ropucha_89 napisał:
W sumie kulturystka ze mnie, jak z koziej du... waltornia ale to chyba i tak najodpowiedniejszy dział
.
Chciałabym zacząć ćwiczyć ale nie stać mnie na siłownie. Czy jest sens korzystać z siłowni zewnętrznych, takich w parkach? One zwykle skromnie wyposażone, ale ja nie chcę robić masy, tylko poćwiczyć. Chodzi mi o coś takiego:
http://www.silowniezewnetrzne.net/silownia-na-emeryturze.html
To pewnie zależy od tego jaki tam jest sprzęt. Ja mam w pobliżu dwie, na jednej mogę spędzić nawet godzinę, a na drugiej to po prostu nie mam czego robić.
Osobiście to jestem ciekaw orbiteków. Na obydwu nie jestem w stanie ćwiczyć, bo ruch na nich wydaje mi się jakiś taki mało płynny. Ciekawe czy to ja na nich nie umiem ćwiczyć czy po prostu ich konstrukcja nie jest zbyt dobrze przemyślana.
Neverdie napisał:
W takie temperatury u taka pogodę myśleć o zewnętrznych siłownia to trzeba być naprawdę twardzielem
Wystarczy się odpowiednio ubrać i spokojnie można ćwiczyć w takiej temperatury i w takiej pogodzie. Wystarczy myśleć, a nie być idiotą, który stara się udowodnić jaki jest z niego twardziel.
MacaN napisał:
Takie " siłownie " w parku to chyba bardziej dla emerytów właśnie, którzy chcą troszkę rozruszać stare kości, ewentualnie jak ktoś chce sobie drążek poćwiczyć, ale to już wyższa półka. Ja bym bardziej polecał bieganie i zwykły trening w domu typu brzuszki, czy coś...
Ja czasem korzystam i oprócz emerytów to nieraz widzę takich po których widać, że podchodzą bardzo "pro" do swoich ćwiczeń, że najpierw biegają, a potem korzystają z wybranych urządzeń.