Nawet tego nie ściagam, bo mi szkoda miejsca.
Ale jeśli plik zawiera tak genialne porady jak np. dojenie, to nie polecam ;P
Swoją drogą - w jakimś kręgu kulturowym właśnie ojcowie doili swoim 10-letnim synom, aby Ci po osiągnięciu dojrzałości mieli wielkie przyrodzenia ;P
Sam sposób podobno skuteczny. Polega na 'przepychaniu' krwi do żółędzi penisa. Ma to niby powodować lepsze ukrwienie i w wyniku tego powiększanie męskości.
A słyszałem też, że w innym kręgu kulturowym (albo i tym samym) wsadzano za napletek kamień, który po kilkunastu latach scalał się z żołędzią. Wierzyć, czy nie?
A zamiast powiększać przyrodzenie, jak Indianie z Dzikiego Zachodu, radzę powędrować raczej na Daleki Wschód i sięgnąć po Kamasutrę
Mieszkańcy Azji mają najmniejsze penisy na całym świecie, a jakoś dają radę
I nie słyszałem, aby cokolwiek powiększali ;P
PS. A gdybym tak 'przepychał' krew np. do środkowego palca? Urósłby?