Wagary

przemekk1989

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2007
Posty
87
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Bytom
Pierwszy dzień szkoły... jest 4.09.07 Klasa 3a pewnego liceum poszła do szkoły... wszystko szło dobrze dopóki pół klasy łącznie ze mną postanowiło nie pójść na ostatnią lekcje, na angielski... a tym bardziej że były to dwa języki angielskie na końcu, na jednym byliśmy a na drugim nie. Teraz dowiedziałem się że nauczyciel się zdenerwował, i postanowił to zgłosić do dyrekcji, jeszcze nie wiem czy to zrobił, nawet jeżeli tego NIE zrobi to będziemy mieć z nim na pieńku :/ cóż za beznadziejna sytuacja, tym bardziej że jesteśmy kasą maturalną i angielski zdajemy na egzaminie. Moja mama nie może się o tym dowiedzieć, ponieważ dałem jej teraz nadzieję że będę się uczyć i nie chodzić na wagary... ona na mnie liczy, ale każdy odpowiada za swoje błędy. Teraz szukam pomocy u was....
Podzieliłem się z wami moją historią.
Co sądzicie na ten temat?
Co nasza klasa powinna zrobić?
I jaką sensowną wymówkę mogę wymyślić aby uratować swoją skórę? (chodzi mi o to że poszedłem do lekarza, dentysty, ale co jeszcze mogę wymyślić innego bo to już jest znane)
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie nadesłane odpowiedzi.
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
możecie iść do tego na uczyciela z małym prezentem i przeprosinami :p to działa xD sprawdziłam z moją klasą :p bbyła inna sytuacja niż wagary no ale było na pieńku xD
 

eglise

Nowicjusz
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
745
Punkty reakcji
0
Z moim nauczycielem tak dobrze nie było jak całej klasy nie było.. Ja proponuje isć do nauczycieka ze skruszoną miną powiedzieć, że źle zrobiliście i że to się więcej nie powtórzy.. Jesli nie pomorze to to samo tylko do wychowawcy.. U mnie pomogła rozmowa nauzcycieli.
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Nie raz się wagarowało, ale żeby pierwszego dnia w szkole?

Nie myśl o zwolnieniu czy innych ściemach, razem się w to wpakowaliście, razem z tego wyjdzcie. Pójdzcie, pogadajcie i przeproście. Zwyczajnie i bez kłamstw. ;]
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Troche niepotrzebnie narobiliście sobie kłopotów...bo na wagary w ciągu roku nauczyciel wydaje mi się, że spojrzałby łagodniej niż na ucieczke z lekcji organizacyjnej :]
No ale trudno, stało się...nie Ty jeden uciekłeś także nie powinno być chyba aż tak źle...tak jak Ufolek pisała radziłabym iść z przeprosinami, ewentualnie z małym prezentem (zależy jakie nastewienie ma nauczyciel na prezenty bo niektórzy mogą się zdenerwować, że to przekupstwo-tak jak u mnie w szkole :D ). No ale znacie go sporo to powinniście znać jakieś sposób na niego ;)
A rodzicom narazie nie musisz nic mówić, czekaj jak się rozwinie sytuacja.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Nie masz tak źle.
Posłuchajcie mojej historii.
Chodziłem do Technikum rolniczego przez 4 lata. W trzeciej klasie powiesił się kolega z klasy, był to listopad. Mieliśmy super wychowawczynię która przeżyła załamanie nerwowe bo kochała nas jak własne dzieci. Na koniec stycznia ja z kilkoma kolegami z klasy uciekliśmy na piwo do baru z jej lekcji. Ona tak bardzo nas kochała i bała się o nas aby się nam nic nie przytrafiło że przeżyła kolejne załamanie nerwowe. Do rodziców każdego z nas osobiście zadzwoniła informując o ucieczce.
Siedzieliśmy w barze kiedy do każdego z nas zadzwonili rodzice i nas ochrzanili... Bardzo tego żałowaliśmy ale mimo złych chwil to wszyscy sobie przebaczyliśmy (choć sporo czasu do tego musiało minąć).
Wychowawczyni moja (bardzo młoda jak na wychowawczynię)ma nadal bardzo wielkie i ciepłe serce mimo przeżytych trudnych chwil. Bardzo pracowita, a nawet zbyt, bo przez prowadzone wspólnie z ojcem gospodarstwa i pracę w szkole miała komplikacje przed porodem i urodziła wcześniaka, ale malec zdrów jak ryba. I teraz wszyscy są happy...
Nie na temat ale ^^^ Ona zostawiła nam siebie w naszych sercach i pamięci że musiałem coś wspomnąć.
Wszystko przyjdzie z czasem...
 

