Choć nie na temat to się wtrącę. Wiesz Monique19, że chodzi tylko o to, jak często i w ilu miejscach potrafisz powiązać każdy wątek z osobą Twojego chłopaka i Twoim związkiem. Ja to rozumiem. Nie wiem czy mi ktoś nie byłby w stanie zarzucić tego samego. Z pewnością o swojej partnerce wspomniałem nie raz ale myślę, że w zdrowej ilości i nie bez powodu. Myślę, że Ty robisz co nazbyt często a wytłumaczeń i domysłów może być sporo. Chcesz się dzielić tym szczęściem czy może coś jest nie tak, że tu właśnie podbudowujesz wizję Waszej pary? Jedno z dwóch...
Nie. Wlasnie chce sie dzielic swoim szczesciem .. i jest tak wielkie niepohamowane, jestem osoba tak wylewna, ze nie mam skrupolow, by cxzesto o tym pisac. A dziwie sie Wam czasem, bo ja zawsze jak czytam, ze komus sie wiedzie, to jestem happy razem z nim
Czemu myslales ze ppdbudowuje wizje naszej pary? Glupota. Pisze jak naprawde jest miedzy nami, choc wspomnialam tez ze byl gorszy okres rok, ciagle klotnie, glownie przeze mnie, glupie zakazy, to jak ograniczalam go (wiec widzisz potrafie napisac ze niew bylo zawsze kolorowo, a przeciez moglabym klamac ze bylo inaczej) ale teraz wszystko zmierza ku dobremu mimo ze na razie nie ma wspolnych swiat , ze nie gadam z jego rodzina i takie tam, ale dbamy o zwiazek i nie popelniam dawnych bledow
Poza tym ograniczylam pisanie o nim :]