Rasizm? Nie, dziękuję. Ja mam tylko alergię na ludzką głupotę i bezmyślność, kolor skóry mi nie przeszkadza.
Wszyscy uważacie ze rasizm jest okropny (ja tez tak uważam), ale nie wiecie jak zachowalibyście sie w sytuacji kiedy mielibyście do czynienia z kimś o innym kolorze skóry.
Przepraszam: a skąd Ty możesz wiedzieć, że np. ja nie wiem, jakbym się zachował?
Odpowiedź: nie możesz.
Zwłaszcza, że już niejednokrotnie miałem do czynienia z osobami o innym kolorze skóry. I jeśli czytają to jacyś rasiści, to mogę ich zapewnić, że były to takie same osoby, jak ludzie biali, z którymi też miałem do czynienia.
A reakcje na ludzi o innym kolorze skóry są różne. W pracy spotkałem się z opinią "oni [czarni] naprawdę mają inny zapach". Prawdę mówiąc uznałem, że nie warto tłumaczyć, że jest to raczej kwestia higieny osobistej, a nie koloru skóry.
A ja uważam, że różnorodnośc kulturowa niszczy społeczeństwo. Za dużo różnych narodowości rozbija państwo i społeczeństwo. Przykład? Ostatnie kescesy we Francji.
To, co się działo we Francji, nie jest przykładem na to, co się dzieje w społeczeństwie wielorasowym, lecz w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z wieloma różnymi
kulturamni, które się od siebie izolują, a są zmuszone do życia na tym samym obszarze. Podobnie jest np. w Izraelu (mają tam problemy z Arabami).
Zwróć uwagę, że np. w USA takich problemów nie ma - tam albo biali żyją osobno, czarni osobno, latynosi osobno i wszyscy są szczęśliwi, trzymając się własnej kultury, albo wszyscy żyją razem, ale przyjmują jedną kulturę (mniejsza o to, jaką) - i też jest dobrze. A problemy pojawiają się wówczas, kiedy zmusi się do wspólnego zamieszkiwania przedstawicieli różnych kultur, którzy wcale mieszkać razem nie chcą.
Co zaś do różnorodności kulturowej, to osobiście uważam, że ona nie niszczy, lecz wzmacnia społeczeństwo. Nie wiem, jak inni, ale ja osobiście jestem gotów wspierać kulturę chrześcijańską, zwłaszcza w obliczu zagrożeń dla tej kultury (ze strony np. islamu, żydów, czy tzw. "europejczyków").
Ale problem wielokulturowości to nie to samo, co problem rasizmu, więc już zakończę ten OT.
spójrzcie już jak ludzie reagują w Polsce np. na grupę Romów.. co sądzicie o tym?
Ja tam reaguję z dużą nieufnością. I nie chodzi tutaj o to, że ktoś jest Cyganem - tylko o to, że Cyganie się izolują i nierzadko zdarza im się dokonywać napadów czy kradzieży, czy też być po prostu namolnymi (DdD dobrze to opisał). Od takich to ja wolę trzymać się z daleka - i nie ma to nic wspólnego z rasizmem, czy z fobiami na tle narodowościowym. Nieraz już widywałem Cyganów, żyjących jak zwykli ludzie - i nigdy ich obecność mi nie przeszkadzała.
A wyjedźcie sobie np. do Niemiec, wejdźcie do sklepu i mówcie po angielsku (czy po niemiecku), a potem w pewnym momencie przejdźcie na polski - i zobaczcie reakcję. (OK, może nie w każdym sklepie i nie zawsze, ale i tak warto jest zrobić taki eksperyment
) To jest dokładnie ten sam efekt, co u nas z Cyganami, którzy wyraźnie się odróżniają od "zwykłych" ludzi. I ja Niemców za to nie winię. Jak ich parę razy okradziono i zawsze to byli Polacy, to czemu się później dziwić takiej reakcji?
Kurcze, miało być o rasizmie, a tutaj się nacjonalizm wkrada... Dobra, kończę już ten OT.