Zbyt długo nic się nie dzieje w dziale RPG. Nie wiem na ile starczy mi werwy, ale mam zamiar coś ruszyć.
Zaczynamy w knajpie na Endor. Znajduje się ona w pobliżu muzeum upamiętniającego znaną co niektórym bitwę. Jest jedną z nielicznych "normalnych" knajp dla kosmicznych zawadiaków na tej zielonej planecie futrzastych pokurczy.
Siedzę przy barze, leniwie sącząc różowe. Jestem Murzynem ludzkiej rasy. W półmroku nie widać dokładnie w co jestem ubrany, prócz szarego syntetycznego płaszcza. Wyróżnia mnie połyskująca metalowa ćwierć twarzy z okiem ukrytym za przyciemnionym szkiełkiem.
Przyglądam się bandzie Ewoków, które bawią się podrzucając butelkę niezłego trunku i zastanawiam się, kiedy wreszcie Charp zjawi się z wieściami o rozmiarach usterki napędu naszego statku.
Dla niekumatych: może tu pisać każdy, kto ma ochotę choć na chwilę się przyłączyć. Możesz wymyślić swoją postać, możesz wcielić się na parę postów w BNa/NPCa. Dla bardziej niekumatych: nie zamierzam w tym temacie pisać, co to w ogóle jest RPG i "spontaniczna", ale jak mnie wkurzycie...
Zaczynamy w knajpie na Endor. Znajduje się ona w pobliżu muzeum upamiętniającego znaną co niektórym bitwę. Jest jedną z nielicznych "normalnych" knajp dla kosmicznych zawadiaków na tej zielonej planecie futrzastych pokurczy.
Siedzę przy barze, leniwie sącząc różowe. Jestem Murzynem ludzkiej rasy. W półmroku nie widać dokładnie w co jestem ubrany, prócz szarego syntetycznego płaszcza. Wyróżnia mnie połyskująca metalowa ćwierć twarzy z okiem ukrytym za przyciemnionym szkiełkiem.
Przyglądam się bandzie Ewoków, które bawią się podrzucając butelkę niezłego trunku i zastanawiam się, kiedy wreszcie Charp zjawi się z wieściami o rozmiarach usterki napędu naszego statku.
Dla niekumatych: może tu pisać każdy, kto ma ochotę choć na chwilę się przyłączyć. Możesz wymyślić swoją postać, możesz wcielić się na parę postów w BNa/NPCa. Dla bardziej niekumatych: nie zamierzam w tym temacie pisać, co to w ogóle jest RPG i "spontaniczna", ale jak mnie wkurzycie...