A tutaj zamieszczam wypowiedzi osob homseksualnych:
"Konrad, 25 lat
Rozmowa z moją matką wygląda tak:
Mówię jej: Chyba się zakochałem w Maksie, chcę do niego jechać do Poznania. A ona: Nie denerwuj mnie, chce mieć wnuczki! itp. itd., z konkluzją:
- Sensem życia człowieka jest posiadanie potomstwa. Owszem jeżeli homoseksualizm jest wrodzony, to nic nie da się zrobić, ale jeżeli jest nabyty, to po co marnować czas na ulotne przyjemności, kiedy można go poświecić rodzinie!
Ja jej na to: - Wiesz, że nie interesuje mnie seks bez zobowiązań, chcę związku. Rodzice Maksa mają supermarket, są wykształceni, to dobra partia. Niedługo wejdzie ustawa o związkach partnerskich!
A ona na to: - Jaki w ogóle sens ma homoseksualne małżeństwo! Umów się, z jakąś dziewczyną, już czas, żebyś ją miał!
I tak w kółko. Trwa to już cztery lata i nie spodziewam się gwałtownej przemiany.
Julia, 23 lata
Nigdy nie myślałam o sobie, że jestem lesbijką. Po prostu zakochałam się w mojej koleżance i do tego z wzajemnością. Było to dla mnie zupełnie naturalne i nie wpadłam na pomysł, żeby jakkolwiek ukrywać mój związek. Dopiero otoczenie dało mi do zrozumienia, że coś tu jest nie tak. Mój kolega głosił: Ja jako biolog i katolik uważam, że to, co robisz jest złe. Moja matka dostała histerii i powtarzała, że zniszczyłam jej życie. Rodzice mojej dziewczyny, krzyczeli, że mnie zabiją, bo zdeprawowałam ich córkę. Otoczenie przywykło dość szybko, gorzej było z rodzicami. Zaczęłyśmy więc po prostu ukrywać nasz związek przed nimi.
Bartek, 23 lata
Do skończenia liceum starałem się nie narażać i wtopić w otoczenie, wiec nikt o mnie nie wiedział. Na początku studiów też nie byłem od końca pewny, czy warto ryzykować, ale miałem kilku fajnych znajomych, z którymi chodziliśmy na imprezy. Na jednej z nich zaczęła mnie podrywać koleżanka, na co mój przyjaciel poradził mi, żebym do niej "startował". Zebrałem się na odwagę i powiedziałem, że nie zamierzam startować ani do tej dziewczyny, ani do żadnej innej, bo wolę chłopców. Przyjaciel był zaskoczony i mocno mnie wypytywał, ale później razem chodziliśmy do knajp gejowskich.
Basia, 24 lata
Moja matka sama się domyśliła, że z moją dziewczyną łączy mnie coś więcej niż przyjaźń i po prostu się spytała, kim ona dla mnie jest. Na początku wszystkiego się wyparłam, ale później stwierdziłam, że teraz albo nigdy. Było dosyć trudno, bo obwiniała sama siebie, ale z czasem po długich rozmowach, programach na ten temat i stercie gazet o tej tematyce zaakceptowała to, czyli mnie taką, jaką jestem. Zrozumiała, że nie jest to czymś nienormalnym, ani "uleczalnym".
Sebastian, 25 lat
Jeśli chodzi o szkołę średnią, to nie musiałem nikomu mówić - i tak cała klasa dokuczała mi, bo byłem 'pedałem'. Poza tym mój były chłopak w ramach zemsty poinformował, kogo się dało w szkole, więc naprawdę ciężko było mi wytrzymać. Pomogła mi moja nauczycielka od łaciny, która pewnie dowiedziała się o mnie właśnie od mojego byłego. Poznała mnie ze swoim przyjacielem, gejem i dzięki temu było mi o wiele lżej znosić osamotnienie i komentarze klasy w stylu "my wiemy, kim jesteś i co lubisz".
Ala, 22 lata
Moja mama uważa ze mój homoseksualizm to jakaś kara dla niej. Oczywiście od Boga. Wszystkie jej uprzedzenia wyszły, kiedy razem oglądałyśmy film na temat homoseksualizmu. Czasami mam wrażenie, że ona wcale nie próbuje mnie zaakceptować czy chociażby zrozumieć. Kiedy idę na imprezę pyta na przykład: A czy będą tam jacyś mężczyźni? - takim tonem, że wolę skłamać i powiedzieć, że będą. Pyta mnie gdzie wychodzę, a jak mówię prawdę, że na dyskusję o homofobii, wznosi oczy ku niebu i wymownie wzdycha: "Boże, znowu?"
Kasia, 19 lat
Mój ojciec ciągle uważa, że mi przejdzie, i że to kwestia niedoboru hormonów, nerwicy i czegokolwiek jeszcze, więc ciąga mnie po psychologach i innych "specjalistach". Nic mu nie mówiłam, ale kiedyś przez przypadek zobaczył mnie z moją dziewczyną i zaczęło się. Wrzeszczał na mnie chyba przez godzinę. Zawiadomił też rodziców mojej dziewczyny, którzy dostali szału, i tak skończył się nasz ponad roczny związek. Na szczęście moi przyjaciele mnie rozumieją i wspierają. Z utęsknieniem czekam na tę chwilę, kiedy wyjadę na studia do Warszawy. Tam już mi się nikt nie będzie wcinał w to, co robię.
Sławek, 22 lata
Mój brat stwierdził, że to dobrze, że się w końcu na coś zdecydowałem i że już wiem, kim jestem. Poza tym i tak się domyślał, bo mieliśmy wspólny komputer, a ja często wędrowałem po stronach gejowskich, zastanawiał się tylko, czy to ja, czy ojciec. Moja matka nic nie wie, a raczej udaje, że nie wie, dla niej ważne jest tylko, żebym się dobrze uczył i nie prosił za często o pieniądze.
Ola, 20 lat
Powiedziałam ludziom ode mnie z roku na naszej wspólnej imprezie, pamiętam jeszcze, że siedziałam gdzieś w kuchni koło kaloryfera i puszczałam aluzje o tym, jak bardzo podobają się mi kobiety. W zasadzie nie powiedziałam nic wprost, ale i tak wystarczyło, żeby wszyscy się domyślili. Reakcje były trochę dziwne - najpierw wszyscy zapewniali mnie o swojej tolerancji, a później przestali zapraszać na następne imprezy i dostawali drgawek, kiedy tylko wspominałam o mojej dziewczynie.
Adam, 21 lat
Pierwsza osoba, która dowiedziała się ode mnie, że jestem gejem, to chyba moja pierwsza i ostatnia dziewczyna. Pojechaliśmy razem na weekend do Krakowa, spaliśmy u znajomych na tym samym łóżku, ja czułem ogromną presję, że muszę się wykazać jako facet, choć, że seks był ostatnią rzeczą, na którą miałem ochotę. Pokłóciliśmy się wtedy tak, że na dwa tygodnie przestaliśmy się do siebie odzywać, a ona nie wiedziała, o co chodzi. Dwa tygodnie później zaprosiłem ją na piwo i na karteczce napisałem "jestem gejem". Jeszcze nie potrafiłem tego głośno powiedzieć. Swoją drogą, moja była dziewczyna też ma w tym momencie dziewczynę."
Oni są tacy jak wszyscy ludzie!!!Dobrzy,naturalni,spontaniczni,itd,itp.
Każdy człowiek jest inny,ale wszyscy jestesmy ludzmi.