Żyletki Elementem Subkultury?

[master6x6]

Cięcie się może być też być pewną ,,ekstremą" drodzy panowie i panie;]
Przykładem jest Niklas Kvarforth z Shining.
Ten człowiek robi takie rzeczy na scenie,że niektórzy rzygają na ich widok;]
Pan ten kumpluje się z Maniaciem(ex-Mayhem) i Nattefrostem z CF
Ale największym szczytem ekstremy Niklasa było całowanie się z Maniaciem.
Skomentował on to tak: ,,Było już rzyganie,sranie,sikanie,cięcie się,zabijanie zwierząt itp. ale całowania się 2 BM po:cenzura:ionych kolesi jeszcze nie było"
Koleś mnie tym zabił
Acz kolwiek,muzyka jaką tworzy jest za:cenzura:iście depresyjna,a taką właśnie lubię!
Pisać na gg,jak ktoś chcę troszkę tego dzieła;]

Ten gostek co innego... a taki emo ledwo natnie centymetr skóry i myśli że świecie.... i wielce cierpiacy...

 

[jacobbs]

Cięcie się może być też być pewną ,,ekstremą" drodzy panowie i panie;]
Przykładem jest Niklas Kvarforth z Shining.
Ten człowiek robi takie rzeczy na scenie,że niektórzy rzygają na ich widok;]
Pan ten kumpluje się z Maniaciem(ex-Mayhem) i Nattefrostem z CF
Ale największym szczytem ekstremy Niklasa było całowanie się z Maniaciem.
Skomentował on to tak: ,,Było już rzyganie,sranie,sikanie,cięcie się,zabijanie zwierząt itp. ale całowania się 2 BM po:cenzura:ionych kolesi jeszcze nie było"
Koleś mnie tym zabiłjezyk.gif
Acz kolwiek,muzyka jaką tworzy jest za:cenzura:iście depresyjna,a taką właśnie lubię!
Pisać na gg,jak ktoś chcę troszkę tego dzieła;]

Przypomniał mi się gitarzysta Slayera, który na jednym koncercie wyciął sobie na ręce żyletką napis "Slayer", polał benzyną i podpalił

 

[Revelio]

Cóż moje zdanie dot. samookaleczenia jest "krótkie" i proste.
Ludzie którzy tną się najwyraźniej nie wiedzą ,że są inne sposoby na odreagowanie stresu, a można innymi sposobami nawet dać sobie trochę przyjemności
Równie dobrze można siąść, wyprostować plecy i usłyszeć swoje myśli, uspokoić się.

Są też emo którzy tną się tak aby zwrócić na siebie uwagę,

Pozdrawiam,
Leo

 

[lovcia]

Ehhh te wqrwiające stereotypy mnie dobijaja.Ja się tne, słucham metalcore`u, heavy metalu, ale nie należe do żadnej subkultury.Jestem po prostu soba.A jeżeli jakaś osoba sama uważa się za metala to tak naprawde jest tylko pozerem.Cięłam się bo było mi źle, nie umiałam poradzić sobie z niektórymi problemami, ale nie dlatego jakiej muzy słucham!!!Grrrrr... <_<

 

[Anarchista]

ekhym.... mozesz powiedzic jakiegoz to heavy metalu sluchasz , pare nazw zespolow jesli laska.

 

[Vardamir]

Ehhh te wqrwiające stereotypy mnie dobijaja.Ja się tne, słucham metalcore`u, heavy metalu, ale nie należe do żadnej subkultury.Jestem po prostu soba.A jeżeli jakaś osoba sama uważa się za metala to tak naprawde jest tylko pozerem.Cięłam się bo było mi źle, nie umiałam poradzić sobie z niektórymi problemami, ale nie dlatego jakiej muzy słucham!!!Grrrrr... <_<

weź sie do metalu nie przyznawaj, tylko wstyd robisz nam tym że przy tym samym piszesz jeszcze że się tniesz. i sama jesteś pozerką, nie będzie mi jakaś małolata mówiła i równała mnie ze ścierwem którego nienawidze tylko dlatego że uważam się za metala. czasem już wolalbym żeby mniej osób było pod metalową sceną, ale za to wartościowi ludzie.

ekhym.... mozesz powiedzic jakiegoz to heavy metalu sluchasz , pare nazw zespolow jesli laska.

