Rasizm, napływ imigrantów i inne podobne kwestie

P

Pawian

Guest
W Polsce ludzie umierają z głodu, bo mają zbyt niskie pensje? Może Ty piszesz z zagranicy i dawno nie byłeś w kraju?Znasz Pawianie przypowieść o robotnikach w winnicy z Mt 20 1,16? Tam jest odpowiedź na Twoje wątpliwości.
Systematyczne pozbawianie wynagrodzenia przy jednoczesnym zwiększaniu wymogów i obciążeń oraz dodatkowych obowiązków doprowadza do wycieńczenia i niedożywienia,a w rezultacie do chorób i śmierci.W przypowieści Jezusa o robotnikach w winnicy właściciel winnicy wyobraża Boga,który PO RÓWNO wynagradza robotników,zawyżając wynagrodzenie nawet tym,którzy przyszli później.Wyobraża to wyznawców Judaizmu,lud wybrany mający duże zasługi oraz Chrześcijan również uznanych przez Boga,pomimo niedługiej historii wyznania.Choć nie jest to wykład z ekonomii,właściciel winnicy daje przykład postępowania dla innych właścicieli,jak traktować swojego bliźniego.W natomiast interpretujecie to błędnie,jako pozwolenie na wyzysk,zapominając ,że prawdziwym właścicielem jest Bóg.Oszukani emigranci z mojego przykładu są dowodem niemoralności właściciela.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
A moim zdaniem umówili się na pewną stawkę po czym kiedy zobaczyli, że inni dostają więcej wpadli w złość. Nikt tu nie mówi o wyzysku. Polacy też zarabiają mniej w Anglii niż Anglik na tym samym stanowisku. Takie są stawki. Może się to podobać, lub nie. Mi to się nie podoba, bo w przypadku pracy czysto fizycznej nie ma to znaczenia, lecz widocznie jeśli takie są stawki na rynku, to większość wykorzystuje fakt, że osoby te często godzą się na mniejsze stawki. Moim zdaniem, tam gdzie praca nie wymaga znania np. języka, to powinno się zmienić, ale już w naturalnym procesie. Pracodawcy sami wyrównają te stawki.
Co do jednakowej płacy za jednakową prace to mrzonka. Wykonana praca i jej jakość zależą od tego kto ją wykonuje. Staż pracy, inteligencja, wyedukowanie, pracowitość. To decyduje o stawce dla pracownika. Jak chcesz to uregulować? Odgórna regulacja zawsze gorzej oceni wartość pracownika i będzie psuć rynek.
Wiadomo, że pracodawcy to tylko ludzie i mogą się kierować jakimiś stereotypami, na przykład, że Murzyn to głupszy i leniwszy. Czasami może to skrzywdzić inteligentnego i pracowitego Murzyna. Ale ten świat jest brutalny, a Murzyn odbierze nagrodę w niebie. Natomiast, na Ziemi będzie musiał jeszcze bardziej pracować i bardziej główkować, żeby zasłużyć na tą samą nagrodę. Choćbyś nie wiem jak kombinował, tak jest ten świat skonstruowany, a regulacje tylko zazwyczaj to psują. Przykładem są preferencje dla Murzynów w USA i co tam się wyprawia.
 
P

Pawian

Guest
.. że osoby te często godzą się na mniejsze stawki..Jak chcesz to uregulować?.. i mogą się kierować jakimiś stereotypami, na przykład, że Murzyn to głupszy i leniwszy.. Ale ten świat jest brutalny..
A jak państwa rozwinięte to uregulowały?Na pewno nie opierały się na chwilowym kaprychu czy widzimisie złodziejskiego fabrykanta,nie starały się ze wszystkich sił nadawać mu jakieś nieuzasadnione przywileje w zamian za łapówki,tylko stanowczo raz na zawsze ustaliły sprawiedliwe prawa dla wszystkich.
 

