Co zrobić , gdy czujesz więcej...niż ta druga połowa???

Status
Zamknięty.

outsider

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
234
Punkty reakcji
0
Mysle ze masz jeszcze duzo czasu, wiem to jest wspaniale zrezygnowac ze wszystkiego wsiasc na motor z dziewczyna i odjechac jak najdalej, piekna sprawa, ale:) zycie jest zgola inne nie nie mozesz dzialac bez namyslu.Jezeli sie naprawde kochacie to nie musicie mieszkac juz razem naprawde niech wasz zwiazek najpierw dojrzeje, wasze zycia nie sie wyklaruja pod wzgledem finansowym. Wtedy bedzie pieknie.Jezeli zrobicie to na szybkensa wasze tak upragnione mieszknaie razem bardzo szybko stanie sie pieklem naprawde zastanow sie nad tym. Sam pomysle bez pracy nie ma jak zyci do tego jeszcze szkola.Nie widze tego, milosc jest piekna ale bardzo delikatna.
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
Uważam, że albo musisz poczekać cierpliwie, aż bedziecie mogli zamieszkać razem (o tym już powinieneś z nia porozmawiać), albo skoro tak bardzo chcesz to musisz to wszytsko jakoś pogodzić.. "dla chcącego nic trudnego".. możesz zamieszkać z nią, chodzić do szkoły, znaleźć jakąś pracę, do której nie bedziesz musiał chodzić codziennie, Twoja dziewczyna, jeżeli jej zależy to też pewnie dołoży starań, żeby wam się ułożyło.. chociaż wydaje mi się, że co się odwlecze, to nie uciecze :) 3mam kciuki, bedzie good :)

[ Dodano: 24 Maj 05, 12:52 ]
Zapomniałam dodać, że skoro jesteś tak dlugo z nią, kochasz ją to dlaczego się obawiasz rozmowy z nią?:> Przecież pewnie nie jeden raz rozmawialiście ze sobą na poważne tematy.. wydaje mi sie, że zbyt sobie wyolbrzymiłeś ten problem--> problem rozmowy z nią.. przecież jeżeli się kochacie to nie macie przed sobą żadnych tajemnic, i sobie ufacie, wiec nie widze żadnego problemu w szczerej rozmowie..
 

niedzwiadek35

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2005
Posty
103
Punkty reakcji
0
Miasto
Biała Podlaska
outsider masz racje podoba mi sie twoj tok myslenia to jest prawda co piszesz PaOolina ty tez masz racje , ale nie do konca.Moze i rozmawialismy na rozne tematy moze bylo fajnie i wogule i ufamy sobie i tak dalej , ale ja sie boje jej o to zapytac poniewaz nie chce doswiadczyc przykrosci jezeli odpowie , ze nie :( rozumiesz...
Nie chce sie zawiesc bo ja czuje , ze jest tak , ze mozemy byc juz ze soba na zawsze ,ale nie wiem czy ona tak czuje , a glupio tak ja o to zapytac i przykrosc po niepozadanej odpowiedzi. :( Dlatego mam problem. Dziekuje za pomoc :) takich slow mi brakowalo przydaloby sie ich wiecej. :)
 

katarina991

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
112
Punkty reakcji
0
Miasto
gdzies w anglii
porozmawiaj z nia, koniecznie porozmawiaj.
mam nadzieje, ze dziewczyna bedzie na tyle rozsadna i zakochana w Tobie, ze odmowi Ci teraz.
tak, dobrze przeczytales - odmowi. jezeli macie byc z soba, to bedziecie, ale uwierz mi, ze jesli teraz zdecydujecie sie na ten krok, to Wasza milosc bedzie wystawiona na BARDZO ciezka probe i wcale nie jest powiedziane, ze wyjdzie z tego zwyciesko.
szara codziennosc potrafi zabic nawet najwieksze i najpiekniejsze uczucie.
cieszcie sie jeszcze beztroskim zyciem, korzystajcie z jego urokow, bo jeszcze mozecie.
trzymam kciuki za Was. daj znac jaka jest decyzja :)
 

niedzwiadek35

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2005
Posty
103
Punkty reakcji
0
Miasto
Biała Podlaska
katarina991 Sluchaj to nie jest prosta sprawa ja nie moge od tak z nia zaczac gadac i poprostu sie zapytac .Raz , ze bedzie mi glupio , dwa , ze zrobi mi sie przykro jak sie nie zgodzi.Moze wreszcie wejdzie tu i zobaczy o czym piszemy to sie sama wszystkiego dowie.





