Medycyna

szinajs7

"imprezowic"
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
940
Punkty reakcji
0
może tak... biologia-robi nam spr. maturalne i rozumiem zadania i umiem odp., jedynie czasem brakuje mi czasu:) chemie rozumiem, fizykę na podstawie też (mam podstawową), matmę...tu różnie bywa niektóre zadana potrafię zrobić od razu, a nad niektórymi nawet mogę 2h siedzieć ale wykombinuje coś ;) , polski heh niby go rozumiem, aczkolwiek... zadania z czyt. ze zrozumieniem nie idą mi najlepiej ;) ale zauwazylam ze nauka chemii i fizyki zawsze najszybciej mi szla.
tak sie dzisiaj zastanawialam, moze jednak nie przekreslac tych studiow, ale jak mi brat powiedzial teraz mozesz na wszystkie studia sie dostac, tam gdzie chcesz to jest wszystko w twoich rekach. ... lobo207 ja poszlam do poradni nie poto by stwierdzili moje IQ a po to tylko, aby stwierdzic, czy mam dysortografie.
nie przeszlam na 2 spotkanie bo okazalo sie ze jestem osoba PONIZEJ PRZECIETNEJ ... tylko ja czasem tego nie rozumiem jakbym byla faktycznie juz calkiem pozniej to prawie w ogole nie kumalabym przedmiotow, prawda? :( ale te pytania co zadawala to powiem Ci ze wiedzialam nawet tylko nie umialam teog ujac np po co nam POSLOWIE, SEJM itd. albo dyktowala mi zad z matmy, ja jestem wzrokowcem i musze widziec tresc, tak to nie potrafie :)
 

NeilleLovett

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2009
Posty
88
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
 
ale jak mi brat powiedzial teraz mozesz na wszystkie studia sie dostac, tam gdzie chcesz to jest wszystko w twoich rekach.
Ma rację... bo to od Ciebie zależy... Z tego co piszesz wynika, że nie należysz do ludzi, którym do głowy nic nie wchodzi, twierdzisz, że nauka potrzebnych przedmiotów idzie Ci całkiem nieźle, wiesz czego chcesz, więc nie wiem czemu miałabyś nie spróbować :)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
ale te pytania co zadawala to powiem Ci ze wiedzialam nawet tylko nie umialam teog ujac np po co nam POSLOWIE, SEJM itd. albo dyktowala mi zad z matmy, ja jestem wzrokowcem i musze widziec tresc, tak to nie potrafie :)
O to dobrze. Ja cały czas nie mogę pojąc po co nam sejm ;)
Mam podobnie. W szkole miałem wielkie problemy z pisaniem na tzw. dowolne tematy. Umiejętność lania wody nagradzana była jednak zawsze wysoko. Na studiach na które idziesz liczą się konkrety i dodatkowo najlepiej być tam właśnie wzrokowcem.
 

aniag61

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
Serdecznie witam wszystkich :]

Myślę że jak nie spróbujesz to się nigdy nie przekonasz:p

Ja także planuje rozpocząć studia na kierunku lekarskim. I chciałabym się dowie dzieć ilu można składać papiery??
Czy jest jakiś limit??
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Ech...

,,Staszek, po jaka cholere robisz specjalizacje z neurochirurgii, skoro juz za rok bedziesz chirurgiem?
A dlaczego nie, wiecej mozliwosci, wiekasza kasa (hahaha)
I ze swoja stara nie bedzie musial tyle siedziec (dodal inny lekarz) :D ktory mial racje
A Ty mlody, po co rat. med? Marna kasa, niewdzieczny zawod i jeszcze Ci psycha bedzie siadac z biegem lat.
Bedziesz jak ja (dodal inny lekarz) strasznie podobny do Housa z znanego serialu jesli chodzi o charakter.
Bo to lubie, gdy jestem cywilnie gdzies na SOR sam sie do roboty biore, nie potrafie siedziec, nie potrafie patrzec.
No widzisz!!! Tak samo ja mam, interesuje mnie to i juz.
Ale ile to lat!!! Chce Ci sie???
Jasne, ze tak. Widzisz mlody. Jestem ksiedzem (tu smiech) :D ja sie szybko ucze i szybko lapie o co chodzi. Poniewaz uwielbiam ta prace, kocham diagnozowac, leczyc, operowac. Kiedy spie snie o pacjentach, ktorym nie wiem co jest, kiedy jestem w pracy czuje sie jak dziecko, ktore kazdego dnia jest zaskakiwane, oczarowane. To jest PASJA, HOBBY, MILOSCIA MOJEGO ZYCIA.
A Twoja stara? :D
Ech... znowu mi meczu nie dala ogladac :D

