Umarł bym z głodu jedząc takie śniadania jak Wy
Ja polecam sałtkę warzywną (czy tam jarzynową jak kto woli) ale własnej roboty bo w tych sklepowych to przesadzają z solą i resztą.
Swoją sałatkę warzywną robię z:
ziemniaki, marchew, cebula, groszek, jabłka, ogórki kiszone, pietruszka, jajka gotowane. Majonezu nie kupuję. Nie opłaca się. Robię sam. Paleta jajek 30szt. i jadę po swojemu. Wychodzi majo że palce lizać.
Do sałatki nie dodaję nic procz w/w oraz trochę klasycznych przypraw. Inni dodają jeszcze szczypior i rózne natki i bajerniki. Czasami się zapomnę ale smaku to nie niszczy. Mój sposób na dobrą sałetkę to majonez własnej roboty oraz to by wszystkich składników warzywno-owocowych (jabłka) prócz cebuli i pietruszki było tyle samo wagowo nie wliczając w to ziemniaków. Po czymś takim mozna iść pracować no ale musli???
Wybaczcie - nie naśmiewam się tylko .... nigdy nie potrafiłem zrozumieć ludzi którym kromka chleba na pół dnia wystarczy.
Przyjęła się chora teoria że obiad jest najważniejszym daniem dnia, tak?
Bzdura!
A z czego ten organizm ma od rańca czerpać energię? Z batoników czy z mleka?
BB)
Bardzo często moim śniadaniem tez jest pozostałść mięsna po wczorajszym obiedzie. Nie ma to jak odpalić schaboszczaka w bułce z rańca + oczywiście jakie pomodoro.