, a dzieciaki jak dzieciaki muszą się z inności śmiać

 

[duster_Totengraber]

gdyby władza, media itd. były wobec społeczeństwa uczciwe gdyby nie było na polakach skazy katolickiej nietolerancji ( nie mam nic do katolików- od razu zaznaczam, to dla mnie po porostu fakt), gdyby społeczeństwo było dojrzałe to sądze, że referendum czy przyznać takie prawa czy nie wygraliby tacy ja jak. przynajmniej to moje marzenie. spójrzmy na usa - to bardzo katolicki (sic!) kraj i referenda w takich sprawach przerpowadzane w np. stanie kalifornia pozwoliły ludziom sie wypowiedzieć i okazało sie, że ludzie popieraja takie rozwiązania jak np. małżeństwo.sądzę, że potrzeba po porostu uczciwej debaty, uczciwych faktów i agrumentów każdej ze stron a wtedy ludzie będą mogli po protu dojrzec do podjęcia takiej decyzji, zrozumieją, że gej nie jest diabłem wcielonym tylko człowiekiem i należne mu sa wszelkie ludzkie prawa.przynajmniej to mi sie marzy.

co do wzorca- samotne matki czy samotni ojcowie potrafią wspaniale wychować swoje dzieci. sami. to jest fakt .dlaczego nie mieliby tego umiec rodzice homo??

 

[NatashaM]

Tylko, że samotna matka/ojciec przeważnie po pewnym czasie znajdują zastępstwo dla swojej pociechy i siebie.
I nie myśl sobie, że dziecko wychowujące się bez matki/ojca ma do końca zdrową (chodzi tu o słowo: pełną) psychikę. Można tego nie zauważyć kiedy dziecko zostaje jeszcze w rodzinie, jednakże kiedy chce zakładać własną – już ma pewne problemy.

 

[1699850]

W tv niedawno słyszałem historie kilkunastoletniego chlopaka (12 czy tam 14) ktorego ojciec zmienil sobie płeć i kazał na siebie mówić "mama". Dzieciak popełnił samobójstwo.

A homoseks. daje sie wyleczyc nie tylko przez terapie hormonalną ale również metodami psychologicznymi (niejaki dr Barczak sie tym z powodzeniem zajmuje). A w USA jest podobno organizacja zrzeszająca ex-gejów.

 

[duster_Totengraber]

ale leczenie tego na siłe, jest zbordnią. to jestprzeciw naturze- poza tym wcale wyniki badań nie są takie rewelacyjne, bo w 90% przypadków nie daje ono żadnych efektów.przynajmniej w usa.przyznaja to sami republikanie wiec chyba o czyms to śiwadczy.

co do dzieci wychowywanych w przez samotnych rodziców. moze cie zdziwie,ale ja jestem z takiej rodziny. i jestem zupełnie normalna, nie mam braków w psychice. jestem w cudownym związku. jestem szczęśliwa. mam świetne oceny.i znam wielu takich ludzi jak ja.nie jesteśmy wybrakowani ani nienormalni. kochamy tak jak inni, zyjemy jak osoby z "pełnych" rodzin. wiec wiem co mówie i sądze, że rodzice homo tez mogli by sie świetnie sprawdzić pozdro

 

[outremer]

Ameryka krajem katolickim !!!!!!!!!!!!!! Człowieku, o czym Ty piszesz. Ameryka może będzie takim krajem w przyszłości jak latynosi
się postarają, ale wtedy nastąpi regres obecnych socliberalnych wartości. A nie trzeba być katolikiem, żeby być przeciwko homoseksualizmowi. Od pewnego czasu nasze wyemancypowane media lansują tezę, ze przeciwko homosiom to są tylko ultrakatolicy od Rydzyka, a całe światłe społeczeństwo jest przeciw. Przeciw demonstracjom homosiow występują tylko Moherwehra
i była MW, a cała reszta jest za. Tylko prawda wygląda całkiem inaczej. Akurat mam taką pracę gdzie mam bliski kontakt z ludźmi
i mogę poznawać ich opinie. Na pytanie skierowane do mnie : jak podobał się film " Tajemnica Brokeback Mountain ", odpowiedziałem, że nie oglądam filmu o homoboyach i tylko jedna osoba była zawiedziona. A reszta światłego społeczeństwa potrafiła zapytać w taki sposób :" czy już jest ten film o tych dwóch amerykańskich pedałach ? ".To chyba nie wygląda na poparcie.
I niech tak zostanie.