żebyśmy zaraz nie usłyszeli Static-Xa czy LP...

 

[Anarchista]

albo green day obok Manowar <_<

 

[lovcia]

Będę słuchac i przyznawac sie do czego mi sie podoba!!!Wolny kraj!!!

 

[BusSsi_;*]

To właśnie przed chwilą koledzy prosili cię, żebyś podała parę zespołów :lol:

 

[Vardamir]

może boi sie że sie ośmieszy

 

[BusSsi_;*]

wysoce prawdopodobne..

 

[lxX]

W sumie to moje zdanie na temat cięcia się zmienia się z dnia na dzień

Nie rozumiem w żaden sposób co daje nacięcie skóry, bo to jest (moim zdaniem) głupie i bezcelowe.
Ludzie cieli się kiedyś, gdy chcieli się zabić, a nie cierpieć x|

Bo co daje fizyczny ból i to jeszcze umyślny?

Rozumiem ból psychiczny, który jest spowodowany jakąś sytuacją, ten jednak jest zazwyczaj przypadkowy i zawsze wartościowy (nie, żebym cieszył się, że ktoś, albo ja, cierpię), mam na myśli doświadczenie, które wyciągniemy.

Co w życiu dadzą nam nacięcia na ciele...?

Przy każdej ostrej sytuacji dostawimy sobie kreskę

i upuścimy kolejną kropelkę krwi,

oddajcie chociaż potrzebującym, skoro własnej nie szanujecie.

Nie atakuję w żaden sposób (ani nie oceniam) ludzi, którzy się tną. Wytłumaczcie mi po prostu, jaki sens? Co wam to daje?

Żeby móc się wypowiedzieć na jakiś temat trzeba ten temat zrozumieć,
a ja, po prostu, nie łapię.

Nie popieram samobójstw w żaden sposób,

ale czym jest cięcie się "oj, bylebym się nie zabił/zabiła"?

//edit:

Zwalczanie bólu poprzez ból?

Hartujecie się może...?

Bo przecież zawsze może się zdarzyć przy obieraniu jabłka nawet, że nam się ręka powinie,

ale wtedy wy, doświadczeni, będziecie wiedzieli, co zrobić...

tak?

 

[lovcia]

Metalcore np.

In This Moment

Still Remains

Converge

Killswitch Engage



Heavy np.:

System of a Down,

Apocalyptica,

Iron Maiden

Wystarczy???Nie znacie mnie więc nie oceniajcie!!!

 

[Anarchista]

tak , tak, bo soad i Apocalyptica to taki Heavy metal , ze hoho. :bag:
Pomysl zanim cos napiszesz dziewczyno , bo tylko sie osmieszasz.

Juz poznalem by cie na tyle by powiedzic , ze jestes nikim innym jak zwyklym pozerem jakich w naszym kraju pelno.

Prawda w oczy kole? trudno , idz sie pociac

 

[MCur1992]

co sądzicie o ludziach którzy się tną? Mi się kojarzą głównie z subkulturą metalową, albo przynajmniej z tych kręgach. Być może różowe 15stki też robią sobie sznyty, ale jakoś przynajmniej stereotypowo typowy tnący się osobnik ma dla mnie glany i czarne ciuchy.

Znalazłam taki tekst:

http://www.e-lama.pl/artykul.php?id=1119

i dał mi trochę do myślenia. Przeczytajcie zanim się wypowiecie.

Ludzie! to ma jednak głębszy związek z subkulturą weźmy na to: różowi sie rzadzej tną od metali a dlaczego? ideologia metala jest złożona ale jeden z wątków: bunt przeciwko światu. Dlaczego? bo dla metala świat jest szary, zły i zakłamany.I taki metal nie lubi otoczenia w jakim żyje i forma tej ideologi która ma głębokie podłoże psychiczne przenosi sie na problemy jakie go dotykają.Czasami człowiek znajduje sie w takiej sytuacji z której nie widzi wyjścia.Żyletka staje się rozwiązaniem problemu.Najczęściej jest tak że dana osoba chce sie wtedy zabić, ale nie starcza jej odwagi no i po prostu sie "tylko" tnie zamiast zabijać.Czasami ta cała sytuacja ma jeszcze iny podprzyczyny i można znaleść zbyt płytką przyczynę ciencia się lub zbyt bardzo pogrążyć się w temacie i odrzucić najbardziej oczywiste przyczyny doszukując się głębszego sensu. Pozory mylą

Normalnie gdybym was spotkał na ulicy i powiedzieli byście coś takiego prosto w twarz to ( za przeproszeniem) bym was Za.JE.BAŁ lub ładniej mówiąc sczopił , tak że na zawsze zmienilibyście na ten temat zdanie.

