Musimy się dowiedzieć właśnie jaki kierunek studiujesz, faktycznie wtedy będziemy Ci mogli podpowiedzieć, czy warto kończyć ten kierunek, bo po niektórych studiach lądujesz na rynku pracy na takim samym poziomie jak 5 lat wcześniej, tyle że właśnie o te 5 lat bliżej starości...
Wiadomo, każdy, przynajmniej prawie każdy chce iść na studia tylko praktycznie po to aby wyrwać się spod opieki rodziców, aby zakosztować życia towarzyskiego w pełnym znaczeniu tego słowa... Ty widzę że szukasz już jakiejś stabilizacji w życiu, ale wg mnie jest na to trochę za wcześnie - znajdź sobie dziewczynę, z którą śmiało będziesz mógł wiązać plany na przyszłość, opcjonalnie zdobądź grupkę wiernych przyjaciół, z którymi będziesz mógł zacząć samodzielne mieszkanie - w grupie raźniej
Jeżeli do tej pory byłeś zdolnym uczniem albo wykazywałeś chociaż trochę talentu - nie bój się tego rozwijać. Pomyśl, studia dają Ci jakąś nadzieję na przyszłość. Wiem, wiele osób mówi że z tytułem magistra robią co najwyżej na zmywaku w Anglii itd. Jest taka szansa że każdy z obecnie studiujących nie wiadomo jak ścisłe kierunki może tam wylądować, lecz brniesz śmiało przez te 5 lat zdobywając wykształcenie i mając nadzieję że wybijesz się z tego szarego tłumu zdobywając upragnioną pracę, może właśnie na studiach poznasz swoją przyszłą połówkę z którą spędzisz resztę życia - tego nie wiesz, nie bój się więc zaryzykować.
Już teraz rzucając studia i szukając pracy nie zapewnisz sobie lepszej roboty w przyszłości. Chcesz aby teraz znaleziona praca była Twoją ostatnią? Daj sobie wbić do głowy jakieś wykształcenie, a praca która Cię ominęła przez studia prawdopodobnie i tak będzie na Ciebie czekać, tylko Ty, z wiele większym wachlarzem umiejętności, będziesz mógł przebierać w ofertach pracy o których teraz byś nawet nie pomyślał że mogą być Twoje
ale się rozpisałem, ale chcę jak najbardziej pomóc, jak wszyscy zresztą
Wiadomo, każdy, przynajmniej prawie każdy chce iść na studia tylko praktycznie po to aby wyrwać się spod opieki rodziców, aby zakosztować życia towarzyskiego w pełnym znaczeniu tego słowa... Ty widzę że szukasz już jakiejś stabilizacji w życiu, ale wg mnie jest na to trochę za wcześnie - znajdź sobie dziewczynę, z którą śmiało będziesz mógł wiązać plany na przyszłość, opcjonalnie zdobądź grupkę wiernych przyjaciół, z którymi będziesz mógł zacząć samodzielne mieszkanie - w grupie raźniej
Jeżeli do tej pory byłeś zdolnym uczniem albo wykazywałeś chociaż trochę talentu - nie bój się tego rozwijać. Pomyśl, studia dają Ci jakąś nadzieję na przyszłość. Wiem, wiele osób mówi że z tytułem magistra robią co najwyżej na zmywaku w Anglii itd. Jest taka szansa że każdy z obecnie studiujących nie wiadomo jak ścisłe kierunki może tam wylądować, lecz brniesz śmiało przez te 5 lat zdobywając wykształcenie i mając nadzieję że wybijesz się z tego szarego tłumu zdobywając upragnioną pracę, może właśnie na studiach poznasz swoją przyszłą połówkę z którą spędzisz resztę życia - tego nie wiesz, nie bój się więc zaryzykować.
Już teraz rzucając studia i szukając pracy nie zapewnisz sobie lepszej roboty w przyszłości. Chcesz aby teraz znaleziona praca była Twoją ostatnią? Daj sobie wbić do głowy jakieś wykształcenie, a praca która Cię ominęła przez studia prawdopodobnie i tak będzie na Ciebie czekać, tylko Ty, z wiele większym wachlarzem umiejętności, będziesz mógł przebierać w ofertach pracy o których teraz byś nawet nie pomyślał że mogą być Twoje
ale się rozpisałem, ale chcę jak najbardziej pomóc, jak wszyscy zresztą