Zycie jest ciezkie , ale oboje bedziemy brnac przez te przeszkody.
 

Nataly

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2005
Posty
118
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Warszawa
a jak długo jesteście razem i ile ona ma lat? Wiesz, cokolwiek dziewczyna nie odpowie, wydaje mi się, że powinniście narazie sobie podarować, bo jak sam mówisz - brak funduszu. więc jak byście wyżyli sami? to nierealne, chyba że moglibyście liczyć na wsparcie rodziców ... z resztą pomyśl, o wyposażeniu mieszkania. to też trzeba za coś kupić, a chyba nie macie za co? a poza tym czemu chcesz się wyprowadzać, zle Ci w domu? i tak się widujecie ;) 2 lata Was nie zbawią :)
 

niedzwiadek35

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2005
Posty
103
Punkty reakcji
0
Miasto
Biała Podlaska
Ania ma 19 lat , a ja 18 jestesmy ze soba juz troche.Moze dla ciebie to prosta sprawa tak poczekac , ale nie dla mnie.A w domu jak w domu niedosc , ze oddajesz im pieniadze to jeszcze pluja sie do ciebie i taki q... zywot w domu z psychikami ;(
Poprosttu chce miec z kims dzielic probleemy i o nich rozmawiac w kazdej chwili sie do kogos przytulic i wogule. :(
 

outsider

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
234
Punkty reakcji
0
Napisales: "Raz , ze bedzie mi glupio , dwa , ze zrobi mi sie przykro jak sie nie
zgodzi."
troszke to dziwne dla mnie.Jestescie razem, kochacie sie, lezycie wspolnie na lace, nie macie przed soba tajemnic, sorki tak powinno byc:).Tak na powaznie nie mozesz myslec w ten sosob ze czegos jej nie powiesz bo bedzie ci glupio, to jest smieszne dla mnie.Masz dzielic z nia reszte zycia i musicie mowic sobie wszystko,zycie to nie zapawa, a po drugie jezeli kochasz ja i jest tobie z nia wspaniale,az tak ze chcesz z nia juz tak szybko zamieszkac, a Jej jest dobrze z Toba to dlaczego piszesz ze zrobi Ci sie przykro jak sie nie zgodzi???Mysle ze zle postapisz jezeli wyplyniesz na gleboko wode juz teraz.Masz przed soba dorosle zycie i mysle ze jeszcze powinnes zaczekac na zamieszkanie z nia, bo jezeli Twoim problemem jest rozmowa z nia na takie problemy , to sobie wyobraz co bedzie potem.
PS.Przemysl to co kolwiek zrobisz zrobisz na szczescie dla siebie, albo nieszczescie,ale przemysl to,po trzykroc.
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
To co napisał outsider to w 100% racja!! Moze jednak nie powinieneś się spieszyć z tym waszym wspolnym mieszkaniem? a może rodzice Twojej dziewczyny by wam pomogli? nie wiem, nie jestem obserwatorem waszego zycia i trudno cokolwiek madrego i satysfakcjonującego Cie, doradzić Ci po przeczytaniu paru postów!! Powinieneś się zastanowić, czy skoro masz takie wielkie obawy przed rozmową z nią na temat wspolnego mieszkania <obawiasz sie że ci moze odmówić> to czy ona jest dojrzała do tego wszytskiego.. Bo ja bym nie chciała po 1. dowiedzieć się o takiej rzeczy z forum, jak Ty to napisałeś, że lepiej by było gdyby ona przeczytała to.. a po 2. to chyba bym była troche rozczarowana, że wszytsko sobie planowałeś, nie pytając mnie w zdanie :) to takie moje małe przemyślenia, wiec powinieneś się też postawić na jej miejscu :]
 

