Ja też studiuję prywatnie dziennikarstwo i komunikację społeczną na drugim roku.Studia są łatwe,a do prywatnej szkoły łatwo się raczej dostać.Na Uniwerku jednak jest bardzo trudny test 100pytań,słyszałam od kumpeli...Na pierwszym semestrze było jednak ok.30zaliczeń,egzaminów i wszystkiego,z czego wiele to wykłady.Byly m.in.przedmioty takie jak:ekonomia,politologia,społeczne i kulturowe oddziaływanie mediów,historia prasy, agencje prasowe i praca z serwisem informacyjnym,informatyka,języki,główne nurty w literaturze...Na szczęście ja miałam łatwo i zdałam,gdyż miałam poprostu starszych wiekiem i wyrozumiałych wykładowców,którzy poprostu nie stresowali nas aż tak bardzo.Zaliczasz dzięki głównie pracom pisemnym i obecności na zajęciach.Fajnie,że nie było głupich kolokwiów!Teraz jestem na drugim roku,część przedmiotów mi odpadła,a ten semestr mam oczywiście zaliczony.Sesja nie była jednak łatwa,a frekwencja to bardzo się liczyła...Teraz za to mamy seminaria dyplomowe głównie i języki,wf nam już odpadł.Pozdrawiam;-).Nie wiem jednakże,czy to przyszłościopwy kierunek,bo zwykle biorą dziennikarzy lokalnych(za grosze im płacone) i z doświadczeniem no i praktyki czy staże na studiach musisz załatwić sobie sama;().Ps.Zgadzam się z wypowiedzią,ze są imprezy i dużo się pije,a w prywatnej uczelni,to raczej ,nie ma akademika ,no i za wszystko się też płaci...