M
MacaN
Guest
O, Pank dał film o ufo ( czyżby w miniaturce nad jeziorem bystrzyckim? ), nie żeby coś, trochę znam temat. RIESE to wunderwaffe, a MOLKE to " die Glocke ". Wszystko jakieś 5 km ode mnie, a RIESE i ogólnie podziemia to mój konik, byłem w miejscach, w których było mało ludzi, ale ojciec bywał w takich, w których w XXI wieku był tylko on i Ci, którzy razem z nim te obiekty RIESE odkopali, sfotografowali, a następnie zasypali.
Dzwon to fikcja, ale aby o tym posłuchać to... No. Wiadomo co
Co do UFO, a raczej kosmitów ( UFO to faktycznie moim zdaniem wojsko ) - Uważam, że inteligentne życie może istnieć poza naszą planetą, ale Wszechświat istnieje od ok. 14 mld. lat, a odległość między gwiazdami, o galaktykach nie wspominając jest tak wielka, że trudno to w ogóle sobie wyobrazić.
Ta odległość powoduje, jak już napisał Caleb trudności w dostarczaniu informacji ( przetwarzaniu także ). Powoduje coś jeszcze - trudności w zrozumieniu czasu, przecież patrząc na daną galaktykę widzimy ją taką, jaką była miliard lat temu! Nawet gdybyśmy się tam teleportowali ( WAT?! ), to ona może się już trochę pozmieniać, a planeta na którą się udaliśmy może już nie istnieć.
Nawet przy tysiącach cywilizacji szansa na to, że one kiedykolwiek się spotkają jest.... drastycznie mała.
Ahh,
Alfabeta - Co do tej matematyki to bym nie przesadzał. Prawdopodobieństwo mówi jeszcze o jednej ciekawej rzeczy - szansa na to, że życie powstanie samo z siebie w wyniku probabilistyki jest... mniejsza,niż jeden do hipotetycznej ilości wszystkich atomów we wszechświecie. Fajnie, co?
Dzwon to fikcja, ale aby o tym posłuchać to... No. Wiadomo co
Co do UFO, a raczej kosmitów ( UFO to faktycznie moim zdaniem wojsko ) - Uważam, że inteligentne życie może istnieć poza naszą planetą, ale Wszechświat istnieje od ok. 14 mld. lat, a odległość między gwiazdami, o galaktykach nie wspominając jest tak wielka, że trudno to w ogóle sobie wyobrazić.
Ta odległość powoduje, jak już napisał Caleb trudności w dostarczaniu informacji ( przetwarzaniu także ). Powoduje coś jeszcze - trudności w zrozumieniu czasu, przecież patrząc na daną galaktykę widzimy ją taką, jaką była miliard lat temu! Nawet gdybyśmy się tam teleportowali ( WAT?! ), to ona może się już trochę pozmieniać, a planeta na którą się udaliśmy może już nie istnieć.
Nawet przy tysiącach cywilizacji szansa na to, że one kiedykolwiek się spotkają jest.... drastycznie mała.
Ahh,
Alfabeta - Co do tej matematyki to bym nie przesadzał. Prawdopodobieństwo mówi jeszcze o jednej ciekawej rzeczy - szansa na to, że życie powstanie samo z siebie w wyniku probabilistyki jest... mniejsza,niż jeden do hipotetycznej ilości wszystkich atomów we wszechświecie. Fajnie, co?