Nowe Pomysły Giertycha!

Status
Zamknięty.

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Tiaaa...może nas w komórkach zamkną, zwiążą i będą nauczać indywidualnie... :crazy:
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Nazer ale to przypomina własnie czasu okupacji

Godzinna policyjna dla młodzieży to kretynizm zreszta kto by tego przestrzegła?

Pozatym połowa młodzieży ma fałszywe legitki że mają 18 lat więc to i tak nic nie da nawet jak kogoś zlegitymuja

Nie za bardzo wiem do czego sie nadaje fałszywa legitymacja uczniowska. Ani na nią piwa nie można kupić, ani wejść do klubu gdzie wymagana jest pełnoletniość. Przy cięższym wykroczeniu policja także nie sprawdza danych na jej podstawie. No chyba że jest potrzebna do powchalenia się przed kolegami "jaki ze mnie gangsta". Żałosne.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Powiem Wam, że te szkoły dla nudystów, to byłby ochydny pomysł... bleh :/ Ale kto wie co mu do głowy strzeli...
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Nie bardzo i nie przy innych :) A jak sobie wyobrażę moja panią Biologii nago to już mnie naciąga... Albo tak woźną, wchodząc do szkoły... naprawdę byście chcieli?
 

Rashkel

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2006
Posty
230
Punkty reakcji
3
Wiek
41
Miasto
Częstochowa
Na miejscu nauczyciela do kwestii komórek podszedłbym następująco.

- na lekcji komorki mają byc wyciszone i basta. Oczywiscie co ludzie na przerwach z komórkami bedą robic to ich sprawa

- w przypadku "trudnej" klasy, która na uwagi reaguje jeszcze wiekszym buntem, z miejsca konfiskowałbym komórki (oczywiście oddawałbym je po lekcji/-ach), jeśli uczniowie nie chcieliby się uspokoić, to kartkówka (wszak wg regulaminu uczeń MA OBOWIĄZEK być przygotowanym do lekcji - oczywiście ja tego nigdy nie przestrzegałem), albo to czego uczniowie nienawidzą jeszcze bardziej - PRACA DOMOWA ("miałem wam dzisiaj dać spokój, ale skoro tak stawiacie sprawę - za tydzień na kartkach A4 mam widzieć wypracowanie na temat xxx - kto nie odda bania na miejscu"). Acha juz na początku powiedzialbym uczniom, że w przypadku wątpliwości na koniec roku (najcześciej między 1 a 2), kartkówki i takie głupoty miałyby znaczenie (albo jeszcze lepiej mój osobisty stosunek do ucznia :D ). ewentualnie jakby wyszlo na to, ze większość grozi wylot, to nad grzeczniejszymi uczniami bym się zlitował, uczniowie z czarnej listy mieliby przechlapane (w sierpniu na egzaminie poprawkowym - pytania dotyczyłyby najbardziej podstawowych rzeczy i jeśli uczeń nie odpowiedziałby na przynajmniej połowę (większą) to dziękujemy).

W kwestii ubioru:

- na początek grzecznie zwracałbym uczniom uwagę, by ubierali się schludnie i w miarę normalnie. To bylaby po prostu prośba. jeśli by po miesiącu czy dwóch nie pomogło, osoby ubierające się zbyt wyzywająco z dziwnego powodu byłyby częściej pytane, surowiej oceniane (oczywiście dla ich dobra) itp.

Taka nauczka zresztą uczniom się przyda w przyszłości. Wyobraźcie sobie sytuację, gdy idziecie na rozmowę kwalifikacyjną w wytartych dziurawych spodniach - naprawdę ci, co tak mówią o wolności wyrażania się, niech nie dziwią się później, że przy wejściu usłyszą tekst typu "panu to już podziękujemy". Ja uważam, że w niektórych miejscach można sobie darować wyzywający ubiór.