Cayman

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2009
Posty
20
Punkty reakcji
3
tak jak już pisali poprzednicy,mieszkam w kraju gdzie żyją we wspólnej symbiozie wszystkie nacje i religie,i to właśnie od mentalności ludzkiej zależy czy akceptujemy innośc czy ją odrzucamy... ;)
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
tak jak już pisali poprzednicy,mieszkam w kraju gdzie żyją we wspólnej symbiozie wszystkie nacje i religie,i to właśnie od mentalności ludzkiej zależy czy akceptujemy innośc czy ją odrzucamy... ;)
Gdzie Ty żyjesz w Nibylandii ?
CCCP-a już nie ma.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Czarni Palestyńczycy
Piotr Zychowicz 15-11-2009, ostatnia aktualizacja 15-11-2009 20:52

Potomkowie murzyńskich strażników Jerozolimy walczą z Izraelem

Plątanina wąskich uliczek jerozolimskiego Starego Miasta. Środkiem chodnika leniwym krokiem przechadza się dwóch izraelskich żołnierzy o europejskich rysach. Ciemne okulary cobra, guma do żucia i rozchełstane pod szyją mundury. Na plecach amerykańskie automaty M-16. Wokół nich zupełnie inny świat – ulice arabskiego Starego Miasta to jeden wielki, orientalny bazar. Gwarny arabski tłum, w którym większość mężczyzn jest w tradycyjnych białych kefijach na głowach, a kobiety w islamskich chustach, niechętnie rozstępuje się przed nimi. W pewnym momencie Izraelczycy zatrzymują „podejrzanego osobnika”. Zdenerwowany młody mężczyzna szuka po kieszeniach dokumentów i tłumaczy coś po arabsku. Na tle jednolitego etnicznie palestyńskiego tłumu wygląda bardzo nietypowo – jest bowiem Murzynem.

Między solidarnością a rasizmem

Zarówno w Jerozolimie Wschodniej, jak i na terytoriach wchodzących w skład Autonomii Palestyńskiej czarnych Afrykańczyków można spotkać dość często. Mówią po arabsku bez akcentu, zarówno kobiety, jak i mężczyźni ubierają się dokładnie w taki sam sposób jak Palestyńczycy. Mają te same obyczaje. Jedyne, co ich różni, to kolor skóry. – W Jerozolimie jest nas 350, jeszcze kilkuset mieszka w Autonomii. Czujemy się 100-procentowymi Palestyńczykami. Także w sensie politycznym. Sprzeciwiamy się izraelskiej okupacji i marzymy o niepodległej Palestynie. Często nazywają nas przez to Afropalestyńczykami – mówi Jaser Qous, młody, barczysty Murzyn o ogolonej gładko czaszce. Rozmawiamy w kamiennym, starożytnym gmachu, siedzibie afrykańskiej społeczności.

Odrapany stół do ping-ponga, sala komputerowa i biegające po całym budynku czarne dzieci. Obok siedzą i rozmawiają po arabsku ich matki, Murzynki z islamskimi chustami na głowach. Centrum kultury i pomocy społecznej, które działa w tym budynku, jest finansowane z dotacji otrzymywanych od krajów zachodnich. Między innymi Polski.

– Wielu członków naszej społeczności brało i bierze aktywny udział w palestyńskiej rewolucji. Wielu z nas zginęło, walcząc z Izraelczykami, lub spędziło wiele lat w więzieniach. Ja sam już 12 razy odwiedziłem izraelski areszt. Tak samo jak Arabowie padamy ofiarą prześladowań ze strony Izraela. Wytworzyły się pomiędzy nami więzykrwi – mówi Qous.

Inni przedstawiciele społeczności przyznają jednak, że współżycie z Arabami nie zawsze układa się sielankowo. Palestyńscy Murzyni spotykają się ze strony swoich sąsiadów z przejawami rasizmu.

Skąd na terytoriach palestyńskich wzięli się Afrykańczycy? Wszystko zaczęło się przed wiekami, gdy wiele afrykańskich plemion przeszło na islam. Ich członkowie odbywali pielgrzymki do Jerozolimy i część zdecydowała się tu zostać. W większości jednak palestyńscy Murzyni są potomkami najemników, których z Czarnego Lądu sprowadzali muzułmańscy duchowni w XIX i XX w.

