Nieustraszeni pogromcy chomików

Status
Zamknięty.

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Ten Zielony dochodził powoli do siebie, opłakując straty, wypinając sie aby przyjrzeć sie swemu uzębieniu w małej kałuży, odsłonił swą zieloną sierść, co zostało opatrznie wzięte przez pijanicę o straszliwym imieniu Yogii, za zielone ubranie...
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
27
Miasto
Tarnobrzeg
Bartek siedząc nieopodal, koło strumyka przyglądał się wszystkim. Kończąc kolejną szklankę z kamienia(wydłubywaną drewnem oczywiście) rzucił ją do rzeki.
Podszedł do pozostałych.
- Emo Martynka to... Co ty robisz!? - Krzyknął widząc runę na ziemi. - Nieeee, teraz mnie wybiłeś! Nie powiem wam kim jest Emo Martynka. Dać wskazówkę? HA! Nie dam!<Dum,dum,duuuum...!. -
Młodzian ucieszył się z gęstwiną zarostu na gładkiej twarzy.
Uciekł na drzewo i przez lornetki z liści zaczął wypatrywać wiewiórki.
- Musicie mnie zmusić! -
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
-Nie dość że zboczeniec to jeszcze pedał.
Yoggi dopiero teraz dostrzegł przedziwaczną grupkę obserwowaną przez zboczeńca.
Długo czekał na taką okazję. Adrenalina rozeszła się już po całym ciele.
Podszedł do chybko grupki
szefowie 5 srebniczkóf na...eeee...chlebek mielibyście??
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
-Czy ta emo marytnka nie jest czasami kapłanką Rhushowego bOgA, którego starożytni oznaczali runem lolka?[/i]
Wyrysował toporem w ziemi starożytny znak - x0)))
- To ta sama. Można olać 100 srebrników dla starych pierdzistołków z PZŁ, bo przytulimy 1000 za okup. Rhushowy bÓGi da tyle za jej ciało, nowe lub używane.
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
27
Miasto
Tarnobrzeg
- Ty jej nie znos... Ty jej jeszcze nie znos... - Mówił potrząsając głową.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
- Nie mogę ci pomóc, jestem koniem. (ale psychiatra to co innego)
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
27
Miasto
Tarnobrzeg
- Ale ja ci pomóc mogę! Żem się wyszkolił w rzemiośle i wiem z czem to sie je... Więc ważna zasada. Emo Martynka... Emo to potwory z bagien, gór i inne, takie jak upadłe anioły czy potwór z Lachnos, czy cuś. A Martynka to imię słynnego na cały świat wiła... Potwór Wił! -
Zeskoczył z drzewa, ale niefortunnie upadł na twarz.
Oparł się o drzewo.
- Nic mi nie jest, idźcie na zachód. Dogonię was... -
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
Qon napisał:
- Spieprzaj, dziadu (zawsze chciałem to powiedzieć)
-Osz ależ ci ludzie opryskliwi się porobili. Oby cie przerobili na kabanosy pokrako!
Yoggi rozejrzał się po reszcie "zespołu" przeczuwał że to jedna z najgłupszych rzeczy jaką robi w życiu (a wiele głupich rzeczy w swym życiu już zrobił).
-Dobra. Pójdę z wami, ale sto trzydzieści pięć tysiąc siedemset sześćdziesiątych czwartych zysku jest moje...
I zróbcie coś z tym zboczeńcem w krzakach bo się go boję
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Gdy owa kompania rozprawiała na ważkie tematy, nagle zerwał się halny spod samiuśkich Tater. Po wyładowaniu mocy jakiego nie powstydziłby się Spielberg, okolicą wstrząsnęła eksplozja. Z chmury dymu wyłoniła się zaś dostojna sylwetka... no dobra, nie wyłoniła się. Starzec w białej todze wyskoczył zza drzewa, udając tylko że był częścią tej sztuki.
- Damn it, nigdy nie opanowałem dobrych wejść - rzucił wielki mędrzec, znawca run, dr. hab Cholerawiektoalenapewnocośwymyśli, dla przyjaciół Cholerawie - Słyszał ja, że tu jakieś questy rozdają.
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
-No pięknie! Śmiedzące orki, opryskliwe konie, masochiści na drzewach, zboczeńcy w krzakach jeszcze tylko lokalnego oddziału geriatrii brakowało!
mruknął
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Do zboczeńca w krzakach: - Bądź grzeczny.