Taka rozmowa z chirurgami na bloku. Ja ze swojej strony dodam, ze zapomnijcie i nie pier... ze jak chcieliscie w LO to sie nauczyliscie i juz!!! Takie slowa swiadcza o Waszej glupocie!!! Nauka to jedno, ale medycyna to cos wiecej niz nauka!!! To znacznie wyzsza szkola jazdy. Tu samo zaliczanie przedmiotow nic Wam nie da!!! Nawet jak Wam sie uda, bedziecie tylko lek. medami, ktorzy beda przez nas traktowani sarkazmem i ironia, bez szacunku. Lekarz swoja postawa musi budzic szacunek, zaufanie, musi byc jak Bog, kiedy przychodzi wszyscy na niego zerkaja i czekaja na slowa, decyzje.
 

szinajs7

"imprezowic"
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
940
Punkty reakcji
0
lobo207 ktoś stwierdził u mnie, że ja nie jestem aż tak tępa, a jedynie, co to nie umiem się uczyć. bo to prawda... nie umiem znaleźć sposobu na naukę. (te przedmioty bardziej pamięciowe. jednak NIE CHCE uczyć się na pamięć bio. bo jednego słowa zapomnę i klops. jej trzeba się uczyć z logiką, przez skojarzenia, ale jak? :p :haha:

Lestat dobrze o tym wiem, a najbardziej chciałabym być potrzebna w onkologii dziecięcej ale to już niestety nie na moją psychikę...

aniag61 no w sumie racja... bo zdawałabym na maturze biologię i chemię, więc przyłożyć się z tych przedmiotów, a rez. można dać inny kierunek... chociaż niestety ale w tym problem że ciągle szukam, ale innego na prawdę nie widzę,kiedyś miała być farmacja, dlaczego? bo od zawsze jakoś chemia dla mnie była ok, wiadomo, że tak wszysktiego nie rozumiem itd. no ale:) może dlatego też że ja nie umiem się uczyć, a chemia to jest bardziej na zadania itd. jest tego mniej po prostu od biologii, co w liceum ją polubiłam, ale nie powiem jest ciężka, trzeba mieć albo bardzo dobrą pamięć albo dobrze umieć się uczyć, no ale...
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Nie na Twoja psychike, a smierdzacy fetor z jelit czlowieka jest na Twoja psyche? ;) A moze cos innego? TY to kur... muszisz uwielbiac!!! Zyc z tym, myslec o tym, pragnac tego jak seksu!!! :D Medycyna to pasja, zamilowanie, zycie!!! Inaczej, zapomnij o szacunku lek. medzie :D
 

szinajs7

"imprezowic"
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
940
Punkty reakcji
0
Nie na Twoja psychike, a smierdzacy fetor z jelit czlowieka jest na Twoja psyche? ;) A moze cos innego? TY to kur... muszisz uwielbiac!!! Zyc z tym, myslec o tym, pragnac tego jak seksu!!! :D Medycyna to pasja, zamilowanie, zycie!!! Inaczej, zapomnij o szacunku lek. medzie :D

