Cześć, mój problem to wysiłkowe nietrzymanie moczu. Z racji, że lekarz rodzinny mnie zbywa mówiąc, że no trudno, zdarza się i ewentualnie może wypisać tabletki, które przecież problemu nie rozwiążą jestem zmuszona szukać tutaj podpowiedzi. Dajcie znac jak Wy sobie radzicie z probblemem, bo dopiero niedawno zaczęłam coś z tym robić i nie wiem jeszze zbyt dużo. Zaczęłam ćwiczyć mięśnie kegla ale na efekty trzeba trochę poczekać. Co jeszcze mogę robić?