Szkoda, bo nie jesteś w tym domu sama, strasznie egoistyczne i nadęte jak Łoters podejście. Niektóre organizmy nie trawią ciężkiego, zawiesistego, gitarowego mięcha - ale to już Twój wybór, ja nie będę sprzątał ewentualnych wymiocin po nieproszonych gościach.Hailie napisał:oczywiście zawsze słyszę komentarze "co za okropna muzyka", jednak nie zwracam zbytnio na to uwagi.
Z tego można wywnioskować, że gdy jestem w towarzystwie osób nie lubiących jak napisałeś "ciężkiego, zawiesistego, gitarowego mięcha", słucham po prostu ciszej (albo w słuchawkach). Jednak wiadomo, że łatwiej jest wyłapać jedno stwierdzenie z całej wypowiedzi i interpretować je pod swoim kątem.Hailie napisał:Gdy jestem sama lubię sobie posłuchać głośno.
Pisząc w ten sposób miałam na myśli, że nie przyjmuję tego typu wypowiedzi "do siebie", nie przejmuję się komentarzami na temat muzyki, którą lubię, bo uważam, że każdy może słuchać tego co mu się żywnie podoba. Mam więc zrezygnować i słuchać lepkiego, pustego popu tak by każdy mógł to zaakceptować?Hailie napisał:oczywiście zawsze słyszę komentarze "co za okropna muzyka", jednak nie zwracam zbytnio na to uwagi
To moja domena.Pochopnie rzucasz ciężkie słowa.
Komentarzami to ja też się nie przejmuję, bo nie znam osobiście nikogo, kto nadawałby na moich progresywnych falach, więc do słuchania wybieram samotnię/słuchawki.nie przyjmuję tego typu wypowiedzi "do siebie", nie przejmuję się komentarzami na temat muzyki, którą lubię, bo uważam, że każdy może słuchać tego co mu się żywnie podoba. Mam więc zrezygnować i słuchać lepkiego, pustego popu tak by każdy mógł to zaakceptować?
No widzisz, czyli mieliśmy na myśli to samo. Nie rozumiem, więc...Yelonek napisał:Komentarzami to ja też się nie przejmuję
tego komentarza. Jeśli nie lubisz Watersa to Twoja sprawa, ja nie widzę w tym problemu. To, że słucham PF nie musi oznaczać, że uważam go za jakiegoś guru. Wolę ich z dawniejszych czasów, jeszcze za Barretta. Nie podoba mi się to całe przedstawienie The Wall.Yelonek napisał:strasznie egoistyczne i nadęte jak Łoters podejście
Tak. Po prostu uważam, że jest idealna na określoną porę dnia (a raczej nocy). Wprowadza mnie w odpowiedni nastrój, ale nadal nie widzę związku pomiędzy pyszałkowatością Watersa a mną. Poza tym wiele gwiazd muzyki zachowuje się w ten sposób i nie widzę w tym nic nienormalnego. Sodówa.Yelonek napisał:Kiedyś wyczytałem, że uwielbiasz się raczyć "The Final Cut"