TSA to muzyka hard rockowa a jego jedyna prawdziwa przygoda z heavy metalem to angielskojęzyczna HEAVY METAL WORLD a dlatego że takie brzmienie wymusiło Mausoleum Rec.
Nie prawda. TSA to prekursor polskiego heavy metalu.
Tylko że TSA w przeciwieństwie do Turbo nie grało w klimatach NWOBHM, tylko raczej wzorowali się bardziej na wczesnym heavy metalu z lat 70-tych (np. Black Sabbath).
TSA to klasyczny heavy metal w pierwotnej formie.
Wychodząc z Twojego założenia heavy metal w Angli np. zaczął się od NWOBHM (Saxon, Ironi, Judas Priest od "British Steel" i tak dalej).
A to nie prawda, najstarsze klasyki heavy metalu to Black Sabbath, UFO, wczesny Judas Priest.
Mało tego - podwaliny pod heavy metal rocka znajdziesz nawet pod koniec lat 60-tych w muzyce takich zespołów, jak Led Zeppelin, Deep Purple, czy The Rolling Stones.
Określenie heavy metal jest ponoć używane od końcówki lat 60-tych "Heavy Metal Falling From The Sky".
A TSA się na tego typu zespołach wzorowało, słychać to w ich muzyce.
Zarówno "Live", "TSA", jak i "Heavy Metal World" to rasowy heavy metal. Nawet w "Live" z 1982 roku znajdziesz odniesienia do nazwy, zwróć uwagę na okładkę.
Hard Rock to np. Perfect.
Powinieneś zweryfikować swój pogląd na temat tego, gdzie kończy się hard rock, a zaczyna heavy metal.