jako "użytkownik" jelita mocno drażliwego polecił bym po pierwsze sprawdzić, jaka jest etiologia tegoż zjawiska, jeżeli lekarz, który zdiagnozował takiej nie podał, należy się rozejrzeć za badaniami, aby znaleźć przyczyny, w moim przypadku (ku memu, nie małemu zdziwieniu okazało się, że mam całkiem dużo alergii, przy czym najważniejsze okazują się dwie: mleczna i drożdżaków jelita) wszelkie preparaty osłonowe, nie zmieniają podstawy problemu, a jedynie zaciemniają tło i zmniejszają (upierdliwe nie da się ukryć) objawy: u mnie: "wiatropylność" i inklinacje do biegunek
szczerze radzę pójść tym tropem, w moim przypadku mogę wcinać karkówkę z grilla i nic mi po niej nie jest (a lekkim pożywieniem tegoż nazwać się nie da), a wystarczy parę kostek czekolady (gorzka, mi służy i wręcz pomaga, podobnie jak cola, najważniejsze jest czytanie składu, bo np. czekolada gorzka alpen gold, nie jest czekoladą gorzką wbrew nazwie...) i rozpoczynają się "grzmoty" w brzuchu, lub bardziej kolokwialnie, wg. mego słownika: kicha mi się pręży....