Madey
Nowicjusz
witam
Pisze tutaj bo nie mam z kim porozmawiać na ten temat.Albo i mam , lecz wole wylewać żale na forum wiecie , anonimowość
A więc wakacje. Wiele osób pewnie przeżywa to co ja , a przynajmniej tak mi się wydaje. W lipcu 2009 , przeżyłem jak dotąd moją
pierwszą miłość . Poznaliśmy się w hotelu nad morzem. Przez całe 3 dni chodziliśmy na spacery po plaży , rozmawialiśmy na przeróżne
tematy , śmialiśmy się itp . Jak dotąd były to najlepsze chwile w moim życiu , tak mi się wydaje
Przyszedł czas rozłąki... rozmawialiśmy w ten dzień bodajże do północy. Spoglądałem na nią ile tylko sie dało, chciałem ją zapamiętać,
ponieważ wiedziałem ze długo już jej nie zobaczę. ja - Śląsk , Ona- Wielkopolska.
Dzisiaj jest luty , minęło 7 miesięcy od naszego spotkania , a ja nie przypominam sobie dnia w którym o niej nie myślałem.
Minęło tyle czasu ... a ja wciąż nie umie zapomnieć. Ona znalazła sobie chłopaka w ten czas , napisze do mnie raz na miesiąc ,
ja też , bo nie chce się narzucać jak jakiś po:cenzura:any psychol. Dodam że mówiła że też coś do mnie czuje , ale nie chce się zakochiwać
przed rozłąką . Też miałem plan ' to będzie tylko koleżanka jakich mam niemało' a jednak nie wyszło.
Jak zapomnieć ?
Dzięki za przeczytanie tych wypocin
Mam nadzieje że nie tylko ja mam takie 'dolegliwości' po głupich 3 dniach z jedną dziewczyną.
Pisze tutaj bo nie mam z kim porozmawiać na ten temat.Albo i mam , lecz wole wylewać żale na forum wiecie , anonimowość
A więc wakacje. Wiele osób pewnie przeżywa to co ja , a przynajmniej tak mi się wydaje. W lipcu 2009 , przeżyłem jak dotąd moją
pierwszą miłość . Poznaliśmy się w hotelu nad morzem. Przez całe 3 dni chodziliśmy na spacery po plaży , rozmawialiśmy na przeróżne
tematy , śmialiśmy się itp . Jak dotąd były to najlepsze chwile w moim życiu , tak mi się wydaje
Przyszedł czas rozłąki... rozmawialiśmy w ten dzień bodajże do północy. Spoglądałem na nią ile tylko sie dało, chciałem ją zapamiętać,
ponieważ wiedziałem ze długo już jej nie zobaczę. ja - Śląsk , Ona- Wielkopolska.
Dzisiaj jest luty , minęło 7 miesięcy od naszego spotkania , a ja nie przypominam sobie dnia w którym o niej nie myślałem.
Minęło tyle czasu ... a ja wciąż nie umie zapomnieć. Ona znalazła sobie chłopaka w ten czas , napisze do mnie raz na miesiąc ,
ja też , bo nie chce się narzucać jak jakiś po:cenzura:any psychol. Dodam że mówiła że też coś do mnie czuje , ale nie chce się zakochiwać
przed rozłąką . Też miałem plan ' to będzie tylko koleżanka jakich mam niemało' a jednak nie wyszło.
Jak zapomnieć ?
Dzięki za przeczytanie tych wypocin
Mam nadzieje że nie tylko ja mam takie 'dolegliwości' po głupich 3 dniach z jedną dziewczyną.