Wole żyć nadzieją, że może u innej się uda, niż dołować się, że nie mam u aktualnej sympatii szans. Zresztą, tuz po zranieniu, szanse że jakaś dziewczyna mnie oczaruje do tego stopnia, bym nie potrafił o niej przestać myśleć, są bardzo nikłe.
A moim sposobem na życie jest jak najwięcej czasu...