Dla metala świat jest, szary, zły zakłamany?? :mruga: Szok. Chyba mylisz subkultury droga punk1493.
Metal to żadne przeciwstawianie się światu. Metal to wolność, ( jak słusznie napisał Wojownik) harley'e, wiatr we włosach, alkochol koncerty, pasja do muzyki, pornole, kumple i takie tam. Korzystanie z życia pełnymi garściami. Jakoś cięcie się i załamanie mi do tego nie pasują :/.

Może zdarzają się metalowcy, którzy się tną, ale to jednostki, zwykli pozerzy. Więc przestańcie uogólniać.

Ja jestem metalowcem i nie rozumiem, po kiego c.h.u.j.a. się ciąć żyletką (?). Myślicie, że sataniści tną się? A czemu to ma służyć?
Nie jestem masochistą. Zamiast tego, wolę wypić piwko i pooglądać pornole.

A żyletki ta ja używam do golenia.



A co ma żyletka do metalu ? To ma być metalowe zachowanie (jeśli już ktoś chce na siłę się podlizywać).
Wiecie, co woli robić większość ludzi z naszych klimatów?
Wolimy wskoczyć na harley'a, obalić zgrzewkę browaru i oglądać laski.
Te jest o wiele bardziel metalowe zajęcie i przede wszystkim z.a.j.e.b.i.s.t.e.

Sex, drugs and rock and roll.

Wsiąść na Harley'a, a jak ktoś nie ma to chwycić za swojego Fendera i wymiatać heavy metalowe pieśni dla wyładowania nerw (przynajmniej ja tak robię i w życiu nie użyłem żyletki do innego celu niż golenie ).



LOvcia ja się uważam za metala i również nie pozwolę sobie tak jak Vardamir, aby dziewczyna, która ledwo wyrosła z green day, tokio hotel i słucha soadu, apocaliptyci i się tnie wmawiała mi, że jestem pozerem :/. To właśnie przez takich ludzi jak ty znajdują się tacy ludzie jak punk1493 i autor tematu equiz, którzy wmawiają innym, że metale się tną i wogóle są załamani tym jaki to świat jest zły.

 

[master6x6]

haha w szarych kolorach ja widze kolorowo bo nie jestem daltonistą
to taki żart.
owszem metale widzą prawdę, nie lubią zakłamania tego świata, ale nie buntują się za bardzo... prowadzą życie na pełnym luzie.

A ty lovcia nie nazywaj SOAD i apocalypticy metalem. bo ten 2 nic nie ma wspólnego z tym gatunkiem, no może nieco ale to nie metal.
Metale szanują i słuchają te 2 zespoły ale nikt ich nie nazywa metalowymi tak jak ty...

 

[BusSsi_;*]

Dokładnie..
A co dopiero heavy metalowymi :/

 

[Vardamir]

wiecie co, już większa metalówa z mojej kumpeli, nie słucha metalu ale wie co metalem nazwać a co nie

 

[lovcia]

A czy ja gdzieś tu napisłam że uważam sie za metalówe?Nie.

 

[master6x6]

A czy ja gdzieś tu napisłam że uważam sie za metalówe?Nie.

w dosłownym sensie nie. ale jednak tak zrobiłas. a już tłumacze co i jak:

Vard na 1 twojego posta w tym temacie odpisał:

weź sie do metalu nie przyznawaj, tylko wstyd robisz nam tym że przy tym samym piszesz jeszcze że się tniesz. i sama jesteś pozerką, nie będzie mi jakaś małolata mówiła i równała mnie ze ścierwem którego nienawidze tylko dlatego że uważam się za metala. [...]

a ty odpisałaś mu:

Będę słuchac i przyznawac sie do czego mi sie podoba!!!Wolny kraj!!!

Chyba to coś sugeruje? nie uważasz???