 

[duster_Totengraber]

sorry,ale w usa jest najwiekszy odsetek ludzi okreslających siebie jako katolików, więc...doucz sie ty masz kontakt z takimi ludźmi a ja mam z takimi, którzy podzielają moje zdanie.i są hetero. nietolerancja wskaźnikiem światłości?? super brawo dlatego własnie mam ochote jak najszybciej wyrwac sie z tego "światłego" społeczeństwa

nie myśl sobie, że mam coś osobiscie do ciebie

 

[outremer]

A możesz mieć coś osobiście, mnie to..... Ignoruję. Co tzn. najwyższy odsetek ? Jeśli byś policzył wszystkich latino oraz niedobitki
Old Americans, to może by Ci i wyszło. Ale latino nie są w pełni prawdziwymi Ameykanami i zostaną nimi, kiedy poczują swoją siłę.
A wtedy drżyj Ameryko, świat już nie będzie taki sam. A wyrwać się zawsze możesz. Ale radzę się śpieszyć, bo jak zwolennicy tolerancji doprowadzą do zalewu Europy przez muzułmanów, to dla was może być za ciasno.

 

[NatashaM]

„co do dzieci wychowywanych w przez samotnych rodziców. Może cię zdziwię, ale ja jestem z takiej rodziny. I jestem zupełnie normalna, nie mam braków w psychice. Jestem w cudownym związku. Jestem szczęśliwa. Mam świetne oceny znam wielu takich ludzi jak ja. Nie jesteśmy wybrakowani ani nienormalni. Kochamy tak jak inni, żyjemy jak osoby z "pełnych" rodzin. Wiec wiem, co mówię i sądzę, że rodzice homo tez mogliby się świetnie sprawdzić pozdro”

Spoko. Wychowuję się bez ojca, choć go mam. Moja mama zmarła jak miałam niecały rok – spoko, wychowuje mnie babcia. Jak widzę na filmie lub gdziekolwiek na ulicy pełną rodzinę to mnie coś w środku ściska. Ja nie mogę powiedzieć do nikogo „tato” i jakoś mam dobre oceny, dogaduję się ze znajomymi, ogólnie mam dobry kontakt ze społeczeństwem, ale zobaczysz, jakie problemy będziesz miała potem z założeniem własnej rodziny. Nie masz pełnego wzorca, a to – może nie jesteś tego świadoma – zostawia bardzo wielki ślad na Twojej psychice. Mnie też było trudno w to uwierzyć, ale po przeczytaniu kilku książek, po rozmowie z paroma ludźmi, również z rozbitych rodzin, dochodzę do wniosku, że są możliwe takie problemy. Polecam udać się do biblioteki na dział „Psychologia”.

 

[Adatargo]

raczej przeciw przecież każdy ma prawo być taklim jakim chce być no nie sam nie jestem homo ale jestem przeciw.

 

[mtllc]

sorry,ale w usa jest najwiekszy odsetek ludzi okreslających siebie jako katolików, więc...doucz sie ty masz kontakt z takimi ludźmi a ja mam z takimi, którzy podzielają moje zdanie.i są hetero. nietolerancja wskaźnikiem światłości?? super brawo dlatego własnie mam ochote jak najszybciej wyrwac sie z tego "światłego" społeczeństwa

Nie za bardzo wiem co masz na myśli mówiąc śiatłe społeczeństwo. Czy w Polsce czy w Europie przeciętny człowiek nazywa homoseksualistów pedałami, Murzynów - czarnuchami, prostytutki - kó..ami, policjantów - psami. Nie wiarze się to z nietolerancją, tylko z nieznajomością inności. Nie zgadzam się zawsze z takim stanem rzeczy, ale nic na to nie poradzimy.

 

[1699850]

A nazwanie białego białasem nikogo nie szokuje. Analogicznie, jeśli powie ktoś "Ty żydzie" to to będzie skandal, a "Orz ty szwajcarze jeden" nikogo nie wzruszy.

 

[duster_Totengraber]

Nie za bardzo wiem co masz na myśli mówiąc śiatłe społeczeństwo. Czy w Polsce czy w Europie przeciętny człowiek nazywa homoseksualistów pedałami, Murzynów - czarnuchami, prostytutki - kó..ami, policjantów - psami. Nie wiarze się to z nietolerancją, tylko z nieznajomością inności. Nie zgadzam się zawsze z takim stanem rzeczy, ale nic na to nie poradzimy.

ja nie uzyłam sformułowania "światłe społeczeństwo" jako pierwsza. poczytaj posty powyżej mojego- odniosłam sie tylko do jednego z nich.

co do kwestii wychowywania sie w rodzinie "niepełnej". moze Ty masz problemy lub będziesz je mieć- to chyba zalezy w znacznej mierze od charakteru, osobowości, predyzspozycji a niekoniecznie od modelu rodziny , który mnie czy kogokolwiek innego przygotował do życia. w końcu ktoś kto wychował sie w "kochającej sie" rodzinie i w ogóle wszystko było super moze sam stworzyć dla swojej żony/męza getto i generalnie piekło.mi niczego nie brakuje i to nie dlatego, że jestem jakims "ubermenszem". po prostu tak juz jest.i nie rozumiem dlaczego nie miałoby to tak działać w rodzinach homo.