Jak byś jeszcze tę moją straszną manipulację udowodniła, to by było super. Hasełkami można rzucać do woli, ale dobrze by było je uzasadnić.16042014 napisał:Jesli chcesz rozmawiac ze mna, wyzbadz sie jednego narzedzia: manipulacji. [...] Podtrzymuje: powinnas wyzbyc sie manipulowania
Udzieliłaś niejednoznacznej, ogólnej, stereotypowej wypowiedzi (jak byk mamy dowód na poprzedniej stronie), którą nieco doprecyzowałam. I tyle. Nie obracaj kota ogonem.
Parafrazując Kwaśniewskiego: nie idź tą drogą. :lol:
To nie ma sensu, naprawdę
Dobrze, tylko sęk w tym, że na tym to polega. Zbiera się opinie. Każdy wyraża swoje zdanie nie przypisując sobie jednocześnie prawa reprezentowania ogółu, ponieważ zdarza się, iż sam ogół bywa podzielony i takie zagrywki są po prostu pozbawione sensu. Ja tego nie robię, bo ani razu nie napisałam, że moja racja jest słuszna obiektywnie. Jeśli po kilku postach napisałaś, że również sobie takiego prawa nie uzurpujesz, to dla mnie poruszony wątek jest zamknięty16042014 napisał:Jak i podtrzymuje to, ze nie jestes od zwracania uwagi w imieniu ogolu.
Jeśli piszesz o potrzebie merytorycznej dyskusji, to zwróć proszę uwagę, iż ona się toczy. Sporo osób wyraziło swoje zdanie na ten temat i poparło to jakimiś argumentami. Sama w poście #65 zajęłam w skrócie stanowisko.
Ty natomiast, na chwilę obecną, prócz jednej tezy, niczego konkretnego nie przedstawiłaś.
Wiesz, Twa lekka irytacja tym, że ktoś Ci zwrócił uwagę była wyczuwalna. Co mogło sugerować, iż odbierasz ją personalnie, napisałam tylko, że tak nie jest by nie wprowadzać tutaj niepotrzebnych emocji. Więc po raz drugi - tego kota nie obracaj16042014 napisał:Obowiazkowo powinnas odniesc to do siebie, zwlaszcza, ze z twojej strony byla wzmianka o zlosliwosci i gdyby nie twoja sugestia podyktowana prawdziwoscia zamiarow, nawet nie wyczytalabym w tym zlosliwosci.
A jeśli się pomyliłam i nie byłaś tym faktem poirytowana, tylko taki masz po prostu styl wypowiedzi - to nie mam żadnych problemów by powiedzieć przepraszam. ^_^