Hmm, wygląda jak chomik, ale ja go na razie nie widzę, bo się dobrze maskuje. - pomyślał znienacka Koń.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Ten Zielony, niesłusznie nazwany na sposoby wzbudzające w nim słuszne obrzydzenie przeląkł się nie na żarty
objawił się sam CholeraWie (a to nie wróżyło nic dobrego), myślał szybko: raport w lesie (czyli nie skończony), ja sam w lesie (ale to nic dziwnego), ząb wyszczerbiony (wstyd jak cholera, na całe szczęście CholeraWie to jedyny człowiek w okolicy, więc chyba jednak mu wszystko jedno, ale służbista więc może uznać to za wykroczenie), niewielka posiadana ilość szarych komórek rozgrzewała się Temu Zielonemu do czerwoności i wpadł an genialną myśl, przecież CholeraWie nie dość, że jest sklerotykiem, to ma trwałe nawroty amnezji, podbiegł więc szybko do swego przełożonego i już miał chwycić poły płaszcza CholeraWie, kiedy ta znikła
Ahia Yja Ma Ija (zaklął strasznie) i odetchnął, więc to jeszcze nie kontrola...
Oby twe kopyto niczym skała - rytualnie podziękował koniowi, zwrócił się do straszliwego Yoggi: To, że pracujesz dla skarbówki, nie uprawnia cię do rzucania potwarzy, wprawdzie możesz mnie rozdeptać swą nie małą stopą, ale ja swoją dumę mam
odwrócił się na pięcie i odszedł w krzaki (sam siebie podziwiał za swe bohaterstwo, wszak Yoggii należał do Ogrów, a te siłą fizyczną przypominały raczej konia niż Tego Zielonego, mającego w kłębie według tutejszej miary dumne 12 cm)
dalej intrygowała Tego Zielonego Emo-martynka, nie mógł niestety zapytać o nią konia, gdyż było zbyt wielu świadków
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
- Umie ktoś rzeźbić w kamieniu? - powiedział Koń i zerknął z ukosa na starca w prześcieradle. - Nawet o tym nie myśl - dopowiedział na wypadek, gdyby objawił się w nim kolejny niespełniony dżokej. Następnie oparł się o drzewo i ze stoickim spokojem zapadł w drzemkę.

Ja tymczasowo uciekam. Na zrazie.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Ten Zielony się zasępił
jedyny osobnik z którym mógł się porozumieć jak Navaho z Navaho zasnął, ten więc stwierdził że wygrzebie sobie norkę, co też uczynił
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Cholerawie zastanowił się kim Antośka i czy nie przesadził z ziołami, że rozmawia z Koniem.
- Ruszajmy panie i punkowie. Chodźmy na wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja... znaczy się Szara Strefa.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
-Wpizdu! - wrzasną - Łeb emo martynki jest mój!
Pierwsza robota od czasów planu tfu... Balcerowicza a tu wszystkie się mendy z okolicy zlazły.
-:cenzura:ć! - podbiegł do konia i potrząsnął nim (drzewem przy okazji też):
-Wstawaj! Jedziemy!
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Ten Zielony wychynął z norki, usłyszawszy znajomy głos, nie wiedząc czy teraz przemawia prawdziwy CholeraWie czy ponownie jakaś przywołana forma niematerialna (wiedział doskonale, że CholeraWie nie potrafił przypomnieć sobie w jaki sposób mógłby przedostać się do tego świata) a może to jakiś podstęp, jakiegoś złego ducha? lub złego czarodzieja?

niejako przy okazji zaobserwował że koń, czyli Kon-nya po sugestywnej operacji podjętej przez Orka, uderzył łbem w drzewo i przestał reagować.. jakby tu mu pomoć? myślał przebiegle
 
Status
Zamknięty.
Do góry