Szalony Odys
Bywalec
tewie- sprawa dotyczy staarej sprawy forum, Ty jako młody forumowicz poprostu tego nie pamiętasz. (sory, za ot)
Niektórzy, jak ćmyWpadłem sprawdzić i widzę,że nadal "latacie".
Po co? W jakim celu? Nie mógł ich dać na tacy w którymś testamencie?
Bardzo lubię "poszerzać swoje horyzonty". Cenię niektórych Forumowiczów - chociaz podziekuję Im dopiero na odchodne. Z pewnościa Ty i Maver macie w tym swój udział.Żal mi tylko moderatora - ot i wszystko.tewie- sprawa dotyczy staarej sprawy forum, Ty jako młody forumowicz poprostu tego nie pamiętasz. (sory, za ot)
Sprawna riposta niczego nie dowodzi poza sprawnością ripostowania. Wiem to na 100%, ponieważ, nieskromnie zauważę, nieźle tę sztukę opanowałem.Po co? W jakim celu? Nie mógł ich dać na tacy w którymś testamencie?Ateiści nie wybierają ateizmu. Ateiści nie wybierają jedynie bogów.
Bo cóż to "bogowie" ? Alboż to sami ateiści bogów nie mają ? W czym pokładają swa wiarę i nadzieję, z czego budują swą pewność ? Twoim "bogiem" może być wszystko, co stanie się determinantem Twojej postawy, sensem życia.
Ee tam, grunt żebyś zgadzał się sam ze sobą.Zgadzam się tewie, ja się z Tobą zgadzam.
Niepotrzebnie się zadręczasz troską o przyszłe pokolenia.Może tylko nie dorośliśmy jako Ludzie do tej Prawdy - społeczeństwo, kondycja Ludzkości jako takiej - nie napawa optymizmem
Objasnij szerzej...genetyczny
Nie dorabiaj mi kolejnej gęby - bo piszę wyraźnie o obecnej kondycji społeczeństwa - prekognicję wspaniałomyślnie pozostawiam Wam.Niepotrzebnie się zadręczasz troską o przyszłe pokolenia.
Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy, a każde pokolenie niech sie martwi o siebie.
Oczywiście piszę to z przekąsem, ale....
przy okazji mam pytanko do wszystkich:
Dlaczego martwimy się o przyszłe pokolenia?
Jaki mamy w tym interes?
Dlaczego martwimy się o przyszłe pokolenia?
Jaki mamy w tym interes?
Tylko nie wyjasniasz, jaki ma w tym udział ewolucja.
Bóg owszem, ale ewolucji w tym nie widzę
A może coś podpowie taki werset:Jeśli sugerujesz, że Bóg ma coś wspólnego z tą troską to raczej się mylisz.
Maver - sprawdzałem Twój profil, wiem, gdzie chodzisz na piwo - nie masz więc innego wyjścia, jak tylko się ze mną zgadzać.Zgadzam się tewie, ja się z Tobą zgadzam. Wszyscy mają swoich bogów, ateiści też, tylko w mojej uwadze chodziło o to, że ateiści mają bogów bezosobowych, a Bóg chrześcijański (oraz bogowie innych religii) jest szczególnym przypadkiem boga osobowego którego ateiści nie akceptują.
Maver - sprawdzałem Twój profil, wiem, gdzie chodzisz na piwo - nie masz więc innego wyjścia, jak tylko się ze mną zgadzać.
Żeby nie było, że pozyskałeś moja przychylność, bo mi to Jamsen znowu zacznie wyrzucać - od razu Cię zbesztam : źle robisz. Piwo powinno być pite z kufla - o grubych ściankach. Picie ze szklanek jest absolutnie niedopuszczalne - chociaż tak się spopularyzowało. Popraw się !
A może coś podpowie taki werset:
1 Jana 4:8
"Kto nie miłuje, nie poznał Boga, ponieważ Bóg jest miłością."
Chodzi tu o miłość świadomą, nie instynktowną.
Dla wierzących w Boga dzieła Darwina nawet takie nie są.Jamsen zrozum, że dla ateistów Biblia jest fajną książką przygodową