Nie wiem co sugerujesz, nigdy o tym nie pomyślałam, nigdy o zarobkach nie pomyślałam, nigdy o prestiżu.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Szinajs7 Musisz się nauczyć uczyć nie ma wątpliwości. Pamięć można ćwiczyć i radzę Ci się do tego zabrać. Na lekarskim masz masę wkuwania. I farmacja nie jest na to wyjściem, bo tam jest wkuwania jeszcze więcej. Nie słuchaj jeśli ktoś mówi, że tam jest głównie chemia, a ją wystarczy rozumieć. Tak to głównie chemia, ale na poziomie kiedy musisz wykuć na blachę setek wzorów leków, ich syntez czy reakcji analiz to nie jesteś tego w stanie wykombinować w głowie i samo czucie chemii choć niezbędne to nie wystarczy. Po za tym to głównie chemia, co nie znaczy, że nie ma kucia na blachę na biochemii czy botanice. Bo tego jest masa.
W skrócie, decydując się na któryś z tych kierunków decydujesz się że intensywna nauka w Twoim życiu dopiero się zaczyna, kiedy dla wielu Twoich rówieśników, wybierających luźniejsze kierunki zaczyna się laba, bo uczenia będą mieli mniej niż w liceum, czyli głównie przed sesją.
Lestat ma racje. Idąc na lekarski, trzeba być przygotowanym na pewne rzeczy. Ja zdecydowałem, że ten fetor z jelit o którym pisze Lestat jest ponad moje siły dlatego wybrałem farmacje.
Lestat myślę, że jednak nie potrzebnie z góry zakładasz, że Szinajs brakuje pasji. Pewnie jest to wynikiem obserwowania negatywnych zjawisk w zawodzie. Jest masa konowałów, którzy myślą, że sam dyplom czyni ich lekarzami. To negatywne zjawisko. Przez to m.in. poziom leczenia w naszym kraju jest niższy niż na zachodzie. Trzeba odbudowa pozycje zawodów medycznych i dlatego rozumiem dlaczego Lestat czuje potrzebę, żeby o tym przypominać.
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Masz racje Lobo, ale wybacz. Jak ostatnio widzialem lekarza, ktory w astystoli uzywa defi 3 razy pod rzad!!! Hahahaha!!! Albo jak zamiast nam pomagac idzie wymiotowac gdzies na pobocze. To musi byc przemyslana decyzja, poniewaz sa momenty, ze kazdy patrzy na doktora z nadzieje, ze zaradzi, poradzi i pomoze. W koncu doktor ma wiedziec co robic w sytuacjach, ktore nas przerestaja, ma byc naszym oparciem. A tak czesto jesli chodzi o mlodych lekarzy nie jest. Stad moja alergia na przyszlych lek. medow, ktorzy uwazaja, ze jak w licu chcieli, to potrafili sie nauczyc.
 

szinajs7

"imprezowic"
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
940
Punkty reakcji
0
Masz racje Lobo, ale wybacz. Jak ostatnio widzialem lekarza, ktory w astystoli uzywa defi 3 razy pod rzad!!! Hahahaha!!! Albo jak zamiast nam pomagac idzie wymiotowac gdzies na pobocze. To musi byc przemyslana decyzja, poniewaz sa momenty, ze kazdy patrzy na doktora z nadzieje, ze zaradzi, poradzi i pomoze. W koncu doktor ma wiedziec co robic w sytuacjach, ktore nas przerestaja, ma byc naszym oparciem. A tak czesto jesli chodzi o mlodych lekarzy nie jest. Stad moja alergia na przyszlych lek. medow, ktorzy uwazaja, ze jak w licu chcieli, to potrafili sie nauczyc.

Chodzi Ci ogólnie przedmiotów, czy może już nauk med. ^^ ?
 

Alveolus

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
68
Punkty reakcji
0
Prawda jest taka, że lekarze to raczej zamknięty krąg ludzi, masa osób idzie na medycynę, żeby przejąć np prywatny gabinet od rodziców, podtrzymać tradycję... A część wiadomo, dla kasy :) Ciężko wbić się w to środowisko, ale się da jak komuś zależy. Ja mam nadzieję, że jak skończę te studia, to po prostu będę mogła pomóc jak największej liczbie ludzi i nie przeszkodzi mi w tym np NFZ i jego limit zabiegów na rok...
 

NeilleLovett

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2009
Posty
88
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
No pieniądze z tego małe nie są, jednakże dla kasy to znam pare o wiele lepszych kierunków studiów niż medycyna (gdzie nie trzeba później pracować w soboty, niedziele i wszystkie święta, w dodatku po 24h na dobę) ;) Rodzice w dostaniu się na studia niestety nie pomogą, a to w tym jest największy problem, bo dostać się jest ciężko (i w sumie bardzo dobrze ;) ) Lekarze są róźni, wiadomo... ale znam paru takich, którzy są nie tylko dobrymi lekarzami ale także naprawdę wspaniałymi ludźmi. Chciałabym pomagać ludziom... boję się tylko, że czasem po prostu nie będę w stanie... Jeśli zostaniesz w Polsce to NFZ niestety z pewnością ci przeszkodzi, no chyba, że prywatny gabinet otworzysz.
 

