Najważniejsze to jest czytać regulaminy bądź umowy, tam wszystkie kruczki są pochowane...wiadomo, że czasem jak się bierze taką umowę do ręki i czyta te zapisy to dla przeciętnego człowieka są one nie zrozumiałe, warto w takiej sytuacji poradzić się kogoś z rodziny albo znajmowych, co dwie głowy to nie jedna... Ale wracając do samych pożyczek....dzisiaj no są mocno popularne i często po nich sięgamy. Ale niestety takie mamy realia...są ludzie z jednej strony którzy biorą pożyczki, żeby wydać je na absolutne pierdoły bez których by się obeszli, jednak jest coraz więcej ludzi którzy po prostu biorą, żeby można było związać koniec z końcem. Bądź co bądź wielu polaków pracuje dziś za najniższą krajową, mając na utrzymaniu rodzinę no i kasa się rozchodzi, od państwa nie mają co liczyć na pomoc...bo wg. nich nie zasługują na nią (bo żeby otrzymywać pomoc, musisz być np. leniwym cyganem z armią dzieci) Nie ma co się czarować realia są inne niż te które pokazują na spotach 10-lecia w UE