outsider

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
234
Punkty reakcji
0
Mysle ze slowa:
"Życie przeżywa się samemu dla siebie, nie dla innych!"
chyba sie z tym nie zgodze.Duzo robimy dla siebie ale nie wszystko, przeciez poswiecamy zycie dla swojego partnera, dla dzieci, rodziny. I to im oddajemy swje najpiekniejsze lata.Poswiecamy sie dla nich.
 

Arina

...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
3 093
Punkty reakcji
1
Wiek
39
Miasto
z TYCH najlepszych
Ja myślę, że jeśli naprawdę Cię kocha zgodzi się z Tobą zamieszkać. Ale to nie jest tak łatwo- mieszkać sobie. Też planuję w tym roku poszukać mieszkania, i bardzo bym chciała zamieszkać w nim ze swoim chłopakiem i juz nigdy z nim się nie rozstawać. Ale teraz są takie czasy, że nie zawszę starcza na wszystko pieniędzy :(
 

niedzwiadek35

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2005
Posty
103
Punkty reakcji
0
Miasto
Biała Podlaska
outsider Masz racje moze wszystko wyolbrzymiam , moze jestem zbyt bojazliwy , albo jeszcze na to nie gotowy . Sadze , ze jednak i tak dojdzie kiedys do tej rozmowy ,predzej czy pozniej musze ja o to spytac.

[ Dodano: 26 Maj 05, 00:02 ]
PaOolina Ona moze jest bardziej dojrzalsza niz ja , moze to mi czegos brakuje (np.odwagi). Ja poprostu niewiem "jak " ja mam o to ja spytac . Moze wy na cos wpadniecie i mi cos podrzucicie .

Tu wielka prozba do dziewczyn , ktore wiedza jak w takiej sytuacji wedlug nich chlopak powinien o to zapytac . :(
 

outsider

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
234
Punkty reakcji
0
Pomysl piszesz ze nie jestes gotowy na rozmowe z nia wiec napewno jeszcze nie jestes gotowy by z nia zamieszkac zreszta pewnie ona tez ni. Naprawde mieszkac z kims to jest ciezka sprawa nie tylko pomiedzy dwiema osobami ale rowniesz finansowa.Jak rozmawiac!! prosto z mostu i wierze w to ze jest to najodpowiedniejszy sposob.
 

LMeLeK

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2005
Posty
159
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Bydgoszcz
Nie rozumiem dlaczego miałoby to być aż tak krępujące. Sam uważam że ona spodziewa się takiej propozycji. Szczególnie jeśli sługo ze sobą jesteście. Lepiej się dobrze zastanów czy jesteś na to gotów w 100%. Choćby powinieneś właśnie zwrócić uwagę na pieniądze. Później możesz mieć kłopoty... Życzę Tobie jak najlepiej... ;)

P.S
Tytuł tematu jest trochę niedopasowany do jego treści, ale to szczegół :)
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
outsider napisał:
Mysle ze slowa:
"Życie przeżywa się samemu dla siebie, nie dla innych!"
chyba sie z tym nie zgodze.Duzo robimy dla siebie ale nie wszystko, przeciez poswiecamy zycie dla swojego partnera, dla dzieci, rodziny. I to im oddajemy swje najpiekniejsze lata.Poswiecamy sie dla nich.