aniag61

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
A tak w jakim przedzile punktowym trzeba się miescic zeby się dostac??
I np jak ktoś ma tytuł ratownika (nie po studiach tylko z kursów) to się jakoś liczy do rekrutacji??
No i ponawiam pytanie do ilu uczelni można składać papiery??
Z góry dzieki:p
 

szinajs7

"imprezowic"
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
940
Punkty reakcji
0
1.A tak w jakim przedzile punktowym trzeba się miescic zeby się dostac??
I np jak ktoś ma tytuł ratownika (nie po studiach tylko z kursów) to się jakoś liczy do rekrutacji??
No i ponawiam pytanie do ilu uczelni można składać papiery??
Z góry dzieki:p

1) to naprawdę zależy i od uczelni i od trudności corocznych matur czasem 2x 80 wystarcza, a czasem 2x90 już nie.
2) nie liczy się (takie moje zdanie) tam ich obchodzi tylko wyniki z matur z dod. przedmiotów -> chemia , biologia, ew. fizyka
3)wydaję mi się że do jakiej tylko się chce.

Lobo ostatnie moje pytanie:) zauważyłam że mam słabą pamięć np. uczę a raczej wkuwam coś na pamięć (np. historię) z 2godziny a czasem i dłużej, tuż przed sprawdzianem to potem przychodzi spr. a ja nic nie umiem. wiem że tego się uczyłam pamiętam na jakiej stronie to miałam, jakimi kolorami zaznaczone ale treści sobie nie mogę przypomnieć. ->chodzi mi o to, że żebym przygotowała się do spr/kartkówki potrzeba mi kilka dni wstecz. Z takich przedmiotów jak matma, chemia, fizyka to godzina dziennie. A jak w chemii pojawiają się regułki to też trochę mi to zajmuje, co innego zadania. Czy to świadczy o inteligencji, czy może słabej pamięci, albo niewyćwiczonej?

i jeszcze jedno pyt. to co tutaj piszę, twoim zdaniem powinnam się chociaż starać na dostanie się na lekarski? (jedyny plus z tych przedmiotów co muszę zdawać to jest to że bio i chemie to najbardziej lubie w szkole:) chemia dlatego że wydaje mi się najłatwiejszym przedmiotem, a biologie... bo jest najciekawsza :)) ). mam wątpliwości co do lekarskiego gł. o naukę, o to, że ja... nie dam rady, a o co inne nie, ponieważ wydaje mi się że akurat ten zawód mógłby być moją pasją (jak ktoś wyżej napisal, powinno się mieć. :)) ).
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
A propo kasy, nie radze grac z lekarzami w pokera, cwaniaki jedne kantuja jak zle :D
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Lobo ostatnie moje pytanie:) zauważyłam że mam słabą pamięć np. uczę a raczej wkuwam coś na pamięć (np. historię) z 2godziny a czasem i dłużej, tuż przed sprawdzianem to potem przychodzi spr. a ja nic nie umiem. wiem że tego się uczyłam pamiętam na jakiej stronie to miałam, jakimi kolorami zaznaczone ale treści sobie nie mogę przypomnieć. ->chodzi mi o to, że żebym przygotowała się do spr/kartkówki potrzeba mi kilka dni wstecz. Z takich przedmiotów jak matma, chemia, fizyka to godzina dziennie. A jak w chemii pojawiają się regułki to też trochę mi to zajmuje, co innego zadania. Czy to świadczy o inteligencji, czy może słabej pamięci, albo niewyćwiczonej?

