Św. Paweł poświęca cały 14 rozdział I listu do Koryntian darowi języków warto się z nim zapoznać.
Ciekawy fragment, ale on pokazuje jedno:
Mówienie językami w pierwszym wieku n.e. miało konkretny cel
Piszą o tym Dzieje 2:1-6
1. A gdy jeszcze trwał dzień święta Pięćdziesiątnicy, wszyscy byli razem na tym samym miejscu
2. i nagle z nieba dobiegł szum jakby pędzącego gwałtownego wiatru i napełnił cały dom, w którym siedzieli. 3. I ukazały się im jakby języki ognia, i się porozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden,
4. a wszyscy
zostali napełnieni duchem świętym i zaczęli mówić różnymi językami, tak jak duch dawał im się wypowiadać.
5. W Jerozolimie zaś mieszkali Żydzi, ludzie bogobojni, z każdego narodu pod niebem.
6. Gdy więc rozległ się ten głos, zeszło się owo mnóstwo i wszyscy byli oszołomieni,
każdy bowiem słyszał, jak mówiono w jego własnym języku.
oraz 2:40,41
40. I
wieloma innymi słowami dawał dokładne świadectwo i wciąż ich usilnie zachęcał, mówiąc: „Dajcie się wybawić spośród tego spaczonego pokolenia”.
41. Ochrzczono więc tych, którzy ochoczo przyjęli jego słowo, a tego dnia zostało dołączonych około trzech tysięcy dusz.
To wszystko więc działo sie po to, by ludzie mówiący innym, niż żydowski językiem mogli usłyszeć w swoim języku dobrą nowinę. Efekt - chrzest przyjęło około 3000 osób.
Natomiast warto zapoznać się z 1 Koryntian, ale 13-tym rozdziałem, który też mówi o językach.
1 Koryntian 13:8 mówi:
"Miłość nigdy nie zawodzi. Ale czy są dary prorokowania — zostaną usunięte, czy
języki — ustaną, czy poznanie — będzie usunięte"
Po spełnieniu swojego celu dar mówienia językami miał ustać.
Dzisiaj nie ma potrzeby mówienia językami.
Jezus zapowiedział, że dobrta nowina miała z czasem dotrzeć do najdalszych zakątków ziemi
Dzieje 1:8 -
"lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty, i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i
aż do najodleglejszego miejsca na ziemi"
Dzisiaj prawdziwi chrześcijanie - głosiciele dobrej nowiny - są w każdym państwie. A więc ludziom z każdego języka jest głoszone orędzie biblijne. nawet zapowiedziała to księga Objawienia.
Objawienie 14:6 -
"I ujrzałem innego anioła, który leciał środkiem nieba i
miał wiecznotrwałą dobrą nowinę do oznajmienia jako radosną wieść dla mieszkających na ziemi i dla
każdego narodu, i plemienia, i języka, i ludu"
Dziękuję.Wiem na czym polega różnic między proroctwem a mówieniem(modlitwą).Chociaż przyznam się szczerze dla mnie proroctwa które słyszę są niezrozumiałe ale tak jak mówiłeś: " osoba opisująca czasy przyszłe może mieć problem z przekazaniem tego bo nie znajdzie własciwych słów do opisania sytuacji którą widział."
Dzisiaj Bóg nie podaje ludziom proroctw.
Wszystkie potrzebne nam proroctwa do tego, by wiedzieć, co sie stanie i jak sie do tego przygotować, są opisane w Piśmie Świętym.
Zresztą 1 Koryntian 13:8 zacytowany wyżej podaje, że dary prorokowania też miały ustać.