Wprowadzenie Muc13k

[Qon]

Mniej więcej. W każdym razie nie wymyślaj nowych postaci, bo to Ameno decyduje kogo spotkasz. I możesz wskoczyć do jeziora, dopiero wtedy, gdy Ameno powie, że jest jakieś w pobliżu.

 

[Muc13k]

dzięki nie wiedziałem o tym wiecie to moja 1 sesja rpg. trzeba mi było na początku zwrócić uwagę a nie denerwować się na laika

 

[Ameno]

Dobra wiec jestesmy jak jestesmy i Qon napisał jak to zrobić więc
Patrzyszna rybaka
O fuuuuu myślisz rybak to jakieś inne owłosione stworzenie
Jesteś w malym statku kosmicznym przerobionym na łodke
Dookoła nie widać lądu...

 

[Muc13k]

Moje oczy szybko przebiegły z góry na dół patrząc na rybaka. tak owłosionego stworzenia jeszcze nigdy nie widziałem. Włosy sięgały mu do pasa, broda po łokcie, nawet brwi miał "zrośnięte". kiedy oderwałem wzrok od dziwnego rybaka zorientowałem się, że znajduje się na jakiejś bardzo dziwnej łodzi która bardzo przypomina statek kosmiczny. Podniosłem się, splunąłem na ziemię bo rybak chyba ie tylko robił sztuczne oddychanie a w ustach czułem dziwny posmak alkoholu. Dookoła łodzi widać było tylko wodę łączącą się w horyzoncie z chmurami.

 

[Ameno]

Wpadnij na jakiś pomysł ....

 

[Muc13k]

...Patrząc w odchłań odezwał się rozsądek. Przecież nie mogłem odpłynąć aż tak daleko od lądu. Przecież mózg po 5 minutach bez tlenu umiera. W tym czasie mogłem przepłynąć najwyżej kilkaset metrów. Popatrzyłem na panel sterujący łodzią i zauważyłem, że jakieś małe urządzenie bardzo ciężko pracuje. To był mały robot, który emitował obraz. Dotarło do mnie, że nie jestem na środku jakiejś nieznanej wody, tylko to hologram sprawia takie złudzenie. Pośpiesznie wyłączyłem go aby zorientować się gdzie jestem...

 

[Ameno]

Po wyłączeniu hologrmu obraz nie zmienił się wiele widziałeś ląd w odległości jakiś 2 km od ciebie
Włachaty stwór mówił coś do ciebie ale nie możesz zrozumieć

 

[Muc13k]

... Wyłączając hologram miałem nadzieję, że zobaczę ląd najwyżej kilkadziesiąt metrów ode mnie. Niestety rozczarowanie było ogromne. W prawdzie było widać ląd ale strasznie daleko. Włochaty stwór zaczął coś bełkotać "gą ge grr gaaa bure baer nie miałem pojęcia co mówi, pierwszy raz słyszałem taki bełkot.

 

[Ameno]

IIII co robisz ??

 

[Muc13k]

Pomyślałem w pław nie mam szans dopłynąć do brzegu. Zacząłem gestykulować, próbując wytłumaczyć, że muszę dostać się na brzeg. Niestety Rybak nie wygląda na inteligentnego i nie ma pojęcia o co mi chodzi. Jednak każdy połów musi mieć swój koniec i rybak zaczyna....


kurcze chyba nie przesadziłem??

 

[Ameno]

nie przesadziłeś wręcz bardzo dobrze...

Przychodzi ci na myśl czy jak odezwiesz sie do niego basem czy zrozumie....

 

[Muc13k]

... Wpadłem na pewien pomysł. "jak spróbuje powiedzieć coś do niego basem - pomyślałem - czy zrozumie??" Zacząłem mówić powoli bardzo grubym głosem aby był zbliżony do głosu rybaka. "Czy Mógłbyś odstawić mnie na brzeg?" To były chyba pierwsze wypowiedziane słowa które owłosiona istota zrozumiała ale chyba nie miała ochoty spełnić mojej prośby. Jego twarz stała się ponura, spoważniała, sprawiła wrażenie jakby była jeszcze bardziej owłosiona...

 

[Ameno]

hehe tobie tez humor dopisuje (bas to taki język no ale niech juz tak zostanie bardzo dobrze ci to wyszło)
Rybak najwyraźniej nie miał chęci odstawienia cię na brzeg .chociarz moze go do tego jakoś zmusić myślisz.....

 

[Muc13k]

... Rybak patrząc na mnie swoim owłosionym pyskiem jakby chciał mnie zjeść nie miał pojęcia, że mam potrzebę fizjologiczną. Najpierw opiłem się wody, potem takie przeżycia i zaczęło mi się robić ciężko. Niestety posikałem się mu na podłogę w wyniku czego szybko popłynął w stronę brzegu i mocnym, zdecydowanym kopnięciem w odbyt wyrzucił ze statku Miałem dylemat co teraz zrobię, nie wiedziałem gdzie jestem, byłem brudny i śmierdzący sikami


wiesz mi bas się skojarzył z tonacją głosu ale jak mówisz, że nieźle wyszło to się cieszę. k:

 

[Ameno]

Rozglądając się do okoła z twojej lewej strony było jezioro a z prawej tylko las

 

[Muc13k]

...Patrząc przed siebie nie widziałem nic specjalnego. Z lewej strony rozciągało się jezioro. Było ogromne tak, że nie było widać 2 brzegu. Zaś z prawej strony kontrastowo do jeziora był ciemny, zielony, gęsty las. Nie wiedziałem co zrobić. Czy lepiej iść brzegiem czy może iść przez las, w którym Dark Berias może mieć oddział albo gdzie może być ekipa, która mnie goniła. Miałem wielki dylemat

 

[Ameno]

Darth Berials ?? coś pomieszałeś to przemytnik nasłął na ciebie klonów

 

[Muc13k]

Dark Berias może mieć oddział albo gdzie może być ekipa, która mnie goniła.

wiem ale Dark Berias jest zły i wszyscy się go boją i nikt nie wie gdzie może mieć własne wojska tak mi się wydaje. więc nie wiem może tam się czaić niebezpieczeństwo czyli ludzie Beriasa alboekipa,która mnie goniła

 

[Ameno]

Zastanawiałeś sie tak długo az minął dzień...

 

[Muc13k]

Stojąc tak pomiędzy niebezpieczeństwami nieznanej wody, w której prawie utonąłem i lasu, w którym czychają niebezpieczeństwa takie jak Nieznane istoty i banda najemników wysłanych przez przemytnika. Czas płynął tak szybko, że nawet nie zorientowałem się kiedy minął cały dzień. Zrobiło się ciemno i ze strachu nie myśląc udałem się w głąb lasu...