lool_Madzia
Nowicjusz
...Neferiti bardzo fajnie to napisałeś mam podobne zdanie, to co się stanie z moim ciałem po śmierci jest nieistotne i nieważne
Chodzi mi po glowie kremacja, ale tu znow sie pojawia problem, czy aby napewno po smierci juz sie niczego nie czuje.....
jedyne czego jestem pewna, to ze nie jestem pwna, jak bedzie..a skoro ludzie wierza w reinkarnacje i w to, ze potem sie odrodza w jakims innym ciele, to rownie dobrze mozemy po smierci miec jakies mozliwosci odczuwania czegos, co w sumie juz nas nie dotyczy...Ale kto mi da pewnosc, ze wszystko sie definitywnie skonczy i to dajmy na to w dzien czy dwa po wydaniu ostatniego tchnienia?
Nie powinnas krytykowac mego zdania...smierc jest czyms, co mnie przeraza, nie wiem, co bedzie potem, wiec mam prawo bac sie wszystkiego i wszystko brac pod uwage....