Waffen SS i strażnicy meczetów

Znani z wielkiej siły fizycznej, odwagi i lojalności Afrykańczycy byli w Jerozolimie strażnikami skarbców, meczetów – dzierżyli klucze do świątyń i nie wpuszczali do nich niewiernych – oraz wchodzili w skład osobistej ochrony islamskich kapłanów. Szczególnie upodobał ich sobie słynny Wielki Mufti Mohammad al Husajni. Ten sam, który sprzymierzył się z Trzecią Rzeszą i patronował muzułmańskim jednostkom Waffen SS. Jakwieść niesie, gdy Brytyjczycy usiłowali dokonać zamachu na muftiego, jeden z jego murzyńskich ochroniarzy bronił go tak ofiarnie, że stracił przy tym życie. Wzruszony al Husajni w geście wdzięczności pozwolił murzyńskiej społeczności na stałe osiąść w Jerozolimie i podarował jej cenny budynek w sercu Starego Miasta. Ten sam, w którym rozmawiam z Jaserem Qousem.

Co ciekawe, w Jerozolimie – w jej zachodniej, żydowskiej części – mieszka jeszcze jedna społeczność murzyńska. To tak zwani Falasz Mura, czyli Etiopczycy, którzy ogłosili się jednym z „zaginionych plemion Izraela” i którzy masowo emigrują do państwa żydowskiego. Jak układają się stosunki pomiędzy Afropalestyńczykami a Afrożydami? – No cóż, nie ukrywam, że się nawzajem sobą interesujemy. Kiedy mijamy się na ulicy, uważnie się sobie przyglądamy. Ale nic po za tym. Ci ludzie są po stronie Żydów, których my uważamy za okupantów i morderców. Nie ma więc mowy o żadnej współpracy czy oficjalnych kontaktach. Zarówno dla nas, jak i dla nich ważniejsza jest przynależność narodowa niż kolor skóry – mówi Jaser Qous.

Piotr Zychowicz z Jerozolimy
Rzeczpospolita

http://www.rp.pl/artykul/392486_Czarni_Palestynczycy_.html

I o tym mówiłem kiedyś. Mało + asymilacja i nie ma takich znowu problemów :D
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Czarni Palestyńczycy. Od Waffen SS do Wolnej Palestyny. Konsekwentna droga.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
http://www.news-medical.net/news/2005/04/26/9530.aspx

a jednak roznica iq - miedzy rasami, wiaze sie scisle z budowa mozgu..
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
OPINIA: Pomoc zagraniczna powoduje, że Afrykańczycy tracą ufność w swoje zdolności i możliwości - stwierdził p. Jakub Shikwati, dyrektor Międzyregionalnej Sieci Gospodarczej, pozarządowej organizacji w siedzibą w Nairobi w Kenii, promującej wolny rynek w Afryce.



Zdaniem p. Jakuba Shikwati'ego, zagraniczna pomoc promuje kulturę zależności, która opiera się na pomocy od innych ludzi. - Afrykańskie dzieci rodząc się, wchodzą w cykl zależności - napisał p. Shikwati.



Zagraniczni donatorzy powodują, że Kenia jest krajem, gdzie władza nie zwraca uwagi na elektorat, a wszystkie wysiłki ludzkie na kontynencie są skierowane na cele krótkoterminowe.



Pomoc żywnościowa dla Afryki od lat 60. spowodowała, że rolnicy afrykańscy przeorientowali się na produkcję egzotycznych dla nich zbóż, które potrzebują znacznie większych nakładów niż zboża tradycyjne. W efekcie głód dotyka ponad 120 mln ludzi w
źródło

Tak to właśnie wygląda pomoc Afryce, co i widzą mądrzejsi Afrykańczycy.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
http://www.news-medical.net/news/2005/04/26/9530.aspx

a jednak roznica iq - miedzy rasami, wiaze sie scisle z budowa mozgu..
Różnica w szybkości rozwoju motorycznego też:

"Black children sit, crawl, walk, and put on their clothes earlier than Whites or East Asians."

A do tego poniżej już jakiś czas temu sam na chłopski rozum doszedłem i pisałem w tym temacie:

"East Asian-White-Black differences fit the theory that modern humans arose in Africa about 100,000 years ago and expanded northward. During prolonged winters there was evolutionary selection for higher IQ created by problems of raising children, gathering and storing food, gaining shelter, and making clothes."
 
Do góry