jojo84

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
645
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
New York znowu
Co nasza klasa powinna zrobić?
I jaką sensowną wymówkę mogę wymyślić aby uratować swoją skórę? (chodzi mi o to że poszedłem do lekarza, dentysty, ale co jeszcze mogę wymyślić innego bo to już jest znane)

ad.1 przeproscie nauczycielke...
mysle, ze to najlepsze rozwiazanie. sama kieeeeedys przez swoja glupote o maly wlos nie wylecialam ze szkoly... ale dzieki SZCZERYM przeprosinom uratowalam swoja skore :)
ad.2 uwazam, ze wymyslanie jakiejkolwiek osobistej wymowki byloby nie na miejcsu... skoro razem uciekliscie razem powinniscie starac sie z tego wybrnac... ja bym sie delikatnie mowiac wkurzyla na taka osobe...
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
O k*rwa???!!!...

Jesteś debilem, to teraz cierp, powinieneś się liczyć z konsekwencjami...

Ale takie życie, w końcu każdy się uczy na błędach :)
 

Weles

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2007
Posty
118
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kielce
Faktycznie problem ! :mruga:

Teraz dowiedziałem się że nauczyciel się zdenerwował, i postanowił to zgłosić do dyrekcji, jeszcze nie wiem czy to zrobił, nawet jeżeli tego NIE zrobi to będziemy mieć z nim na pieńku :/
I co Wam zrobi, zabije Was ??

ym bardziej że jesteśmy kasą maturalną i angielski zdajemy na egzaminie
To ucz się i zdasz, nauczyciel przecież nie będzie pisał za Ciebie, liczysz tylko i wyłącznie na siebie.

Moja mama nie może się o tym dowiedzieć, ponieważ dałem jej teraz nadzieję że będę się uczyć i nie chodzić na wagary...
Pójście z ostniej lekcji raz na jakiś czas nie oznacza, że przestałeś sie uczyć i nie zdasz matury. Uświadom to mamie ;)

Ogólnie problem jak dla mnie baardzo śmieszny i wyolbrzymiony !
 

goszka

[.już - cóż.] kobieta niezależna
Dołączył
23 Maj 2007
Posty
1 322
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Police/Tilburg
pf. pf. idzie się mówi się ładnie, że przeprasza. zresztą nie widzę problemu. bo wagary to rzecz naturalna. wg. mnie. my dostawaliśmy znaczy parę osób ode mnie z klasy nagany od dyrektora. takie ładne na piśmie :) i co i wszyscy żyjemy i przebrnęliśmy przez liceum i maturę też już mamy za sobą.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Miałam podobne.Uciekliśmy klasą z fizyki.Fakt mieliśmy potem przechlapane.ALe Twój nauczyciel może okazać się inny.Spróbujcie go przeprosić i więcej nie chodzić na wagary na jego lekcji.
 

Tymeras

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2006
Posty
202
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Poznań
Pierwszy dzień szkoły... jest 4.09.07 Klasa 3a pewnego liceum poszła do szkoły... wszystko szło dobrze dopóki pół klasy łącznie ze mną postanowiło nie pójść na ostatnią lekcje, na angielski... a tym bardziej że były to dwa języki angielskie na końcu, na jednym byliśmy a na drugim nie. Teraz dowiedziałem się że nauczyciel się zdenerwował, i postanowił to zgłosić do dyrekcji, jeszcze nie wiem czy to zrobił, nawet jeżeli tego NIE zrobi to będziemy mieć z nim na pieńku :/ cóż za beznadziejna sytuacja, tym bardziej że jesteśmy kasą maturalną i angielski zdajemy na egzaminie. Moja mama nie może się o tym dowiedzieć, ponieważ dałem jej teraz nadzieję że będę się uczyć i nie chodzić na wagary... ona na mnie liczy, ale każdy odpowiada za swoje błędy. Teraz szukam pomocy u was....
Podzieliłem się z wami moją historią.
Co sądzicie na ten temat?
Co nasza klasa powinna zrobić?
I jaką sensowną wymówkę mogę wymyślić aby uratować swoją skórę? (chodzi mi o to że poszedłem do lekarza, dentysty, ale co jeszcze mogę wymyślić innego bo to już jest znane)
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie nadesłane odpowiedzi.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jesteście klasą szkoły specjalnej że nie wpadliście na to iż wagarowanie wiąże się z pewnymi konsekwencjami?
 
Do góry