A teraz mam pytanie czy może mi ktoś napisać ale tak serio i w 100% prawdę dlaczego nie chcę Legalizacji Aborcji??
Bo
prawo do życia (płodu) wielu stawia wyżej niż
prawo wyboru (matki). Tylko tyle i aż tyle. W zasadzie mógłbym na tym zakończyć, ale dla wytrwałych mam poniżej polemikę bardziej szczegółową.
Przecież jak jest legalna nie znaczy że Ty musisz ją wykonać, a tak to jak jest nie-legalnanielegalna, i dziewczyny wykonują ją w gabinetach Ginekologicznych "domowych" (za 500-1000zł), gdzie nie ma zapewnionego żadnego standardu, i może dojść do powikłań, ale co innego taka osoba ma do wyboru jak legalnie nie ma możliwości tego wykonać.
Co z tego, że się wykonuje
nielegalne aborcje?! Z faktu, że kradnie się samochody (też nielegalnie), nie wynika że należy zalegalizować "przywłaszczenie mienia"...
Nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem przytaczania liczby nielegalnych aborcji jako argumentu za legalizacją aborcji na życzenie!
Zaś co do osób, które narażają w opisanych przez Ciebie warunkach własne zdrowie - po prostu jest mi ich podwójnie żal. Tylko że chyba wiedzą na co się decydują, nie...?
(Swoją drogą, takich "fachowców od zabiegów" należałoby powiesić za... no, co tam oni mają. Niestety, łatwiej jest wszystkim udawać, że nikomu to nie przeszkadza, nikt nic nie wie).
W Niemczech jest ona legalna, w Anglii też. I nie ma tam żadnego obużeniaoburzenia społecznego.
I czego to dowodzi? Każde państwo stanowi własne prawo. Mogę np. ubolewać nad prawem angielskim, ale szczęśliwie to nie mój problem...
(Poza tym, oburzenie owszem - jest. Tyle że we wspomnianych krajach pozostaje w mniejszości).
PS. W Polsce za dużo się miesza kościół do wszystkiego i on zablokował aborcje i miesza w mózgach ludzi.
Kościół katolicki, jak każda inna organizacja, ma prawo głosić swoje poglądy (podobnie jak ruchy proaborcyjne zresztą). Nawet jeśli jest faktem, że obecne przepisy zostały przeforsowane pod wpływem katolickich biskupów, to nie zapominaj, że zostały uchwalone przez polski parlament, zatwierdzone przez prezydenta, utrzymane w Trybunale Konstytucyjnym itp. Psioczenie na Kościół w niczym tu nie pomoże. Jeśli naprawdę chcesz zmiany przepisów, pomyśl na kogo zagłosować w wyborach (Ty i inni myślący podobnie do Ciebie). (Zdaje się że Hiszpania właśnie zmierza ku liberalizacji. Oczywiście, życzę sobie i innym, aby u nas do takich zmian nie doszło, dlatego sam też myślę na kogo głosuję - taki urok demokracji
).
PS
Zamiast brać się za zmiany ustaw, lepiej zapewnić rzetelną edukację o ludzkiej seksualności w ogóle, a o metodach antykoncepcji w szczególności.