Moim zdaniem, to że poświecamy życie dla swojej rodziny, dzieci, tak jak Ty to napisałeś, to robimy sami dla siebie, żeby nas samych jakoś uszcześliwić, przecież nikt tego za Ciebie nie zrobi.. Nikt nie założy rodziny i powie do Ciebie, masz tu rodzine mieszkaj w niej!! Robisz samemu dla siebie, i zycie też przeżywasz dla siebie.. Możesz iść z kimś na ustepstwa, biorąc pod uwage zdanie innych, ale i tak robisz wszytsko sam dla siebie, i sam za siebie :) A powracając do problemu zawartego w tym temacie, to uważam, że jeżeli nie jesteś na tą rozmowe gotowy, to powinieneś się zadstanowić czy na mieszkanie razem jesteś napewno gotowy..?? Przeciez jeżeli byś z nią zamieszkał, to raczej nie bedziesz pisał na forum o każdym swoim problemie!! A jeżeli nie umiesz sobie poradzić z tą rozmową, to czy z inną sobie poradzisz??:> Jeżeli to jest dla Ciebie taki problem, to z wspolnym mieszkanie powinineś jeszcze poczekać!! Czas nie zając nie ucieknie :) Tak bardzo Ci na tym wszytkim zalezy, a nie umiesz pogadać o tym z bliską Ci osoba?! Nawet jeżeli odpowie Ci że nie, to powinieneś to przyjać z uniesioną głową, i pomyśleć, że za jakiś czas, kiedy się troche ustatkuje Twoje zycie, zamieszkacie razem!! Nie chce nikogo oceniać, ale wydaje mi się, że jesteś jeszcze za młody, może troche za mało dojrzały, żeby zamieszkać z nią, skoro boisz się jej o to zapytac!! Obawiasz się, że da Ci negatywną odpowiedz? Jezeli tak, to sie nie zrażaj i czekaj cierpliwie:)
 

niedzwiadek35

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2005
Posty
103
Punkty reakcji
0
Miasto
Biała Podlaska
Moze i jestem troche niesmily , moze powinienem popracowac nad tym , ale nie balem sie jej o to zapytac , raczej balem sie odpowiedzi , balem sie tego co ona odpowie , a to wszystko dlatego , ze nie chcialem zeby cos zlego o mnie pomyslala , nie chcialem powaznej rozmowy na ten temat (jezeli byla by to negatywna odpowiedz).Ale do czasu :) dzisiaj wlasnie ona mnie o to spytala jupi...Az mnie wmurowalo wszystko sobie wyjasnilismy obiecalismy sobie , ze nie bedziemy juz nigdy mieli przed soba tajemnic i doszlismy do wniosku , ze musimy poczekac (przynajmniej do nabycia jakich kolwiek funduszy). Wiec teraz inny problem , skad wziasc na to wszystko pieniadze ??? :zakrecony:
 

katarina991

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
112
Punkty reakcji
0
Miasto
gdzies w anglii
niedzwiadek35 napisał:
ze musimy poczekac (przynajmniej do nabycia jakich kolwiek funduszy). Wiec teraz inny problem , skad wziasc na to wszystko pieniadze ??? :zakrecony:

gratki, a jednak ! mowilam, ze jak bedzie madra, to bedzie chciala poczekac :D
 

niedzwiadek35

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2005
Posty
103
Punkty reakcji
0
Miasto
Biała Podlaska
katarina991 mowilem , ze jest madra wiem , ze ona wie czego chce i ja tez wiem.Wiec troch sie dostosowalem do waszych rad.I wyszlo co wyszlo tylko skad wziasc na to pieniadze ???Brak funduszy!!!
:(
 

LMeLeK

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2005
Posty
159
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Bydgoszcz
Na moje to ustatkować się trzeba. Po pierwsze pójść na studia i oczywiście zdobyć prace. Pieniądze teraz również możesz sobie załatwić, ale na ile Ci one starczą... Jęśli masz własne mieszkanie niezbędne są stałe dochody.
 

outsider

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
234
Punkty reakcji
0
Zgodze sie z Toba Paoolina po czesci robimy to tez dla siebie,ale to nie jest tak.Poswiecam zycie dla rodziny by ona byla szczesliwa, a przez to bym i ja byl szczesliwy.nie musze zakladac rodziny by byc szczesliwym, szczescia sa rozne,ale jednak decyduje sie ja zalozyc wiedzac ze wiele bede musial sobie odmowic.
 
Status
Zamknięty.
Do góry