Chcę Mieć Chłopaka Ale Nie Moge... Przeszkoda: Rodzice...

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Nie nawidze takich sytuacji i nie akceptuje, nie rozumiem, nie znoszę takich ludzi!!!- sory jeśli kogoś uraziłam. Normalnie samej mi się płakać chce. Jeżeli dziewczyna ma 14 lat mogą się martwić, zabraniać chociaż to powinny być raczej rozmowy i wspólne wyjście z sytuacji tak żeby obie strony były zadowolone. i tak jak ktos powiedzial to powinno byc mówienie wprost o co chodzi a nie "nie bo nie", "za wcześnie", "ukradnie Cię" :D, "krzywde Ci zrobi"... SEKS to SEKS!!! A każdy musi doświadczyć wszytskiego na własne skórze.

No a w wieku 19 lat to już wogóle przesada max. Tu już nie ma miejsca na zakazy. Sory. Rodzice musze zrozumiec ze maja dorosłą córkę. Tu to tylko można dobrze radzić i szczerze rozmawiać. To wszytsko.
 

Afeni

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2005
Posty
717
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Zabranianie tutaj nic nie da :/ bo przecież zakazany owoc lepiej smakuje! Przecież Wasza mama może poprostu z Wami porozmawiać, i Wam zaufać. Przecież gdyby poznała od początku chłopaka Twojej siostry byłoby wszystko okey, znałaby go już prawie 2 lata. Niby dorośli ludzie, ale ich postępowania ja też nie rozumiem :/
I niby to młodzi cały czas myślą o sexie :p a to u rodziców wszystko co robimy kręci sie wokól sexu :p
 

Katherine

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2005
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Witaj miss.lonely! <przytul> Nie jestes sama. Weszlam na forumowisko wlasnie dlatego, ze bylam przygnebiona po kolejnym gadaniu moich rodzicow. I wyobraz sobie ze mam 21 (!!!) lat a oni mi robia problemy. I to juz nawet nie dlatego, ze nie pozwalaja mi sie spotykac z facetami, ale dlatego ze nie podoba im sie akurat ten z ktorym jestem! nie pasuje do ich ideału, a tak na prawde nie zdazyli go dobrze poznac :/ Jestesmy razem 1,5 roku i ciagle musze sie meczyc z powodu ciaglych spiec z rodzicami :( rozmawiac sie z nimi tez nie da bo uwazaja ze tylko oni maja racje i ze to sie nie zmieni... jestem bezdana i tak sie spotykamy czasem o tym wiedza czasem sie tylko domyslaja ale to ciezkie jest zycie wkurza mnie to ze czasem musze klamac lub te niedopowiedzenia.. wcale tego nie chce ale skoro oni nawet nie chca mnie zrozumiec i pojac ze mam swoje zycie i mam prawo decydowac z kim jestem i bede.. to nie daja mi wyboru! ktos dobrze napisal mozna albo dojsc do porozumienia przez rozmowe, albo byc grzeczna i nieszczesliwa marionetka albo co pozostaje ciagla sciema? chcialabym zeby ktos nam naprawde pomogl, prosze piszcie, moze chociaz nas to troche podbuduje ;)

Pokaż załącznik: 3324
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Kochane... Nie możecie sobie odpuścić bo to będzie bezsens. Pokażcie że wiecie czego chcecie. Wiem że łatwo Wam nie jest ale róbcie na przekór innym w zgodzie ze sobą. Innego wyjścia nie ma. Ja miałam podobnie. Ale widzieli że to im nic nie daje. Musieliby być ze mną 24h/ dobę. i to oni się poddali. Wiedzą że nie mieli racji chociaż się do tego nie przyznają. i nie miejcie wyrzutów sumienia że oszukujecie rodziców bo to oni powinni mieć wyrzuty. Oni Was sprowokowali. A to co zakazane nabiera większego smaku. Przed błędami Was nie ochronią. Człwoiek musi poczuć wszytsko na własnej skórze. Najlepiej uczymy się na własnych błędach. Głowa do góry. Nabierzcie pewności siebie, uśmiech na twarzy i do przodu. Pozdrawiam,
 

Katherine

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2005
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Ja miałam podobnie. Ale widzieli że to im nic nie daje. Musieliby być ze mną 24h/ dobę. i to oni się poddali. i nie miejcie wyrzutów sumienia że oszukujecie rodziców bo to oni powinni mieć wyrzuty. Oni Was sprowokowali. A to co zakazane nabiera większego smaku. Przed błędami Was nie ochronią. Człwoiek musi poczuć wszytsko na własnej skórze. Najlepiej uczymy się na własnych błędach. Głowa do góry. Nabierzcie pewności siebie, uśmiech na twarzy i do przodu. Pozdrawiam,
[/quote]