i jeszcze jedno pyt. to co tutaj piszę, twoim zdaniem powinnam się chociaż starać na dostanie się na lekarski? (jedyny plus z tych przedmiotów co muszę zdawać to jest to że bio i chemie to najbardziej lubie w szkole:) chemia dlatego że wydaje mi się najłatwiejszym przedmiotem, a biologie... bo jest najciekawsza :)) ). mam wątpliwości co do lekarskiego gł. o naukę, o to, że ja... nie dam rady, a o co inne nie, ponieważ wydaje mi się że akurat ten zawód mógłby być moją pasją (jak ktoś wyżej napisal, powinno się mieć. :)) ).
Tego Ci nie powiem. Jak czujesz, że to będzie pasja to zdawaj. Może problemy z koncentracją? Ciężko powiedzieć.
Niewyćwiczona pamięć raczej niż niska inteligencja. Jeśli masz słabszą pamięć to będziesz musiała poświęcać studiom więcej pracy. Jeszcze więcej.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Lobo ostatnie moje pytanie:) zauważyłam że mam słabą pamięć np. uczę a raczej wkuwam coś na pamięć (np. historię) z 2godziny a czasem i dłużej, tuż przed sprawdzianem to potem przychodzi spr. a ja nic nie umiem. wiem że tego się uczyłam pamiętam na jakiej stronie to miałam, jakimi kolorami zaznaczone ale treści sobie nie mogę przypomnieć. ->chodzi mi o to, że żebym przygotowała się do spr/kartkówki potrzeba mi kilka dni wstecz. Z takich przedmiotów jak matma, chemia, fizyka to godzina dziennie. A jak w chemii pojawiają się regułki to też trochę mi to zajmuje, co innego zadania. Czy to świadczy o inteligencji, czy może słabej pamięci, albo niewyćwiczonej?
Czy po przeczytaniu jakiegoś fragmentu tekstu jesteś w stanie opisać to w sposób łopatologiczny, własnymi słowami, opowiedzieć to zupełnemu laikowi?
Podczas nauki rób sobie przerwy i sprawdzaj, czy potrafisz (czasem wydaje się, że wie o co chodzi, ale gdy próbuje się ująć to łopatologicznie-własnymi słowami to jest problem, który znika po kolejnym przeczytaniu z większą uwagą).

Na studiach jest jednak cała masa rzeczy, których po prostu nie warto, nie sposób bądź - szkoda nerwów i czasu rozgryzać. Nazywam takie uczenie - nauką książki telefonicznej na pamięć. Nie cierpię tego (choć idzie mi to całkiem przyzwoicie), nie wiem czy da się w tym wyszkolić, pewnie do pewnego stopnia tak.
Sam z premedytacją poszedłem na informatykę, żeby uciec przed takimi rzeczami (mimo, że niespecjalnie się tym interesuje). Jestem z tego zadowolony, choć i tu takich rzeczy nie brakuje.
 

cypiskowa

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Środkowa
(bo chyba Ty studiujesz lekarski :) ) Cypiskowa, a czy to prawda, że na te studia idą osoby powyżej przeciętnej i Ci wybitni. U mnie wyszło, że jestem przeciętna (ja sądzę że poniżej nawet :D )...że Ci przeciętni raczej sobie nie poradzą ? powiem tak jestem 2 klasie lo a od 2 gim marzę o lekarskim, od tego czasu nie ma dla mnie innego kierunku oprócz lekarskiego... próbuje z całych sił nie myśleć o lekarskim i wybić to sobie z głowy ale jest to ode mnie silniejsze. Chodz mi główie o moją inteligencje co do tych studiów, powiem tak... w poradni wyszło mi poniżej przeciętnej (jak się stresuje to czasami nawet słowa nie mogę wydobyć, zapominam rózne rzeczy itd.) , a w necie 2x że jestem przeciętna... kurde żal mi właśnie tego, bo tak to bym nawet się nie zastanawiała co do lekarskiego,..

powiem tak, dostają się różni ludzie. U mnie na roku akurat było sporo ludzi niezbyt wybitnych na pierwszy rzut oka. Mało tego ich świadectwa maturalne nie zachwycały. Dostał się np kumpel który chodził ze mną do LO i bodajże w drugiej klasie był zagrożony z 4 przedmiotów... ale okazało sie że medycyna to ich powołanie i pomimo że studia nie należą do łatwych to mieli wyjeżdżali na stypendia zagraniczne, mieli stypendia naukowe= właśnie ten kumpel (kasa śmieszna, ale zawsze to coś). Zdawali najlepiej najtrudniejsze przedmioty- na pierwszym roku anatomię, biochemię... Nie poddawaj się. Warto walczyć o swoje marzenia :) przyłóż się do tych przedmiotów które są niezbędne do rekrutacji nawet jeśli miałoby być to kosztem przedmiotów niematuralnych. Dziś już nie jest ważne świadectwo ale matura, bo ona zadecyduje o Twojej przyszłości. Także przysiądź do biologii, chemii, fizyki i składaj dokumenty na medycynę. Trzymam kciuki żebyś była super lekarzem :) Może się kiedyś na jakimś sympozjum spotkamy :)
 
Do góry