A teraz mały Offtop:
W każdej szkole, do jakiej chodziłem panowała zasada - jeśli ty szanujesz nauczyciela, to nauczyciel szanuje ciebie. Uczniowie, ktorzy chamsko się zachowują na lekcjach i wkurzają nauczyciela są zdecydowanie cześciej pytani i zdecydowanie surowiej oceniani (na miejscu nauczyciela też tak bym zrobił gdyby jakiś uczeń mnie wyjątkowo wkurzał - a na to naprawdę się trzeba postarać).
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Myślę (nie bić) że to zbyt łagodne co ty mówisz!! To by nic nie dało, to trzeba zostawic nauczycielom, są tacy, których się lubi i sa surowi, a sa tacy, których nei znosze, a można im na głowę wchodzić, zadnymi zakazami/nakazami nie zbudujemy dobrej szkoły.




Bella my się w tej chwili wszycy zrzucamy równo



wyobrażam sobie :) Przepraszam, więcej już takich drastycznych wizualizacji nie będe przytaczac :)
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
:cenzura:cie się od szkoły dla nudystów bo niepotrzebną nadzieje mi robicie.

Odnośnie glanów i subkultury metalowej:

Cóż, wszyscy (no większość) wiemy że Giertycha wspomaga pewna młodzieżowa organizacja zwana Młodzieżą Wszechpolską - której szeregi najczęściej zaopatrują skinheadzi - czyli ludzie którzy nie specjalnie tolerują mtalowców - pewnie dlatego też na kozła ofiarnego została wybrana właśnie ta, a nie inna subkultura.

Bello - istnieją glany ze skóry ekologicznej, trampki zresztą też (sam takie nosze).

Co do godziny policyjnej - mnie to nie rusza, mam 18 lat. Zresztą prawde mówiąc to nawet dobrze, może blokersi się uspokoją gdy będą bardziej nękani - choć w to wątpie.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Glany ze skóry ekologicznej :eek: Nie widziałam... Bo pewnie już bym miała... Trudno :)

A z tą młodzieżą wszechpolską to zrozumiałe! To się zaczyna robić jakieś chore... ;/
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
To już jest chore.

A glanów poszukaj chociażby na allegro, ja tam właśnie kupiłem trampki z tej eko skóry - któregoś dnia Ci ich fotke na PW lub GG podrzuce.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Bardzo bym była wdzięczna :) Z trampkami nie mam problemu: moga być nie-skórzane, ale glany... Z góry dzięki!
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
- w przypadku "trudnej" klasy, która na uwagi reaguje jeszcze wiekszym buntem, z miejsca konfiskowałbym komórki (oczywiście oddawałbym je po lekcji/-ach), jeśli uczniowie nie chcieliby się uspokoić, to kartkówka (wszak wg regulaminu uczeń MA OBOWIĄZEK być przygotowanym do lekcji - oczywiście ja tego nigdy nie przestrzegałem), albo to czego uczniowie nienawidzą jeszcze bardziej - PRACA DOMOWA ("miałem wam dzisiaj dać spokój, ale skoro tak stawiacie sprawę - za tydzień na kartkach A4 mam widzieć wypracowanie na temat xxx - kto nie odda bania na miejscu"). Acha juz na początku powiedzialbym uczniom, że w przypadku wątpliwości na koniec roku (najcześciej między 1 a 2), kartkówki i takie głupoty miałyby znaczenie (albo jeszcze lepiej mój osobisty stosunek do ucznia :D ). ewentualnie jakby wyszlo na to, ze większość grozi wylot, to nad grzeczniejszymi uczniami bym się zlitował, uczniowie z czarnej listy mieliby przechlapane (w sierpniu na egzaminie poprawkowym - pytania dotyczyłyby najbardziej podstawowych rzeczy i jeśli uczeń nie odpowiedziałby na przynajmniej połowę (większą) to dziękujemy).

Nie omieszkam się tego nieskomentować.
Połowa nie może być większa lub mniejsza.​
 
Status
Zamknięty.
Do góry