Vicky! wielkie dzieki! :eek:czko: to prawda ze mam co jakis czas wyrzuty, choc wiem ze robie to tylko dlatego z enie mam wyjscia i ze nie raz to oni sie zachowuja sie wobec mnie nie fair i tego nie widza.. ale wiesz jak to jest moralniaki zawsze jakie sa...
Ale powiesz mi moze co bys zrobila: mam isc na sylwka w tym roku do Piotrka (bylam u niego w zeszlym ale wtedy sytuacja byla lepsza) powiedziec prawde (i naraziec sie na klotnie i hard core) czy powiedziec ze ide do kolezanki osiedle obok? ODPISZ :)
 

dagmarawww

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
133
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Wiem ale nie powiem ;p
Z tego co napisałaś wydaje mi się że właśnie o to chodzi twojej mamie że ona sama wcześnie zaszła w ciążę. Teraz próbuje "ochronić" przed tym was :]
No chyba masz racje moja matka zaszła w ciążę jak miała 17 urodziła mając 18 a ja dziś muszę wysłuchiwać jaka jestem niodpowiedzialna i że nie mam sie spotykać z moim chłopakim bop ludzie gadają...a on jest normalnie porządny i zarabia na swoję utrzymanie doszło nawet do tego że mój chłopak czasami daje mi kasę bo moja matka cofnęła mi "dotacje" nawet taką malutką jak chce 2zł to się pluje że po co mi to! Teraz w ogóle z nią nie rozmawiam bo każde jedno słowo jakie wypowiem jest złe nawet jak nic nie powiem to jestem zjechana jak najgorsza dziw... Nie rozumiem takiego zachowania rodziców jak ja będę matką to w życiu nigdy nie będę taka jak moja starsza. Życzę powodzenia z rodzicami i radzę Ci poczekaj jeszcze trochę czym jesteś młodsza tym gorzej to znoszą faktycznie przesadzaja z twoją siorą ona jest już pełnoletnia i musi sobie ułożyć życie a rodzice to zazwyczaj największa przeszkoda w miłości dwójga młodych zakochanych w sobie ludzi. ddddddziwny jest ten świat... <_<
 

Dynamitka

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
135
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Wadowice
Twoi rodzice moim zdaniem przeginaja i to ostro!
(niewiadomo jednak jakie maja do tego powody)
Ale jesli sie razem z siostra nie zbuntujecie
to dalej tak bedzie!
 

toja123

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2006
Posty
23
Punkty reakcji
0
Moja przyjaciołka ma taki sam problem... Jednak nie dała za wygrana i czy to sie mamie podbało czy nie spotykała sie z nim co prawda były awantury przez pierwsze tygodnie ale powiedziala ze nie odpusci.... i z czasem mamusia to zaakceptowała ze nic to nie pomoze jak powie nie!
Wiecej stanowczosci.... ;) poprostu sie zbuntuj... i miej to w :cenzura:e czy jestes ich ukochana coreczka ...czy wrogiem ....musza to zrozumiec....
 

hela1101

bosmanka :P
Dołączył
13 Maj 2005
Posty
816
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
...:::hmm:::...
u mnie byla podobna sytuacja, co prawda to bylo czysto teoretycznie. mOja mama zawsze powtazała no w tym wieku to ty napewno nie bedziesz miec chlopka bo nie :/ no i nie mając jeszcze chlopaka jakos mi to zwisalo ale gdy juz sie szczesliwie zakochalam powiedzialam prosto z mostu ze dzis przychodzi do mnie ten a ten i koniec. no i mamuska nie miala wyjscia nie protestowala za bardzo , ale przypuszczam ze z twoja bedzie trudniej. ty jestes jeszcze mloda ale twoja siostra to juz mam kąpletnie przewalone przeciez ona jest dorosla
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Katherine bardzo przepraszam że nie udzieliłam Ci odpowiedzi ale nie dostałam wiadomości na e-meila że tu ktoś coś pisał :/ Dopiero dzisiaj wchodzę tutaj i... Bardzo mi przykro. Ale co w końcu zrobiłaś?
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
hehehe, ja bym chyba z domu nawinął jakbym mial takich starych.
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
zawsze mowilem ze trzeba sobie starych wychowac od malego :D moj avaterek nawet to pokazuje :p
 

xi-bit

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2005
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z marsa
Eh jeżeli masz 14 lat to rozumiem Twoch rodziców, ale w wypadku Twojej siostry to nie widze tutaj w ogóle problemu. Twoja siostra ma prawie 19 lat więc jest pełnoletnia i może robić co chce i nikt nie możę jej zabraniać... Sorry, ale jak napisal Kerio to rodziców też trzeba sobie wychować, jak w wieku 16 lat będziesz też im non stop ulegać to w końcu i mając 25 lat nie będą pozwalali Ci chidzić z chłopakami i zostaniesz starą panną :/
Z tego co też napisałaś wynika, że nie ma innego sposobu jak wynieść się od rodziców żeby zacząć żyć normalnie... Twoja siostra powinna porozmawiać poważnie z rodzicami i zapytać czy naprawdę chcą tego żęby się wyniosła i dopiero wtedy zaczęła żyć normalnie?
 
Do góry