K
Kmicic_IQ130
Guest
7Teen,
a co ze Św. Faustyną??? była chora?
a co ze Św. Faustyną??? była chora?
Utożsamiasz Jezusa z Biblią?7Teen napisał:Jedyny sposób w jaki możemy uciec do Jezusa jest poprzez otwarcie i czytanie treści Biblii. Jezusa nie ma już tutaj na ziemi w Jego "ziemskim ciele", raczej, On Jest obecny w świecie w formie "Słowa", czyli Biblii. Jezus w postaci "słowa" jest od wieczności, a stał się "ciałem" na ziemi na bardzo krótki okres czasu, mniej więcej 33 lat.
(1) Na początku było Słowo, a ono Słowo było u Boga, a Bogiem było ono Słowo.
14) A to SłowoDodam jeszcze, ze kiedy Jezus powróci [jak obiecał], nie będzie on w "ciele", ale raczej w formie "Słowa"...
Tak? Oczywiscie Biblia jest wykladnia. Ale.... a co jesli ktos nie umial czytac, albo byl niewidomy (za dawnych czasow)? Czy dawniej ludzie prosci byli mniej gorliwi w wierze, bo nie czytali Biblii? moze nawet nie mieli jej w rekach. Otoz nie- nie Biblia jest jedynym sposobem. Otworzenie swego serca na Milosc, na milosc do drugiego czlowieka, na fakt istnienia Boga... odszukanie go we wlasnym sercu jest sposobem zblizenia sie do Boga. Innej drogi nie widze. *** Zwroc uwage, ze Modlitwa jest sposobem rozmowy z Bogiem, ale przeciez modlitwa wcale nie musi byc wyuczonym wierszykiem, bo rownie dobrze mozna samemu zwracac sie do Boga takimi slowami jakimi chcemy. Czy taka osobista modlitwa bedzie miala mniejsza wartosc niz wyuczone slowa? Na pewno nie. Tak samo wiara prostego czlowieka, ktory nie umie czytac moze byc szczera, mocna, gorliwa. Kazdy moze zwrocic sie do Boga. A to jak go sobie wyobraza jest mniej istotne. Czystosc intencji i serca jest wazna.7Teen napisał:Jedyny sposób w jaki możemy uciec do Jezusa jest poprzez otwarcie i czytanie treści Biblii. Jezusa nie ma już tutaj na ziemi w Jego "ziemskim ciele", raczej, On Jest obecny w świecie w formie "Słowa", czyli Biblii.
Nie ja tylko Słowo Boże.przecajo napisał:Utożsamiasz Jezusa z Biblią?
W postaci Bibliiprzecajo napisał:Co to znaczy w formie "Słowa"
Jeśli chodzi o zbawienie, dzieci Boże muszą podlegac słuchaniu Słowa Bożego. Nie koniecznie muszą zrozumieć, albo czytać.Elen napisał:Ale.... a co jesli ktos nie umial czytac, albo byl niewidomy (za dawnych czasow)? Czy dawniej ludzie prosci byli mniej gorliwi w wierze, bo nie czytali Biblii?
Mamy odmienne rozumienie modlitwy. Dla mnie modlitwa jest dwukierunkowa komunikacja między człowiekiem i Bogiem: Słuchanie Boga poprzez czytanie Słowa Bożego i nasza rozmowa z nim jest pozytywny wpływ Słowa Bożego, które ma na nas.Elen napisał:Zwroc uwage, ze Modlitwa jest sposobem rozmowy z Bogiem, ale przeciez modlitwa wcale nie musi byc wyuczonym wierszykiem, bo rownie dobrze mozna samemu zwracac sie do Boga takimi slowami jakimi chcemy. Czy taka osobista modlitwa bedzie miala mniejsza wartosc niz wyuczone slowa? Na pewno nie.
1. Człowiek - Człowiekowi7Teen napisał:Według Pisma Świętego, kto wybacza nasze winy?
MietekD napisał:Do niniejszego postu należy dodać wiersze:
- Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego!
Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią. Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić.
A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego - List Jakuba Apostoła 4,11- 12.
Ostatnie zdanie dotyczy także kapłanów od wartości tak zwanych chrześcijańskich.
Przypominam, że Mesjasz z Nazaretu zwany Jezusem też się modlił i to wielokrotnie do swego Boga Ojca wszystkich ludzi...
- Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie !!! Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego - List Jakuba Apostoła 5,16.
7Teen napisał:Dodam, Żydzi w czasie Chrystusa wierzyli, ze tylko Bóg może odpuszczać grzechy.
(5) A widząc Jezus wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: Synu! odpuszczone są tobie grzechy twoje. (6) A byli tam niektórzy z nauczonych w Piśmie, siedząc i myśląc w sercach swoich: (7) Czemuż ten takie mówi bluźnierstwa? któż może grzechy odpuszczać, tylko sam Bóg? (Ew. Marka 2, Biblia Gdańska)
Jest to również widoczne w modlitwie do naszego Ojca Niebieskiego:
(2) I rzekł im: Gdy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech! Święć się imię twoje; przyjdź królestwo twoje; bądź wola twoja, jako w niebie tak i na ziemi.
(3) Chleba naszego powszedniego daj nam na każdy dzień.
(4) I odpuść nam grzechy nasze; bo też i my odpuszczamy każdemu winowajcy naszemu. A nie wwódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. (Ew. Łukasza 11, Biblia Gdańska)
Mój powyższy Post jest uzupełnieniem niniejszego Postu - "7Teena"
MietekDMietekD napisał:Dodam, Żydzi w czasie Chrystusa wierzyli, ze tylko Bóg może odpuszczać grzechy.
(5) A widząc Jezus wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: Synu! odpuszczone są tobie grzechy twoje. (6) A byli tam niektórzy z nauczonych w Piśmie, siedząc i myśląc w sercach swoich: (7) Czemuż ten takie mówi bluźnierstwa? któż może grzechy odpuszczać, tylko sam Bóg? (Ew. Marka 2, Biblia Gdańska)
Jest to również widoczne w modlitwie do naszego Ojca Niebieskiego:
(2) I rzekł im: Gdy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech! Święć się imię twoje; przyjdź królestwo twoje; bądź wola twoja, jako w niebie tak i na ziemi.
(3) Chleba naszego powszedniego daj nam na każdy dzień.
(4) I odpuść nam grzechy nasze; bo też i my odpuszczamy każdemu winowajcy naszemu. A nie wwódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. (Ew. Łukasza 11, Biblia Gdańska)
Mój powyższy Post jest uzupełnieniem niniejszego Postu - "7Teena"
Delilaah napisał:Nie uważacie, że powinno być to zniesione? Że każdy ma swoje sumienie i chyba jeśli je ma, to jest świadom, jaką wartość i wagę ma jego grzech?
:O no i właśnie dlatego uważam spowiedź przed księdzem za szaleństwo.chica_o napisał:Po ostatniej spowiedzi, to się dowiedziałam, że spłonę ogniem piekielnym, bo żyję w związku partnerskim z facetem, który jest 15 lat po rozwodzie. Jestem grzesznicą, żyje w grzechu i ciągłej pokusie. Wracając do tematu: winy wybaczamy my bliźnim, a bliźni nam, a to Bóg odpuszcza grzechy.