Spadkobiercy Wikingów

Status
Zamknięty.

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
27
Miasto
Tarnobrzeg
Kaj i Ragnar wyszli z lasu. Ich amulety wisiały spokojnie na szyi i nie dawały im żadnych znaków ostrzegawczych - Do czasu...
Runy w amuletach zaczęły mienić się na niebiesko, tak, że oślepiało ich światło.
U Eugera, Sakebi'ego i Michaela zaczęło dziać się to samo. Runy wyszły na wierzch. Shym powoli zaczął dochodzić dlaczego tak się stało. Jego teoria opierała się na tym, że amulety które znajdują się blisko siebie zaczynają się świecić i pulsować. Jednak zaraz wszystko ucichło.

- Więc... Wy też macie runy... - Powiedział Michael.
Wszyscy byli zdziwieni. Kaj i reszta schowali bronie.
- Nie chodzi mi o Efantir czy jak to tam nazwałeś - Odezwał się nagle Michael. - Raczej chodziło mi o miasto Evrinti. O ile się orientuje, miasto jest na północ stąd. Jednak jest już ciemno... Może rozbijemy obóz? -
Nagle na niebie rozpętały się chmury i zaczął lać potworny deszcz - Nie było wyjścia. Michael urąbał 4 duże kije i wyciągnął dużą płachtę z plecaka. Wbił kije w ziemię i nałożył na nie płachtę.
- Dalej, rozpakujcie bagaże. To tutaj spędzimy noc... - Zaśmiał się i ruszył po drewno. Zaraz wszyscy siedzieli obok niedużego ogniska, jednak nie mokli, bo ich dachem była płachta.
Nastała idealna chwila na opowieści...
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Kaj nie miał zamiaru opowiadać. Chciał jak najszybciej się stąd wyrwać i najlepiej wrócić do miasta. Nie lubił lasów. Kwestią czasu było aż zaatakują go krwiożercze owady. Westchnął i wyciągnął z plecaka flaszkę. Usiał z samego kraja płachty. Pił sobie piwo i słuchał, co też ciekawego wikingowie powiedzą.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
-W takim razie chyba daleko nas wyrzuciło... hmm. No nic, W zaistniałej sytuacji nie ma sensu iść, zaraz runie nam wszystko co na niebie na głowy...
Po rozbiciu obozu wspomnieli coś o opowieściach.
Ragnar popatrzył w górę, na płachtę.
-Wiecie, że nawet w zwykłą suchą noc, jeśli śpicie poza domem warto płachtę zarzucić nad głowę? Podobno nocą krążą złe moce i duchy. Słyszałem o wojsku, które po bitwie zwycięskiej obozowało. Noc przeżyli choćby i najbardziej ranni, nie dobici, jeśli tylko mieli czym głowy nakryć. Czy, co nawet szmaty żadnej nie mieli na to pomarli. Ale panowie może opowiedzą coś bardziej obecnego, takiego jak co porabiali zanim się tu znaleźli.
 

Shym

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2009
Posty
55
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Nie wiem kto Ci takich bajek naopowiadał ale jeśli w to wierzysz to powodzenia w dalszym życiu. Od dnia poczęcia nigdy nie spałem z nakrytą głową i jakoś zyje. Powiedział lekko podirytowany do Ragnara
To chyba nie czas na jakieś "straszne" opowiastki, Musimy się dowiedzieć o co chodzi z tymi amuletami i runami. To chyba nie zbieg okoliczności, że wszyscy znaleźliśmy się w tym lesie w tym samym czasie mając te amulety ? Rzucił szybko bardziej do Michael'a niż do reszty
 

Ptysio37

W.Y.J.A.D.A.C.Z
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
1 445
Punkty reakcji
47
Wiek
29
Miasto
TBG
Euger wykorzystał chwilę ciszy, żeby wprowadzić swoje przemyślenia
- Słuchajcie - powiedział - nie wiem, co jest powodem tego, że dzisiaj jesteśmy tu razem, ale na pewno możemy to jakoś wykorzystać. Mamy umiejętności, które pozwalają nam na coś ponad
przeciętność. Każdy z nas potrafi zdziałać dużo, ale razem będziemy na prawdę silni. Nikt z nas nie wie, co kryje się za tymi wydarzeniami. Pójdziemy do Evrinti, tak?
(w tym miejscu skierował
wzrok na Michael'a
) - Tam przecież możemy znaleźć jakieś odpowiedzi, wskazówki. Może istnieją inni, którzy mają amulety podobne do naszych? To wspaniałe, ile dobrego uda nam się zdziałać
przez te runy!
(Euger w ostatniej chwili zszedł z tonu, by nie wykrzyczeć tak poufnych informacji. W jego oczach widać było blask nadziei. Nadziei na lepszy świat.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
-Myślę, że nasz kolega ma rację! Musimy się nauczyć jak z tego korzystać... -Poparł kolegę Kaj. Perspektywa, że będzie mógł się przeteleportować, gdzie tylko będzie chciał, spodobała mu się. Jakie życie stanie się łatwe, gdy kradzieże będą łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
27
Miasto
Tarnobrzeg
- Heh, teleportacja jest możliwa tylko, gdy ma się tę runę. - Powiedział Michael i wyciągnął swoją runę. Była to runa Hagalaz.
- Tyle co przeczytałem dawno w bibliotece wystarczyło mi na to, aby wiedzieć, że dzięki tej runie mogę opanować umiejętność teleportacji... - Odrzekł.
Zaraz jednak wszyscy położyli się spać.
Nastał nowy dzień. Po spakowaniu się i przygotowaniu, wszyscy ruszyli do Miasta Evrinti.
Wyszli wreszcie z lasu i stanęli przed bramą.

