kur... firmy już żadnych gadżetów nie chcą przesyłać ;/ w ch.. kasy mają a na długopis żałują ;/
No ja szczerze mówiąc nie miałam jeszcze żadnych takich wpadek z wysyłaniem e-maili. Ale kiedyś jak siedziałam przy kompie postanowiłam wysłać parę próśb no i nawet dokładnie nie czytałam jakie próbki wysyłają. No i pewnego dnia (chyba miesiąc po) siedzę z chłopakiem w domu i przychodzi paczka no i nie przyszło mi na myśl że to mogą być próbki. Ciekawa otwieram szybko a tam próbka.... z żelem do higieny intymnej... spaliłam się, głupio mi się zrobiło i puściłam buraka. Potem aż głupio mi było gdy z tym kolesiem spędzałam czas.