Sesja

Status
Zamknięty.

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Kupiec podał Ci sakiewkę, wypchaną złotymi monetami.
-Nie... -pokręcił głową. -Skąd bierzesz te trofea? -zapytał znienacka.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Mężczyzna uśmiechnął się.
-Diaz, najlepszy złodziejaszek i handlarz w jednej osobie. Do usług.
 

Krzychu444

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2008
Posty
107
Punkty reakcji
0
Miasto
Ze śmietnika :P
Również się uśmiechnąłem. -Nie pożałujesz jak pójdziesz z moją drużyną. Przyjdź jutro na pogrzeb niejakiego Bilda, poznasz się z resztą grupy.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Skinął głową. Ubrał kaptur, zasłaniając swoje długie, brązowe włosy i część twarzy, i odmaszerował.
Zostałeś sam. Gdzie chcesz teraz iść?
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
-Dam ci za to w sumie 200 złotych monet. -zaproponował myśliwy.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
-Specjalnego zlecenia powiadasz... -myśliwy zamyślił się. -Idź do Krwawego Barona i go poproś. Może on coś dla ciebie znajdzie... Gdybyś miał jeszcze jakieś ciekawe trofea to przynieś je do mnie!
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Szedłeś przez miasto, gdy ujrzałeś przed sobą wysokiego, umięśnionego osiłka. Był ogromnych rozmiarów. Mógł mieć nawet dwa i pół metra wysokości. Ubrany był w długą czarną pelerynę, która sięgała aż do ziemi. Na głowę zaciągnięty miał kaptur. Nie widziałeś jego twarzy.
-Ej, ty! -krzyknął. Rozejrzałeś się wokoło. Byliście sami. Oznacza to, że na 100% mówił do ciebie.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
-To ty jesteś tym gamoniem, co zabił smoka? -zapytał. Nie powinieneś sam chodzić bocznymi alejkami, bo ktoś, kto cię nie lubi, mógłby ci coś zrobić...
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Zdjął kaptur. Był orkiem. Teraz już wiedziałeś dlaczego cię tak nie lubił - zabiłeś smoka. Orkowie zadają się ze smokami od setek lat. Twój przeciwnik właśnie wyjął broń. Nie miałeś szans w walce z orkiem.
-Ja! -odparł i powolnym krokiem skierował się w twoją stronę.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Broń opadła, rozcinając ci ubranie i skórę, jednak uniknąłeś poważniejszej rany. Kiedy ork usłyszał twoje słowa zatrzymał się i jakby się zastanawiał.
-Zgoda... -rzekł po chwili. -Przyłącz się do mnie i stań po stronie smoków, a daruję ci życie!
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Ork schował miecz i ubrał kaptur. Nie spuszczał jednak z ciebie wzroku.
-Udowodnij mi zatem swoją wartość -rzekł. -Przynieś mi jutro o wschodzie w to miejsce, gdzie teraz jesteśmy, głowę jakiegoś mieszkańca. Nie obchodzi mnie czy to będzie karczmarz, żebrak czy lord - ma być głowa. Jeżeli ci się uda - zostawię cię. Jeśli nie - uciekaj, a ja i tak prędzej czy później cię znajdę! Teraz możesz odejść.
 
Status
Zamknięty.
Do góry