Z tego, co się orientuję mamy różne gatunki tui. Jedne lubią dużą ilość słońca, inne niekoniecznie. Bez może zabrać odrobinę wilgoci, albo przysłonić słońce. Zatem trzeba by rośliny odpowiednio dopasować i dać im to, czego potrzebują. Wówczas wszystko będzie w porządku. Liczy się też gleba. Podobnie, jak ze słońcem czy cieniem tak i tutaj mamy określone wymagania.
Jeżeli coś ma zaszkodzić, to nieodpowiedni dobór wszystkiego, czego roślinom do szczęścia potrzeba. Raczej w tym upatrywałabym przyczynę więdnięcia czy wysychania bzu, bądź tui.