- Stać! - Zatrzymał ich głos strażników. - Nie wyglądacie na miejscowych. Heh, nie wejdziecie więc nie próbujcie żadnych sztuczek!
Bohaterowie musieli pomyśleć, jak dostać się do miasta.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Zabicie strażnika nie wchodziło w grę - zbyt dużo szumu by się przy tym zrobiło. -W najgorszym razie można próbować przekupić... -Spojrzał na mur. Interesowała go wysokość i nawierzchnia, gdyż chciał się wdrapać na górę.
 

Ptysio37

W.Y.J.A.D.A.C.Z
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
1 445
Punkty reakcji
47
Wiek
29
Miasto
TBG
Z grupy zamyślonych wojowników wyrwał się Euger. Nie był zachwycony takim obrotem sprawy. Czuł, ze został spisany na straty wraz ze swoimi towarzyszami.
- Co za niesprawiedliwość! Zamykać bramy przed podróżnymi? Czego miasto się tak obawia? - Euger marszczył brwi idąc do strażnika ponownie. Chciał dowiedzieć się,
z jakich powodów bramy są tak ściśle strzeżone.

- Dlaczego tak boicie się wędrownych? - spytał tonem ostrożnym, chciał wybadać odruch strażnika, wyłapać ważne elementy.
 

Shym

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2009
Posty
55
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Jego irytacja rosła z chwili na chwilę.
Najpierw pozbawiono go możliwości wykonania zadania.
Zamiast zabijać Antretów pojawił się w jakimś lesie z bandą nieznanych mu ludzi. I gdy tylko dowiedział się, że amulet, który skradł ojcu może mieć jakieś magiczne zdolności to najbliższe miejsce, w którym mógł się czegoś dowiedzieć było 'niedostępne'

Lecz z zewnątrz udawał całkiem opanowanego. Usiadł po turecku czekając co zrobią inni. Nic nie mówił, tylko się przyglądał.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
-Cóż, drogi Kaju, mam nadzieję że wieczorem nie będziesz pod naszym dachem się rozpychał, jak się jego braku nie boisz, hahaha!- nie zamierzał Kajowi udowadniać, że złoto i noże to nie jest cały świat, że nad nimi coś krąży. Mimo, że to dotyczyło jego przodków, o sam nie był gotowy...

...
Przedostać się przez mur? Wiedział, że dla ojca żaden mur nie stanowił przeszkody. On jednak musiał główkować. Może ten amulet mu pomoże? Złapał go i wraz z silnym uściskiem wyobraził sobie, że pojawia się po drugiej stronie muru
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
27
Miasto
Tarnobrzeg
- Panie, niebezpieczne czasy nastały. Apokalipsa nam grozi i nie wiemy, czy jeden z was to przypadkiem Mroczny Pan.- Odrzekł Strażnik.
- A kimże jest ten Mroczny Pan? - Zapytał Michael.
- Jest to władca ciemności który planuje podbić cały świat. Jego moc jest potężna i nawet 16 wybranych nie da mu rady... - Powiedział i spojrzał w słońce.
- 16 wybranych!? A co to jest?! - Zapytał Sakebi.
- 16 wybranych to ludzie którzy posiadają magiczne amulety. Jest ich 16. Są bardzo silni i mężni, jednak u nas to temat tabu. Dobra, wynosić się stąd! - Krzyknął i przegonił bohaterów.
Ragnar postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Złapał swój amulet. Poczuł pełnie energii, która rozpierała go od środka. Jednak teleportacja nie udała mu się.
Kaj próbował bardziej racjonalnych środków. Za pomocą sztyletów chciał wspiąć się po murze. Jednak on okazał się zbyt twardy.
Michael wyciągnął swoją runę.

- A jeżeli jestem 1 z 16? - Zapytał się strażnika z powagą.
- Ale... Jak... Co... Niemożliwe! Skąd! Ehh, Ghh -Dławił się strażnik.
- Proszę przejdźcie! - Strażnik zebrał słowa i krzyknął.
Ekipa weszła do miasta. Na tablicy rozrysowana była mapa miasta:

Evrinti:
1 – Południowa brama
2 – Dzielnica Handlowa
3 – Zawody Bitewne
4 – Dom burmistrza
5 – Karczma Pod Świecącą lampą


Ekipa ma jeden dzień na kupienie sobie ekwipunku i dowiedzenie się czegoś. Może nawet walczyć na arenie i wygrać niemałe pieniądze.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Na dzielnicę handlową -mruknął do siebie. Rozejrzał się wokół i popruł w obranym kierunku.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Ragnar zastanawiał się czym różnią się moce run. Ich treść to zbyt zagadkowa podpowiedź. Po wejsciu do miasta zobaczyl malego ptaka. Podszedł do niego i chwilke cos mruczał. Nastepnie wyjął odrobinę okruchów z sakwy i dał małemu stworzeniu. Uśmiechnięty wrócił-spotkamy się jeszcze?-nastepnie ruszył w stronę areny.
 

Ptysio37

W.Y.J.A.D.A.C.Z
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
1 445
Punkty reakcji
47
Wiek
29
Miasto
TBG
Euger w pośpiechu udał się do Dzielnicy Handlowej. Chciał kupić sobie lepszy sztylet i buty.
 

Shym

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2009
Posty
55
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Najpierw znajdę jakieś dobre sztylety i pancerz w dzielnicy handlowej, a później pójdę zarobić coś na arenie Powiedział sam do siebie biegnąc w stronę zatłoczonych ulic dzielnicy targowej
 
Status
Zamknięty.
Do góry