Po co nam pamięć o historii naszego narodu?

Zatori

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2011
Posty
101
Punkty reakcji
0
Kim byśmy byli, gdybyśmy nie znali naszej historii. Naród bez historii, to nie naród, lecz bezmyślna masa. Dlatego tak ważne jest, aby nie ograniczać historii w szkołach. Bez historii przyszłe pokolenia będę całkowicie pozbawione tożsamości narodowej.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
W teorii historia powinna byc przede wszystkim do nauki i wycigania wnioskow. W przypadku Polakow oczywiscie nie ma to miejsca.

U Nas historia sluzy do roczulania sie i uzalania nad soba - jak to mielismy ciezko - podniecania sie tym i wykorzystywaniu nieraz politycznie.

Mdli mnie podejscie Polakow do wlasnej histori, ta cala matrymologia i mitologizacja, ach och ten patos...

Zalosne... ale to Polska wlasnie.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
poza tym historii to trzeba umieć uczyć a to niełatwe. Nauczyciele łatwo wpadają w schemat: kiedy było to ? kiedy było tamto ? Trzeba uczyć historii pewnych mechanizmów, wyciągania wniosków ze zdarzeń. A jeśli uczy się tylko dat to młodzież masowo olewa historię, ale nie dlatego że nie są patriotami ale dlatego że to co widzą i słyszą na lekcji to nudziarstwo
 
S

serwor

Guest
poza tym historii to trzeba umieć uczyć a to niełatwe. Nauczyciele łatwo wpadają w schemat: kiedy było to ? kiedy było tamto ? Trzeba uczyć historii pewnych mechanizmów, wyciągania wniosków ze zdarzeń. A jeśli uczy się tylko dat to młodzież masowo olewa historię, ale nie dlatego że nie są patriotami ale dlatego że to co widzą i słyszą na lekcji to nudziarstwo

Bez jaj , nie mozna uczyc tylko tego co nie jest nudziarstwem.
Wszystko trzeba sie uczyc ,i malo mnie to obchodzi ze kogos to nudzi.
Jak dostanie pare ocen niedostatecznych to przestanie go to nudzic .
Idac tym tropem to moze w ogole przestac uczyc dzieci bo przeciez w wiekszosci ich to nudzi.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
poza tym historii to trzeba umieć uczyć a to niełatwe. Nauczyciele łatwo wpadają w schemat: kiedy było to ? kiedy było tamto ? Trzeba uczyć historii pewnych mechanizmów, wyciągania wniosków ze zdarzeń. A jeśli uczy się tylko dat to młodzież masowo olewa historię, ale nie dlatego że nie są patriotami ale dlatego że to co widzą i słyszą na lekcji to nudziarstwo

Zgodze sie. Nauka historii to nie tylko pamietanie dat. Mialem to szczescie ze mialem dosc kozackiego nauczuciela historii. Np. powiedzial Nam ze najwiecej na Powstaniu Warszawskim zyskali Niemcy. I wylumaczyl dlaczego, wlasnie na jego lekcjach byla analiza, wnioski itd.

Niestety powszechnie raczej nie ma to miejsca. W mediach i ogolnej swiadomosci Polakow historia traktowana jest albo propagandowo albo mitycznie - matrymologicznie.

Z historii narod zadnej nauki i wnioskow nie wyciaga.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
serwor, może skuteczniejsze byłyby nauki w stworzonych obozach koncentracyjnych:
- poranny apel o 5.00 śpiewanie Roty, kto ziewnie 25 batów
- 2 śniadanie, po kromce ciemnego chleba czytanie na głos Sienkiewicza - kto się zająknie - 50 batów
- przed obiadem śpiewanie Bogurodzicy - kto się pomyli nie dostaje obiadu
- kolacja niepotrzebna, siusiu paciorek i spać

Pamiętaj że tylko wojsko o wysokim morale dobrze walczy, armia oparta tylko na rygorze zawsze przegra
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Pamiętaj że tylko wojsko o wysokim morale dobrze walczy, armia oparta tylko na rygorze zawsze przegra.

Czerwoni jak widac nie znaja podstawowych zasad psychologii Czlowieka.

Tak samo mozna powiedzec ze z "niewolnika nie ma pracownika". Jak ktos pracuje dobrowolnie i lubi swoja praca - wiadomo jaka ma efektywnosc. A jak robi to z przymusu.. wiadomo.

No ale co sie dziwic... przymus, zniewolenie jednostki to podstawowe zalozenia chorej czerwonej filozofii.
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Mdli mnie podejscie Polakow do wlasnej histori, ta cala matrymologia i mitologizacja, ach och ten patos...
W mediach i ogolnej swiadomosci Polakow historia traktowana jest albo propagandowo albo mitycznie - matrymologicznie.

MATRYMOLOGIA - od matrimonio ??? nauka o małżęństwie???
Gdzie Ty się tej historii uczyłeś? Na zajęciach "przygotowania do życia w rodzinie"?

Masz absolutną rację, poziom edukacji jest zerowy. Czego jesteś sztandarowym przykładem.
 

colaa

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
38
Punkty reakcji
0
Naród który nie zna swojej historii musi przeżyć ją jeszcze raz - jako tak to leciało;)
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Kim byśmy byli, gdybyśmy nie znali naszej historii. Naród bez historii, to nie naród, lecz bezmyślna masa. Dlatego tak ważne jest, aby nie ograniczać historii w szkołach. Bez historii przyszłe pokolenia będę całkowicie pozbawione tożsamości narodowej.

Wyglada, ze niektorym rzadzacym o to chodzi.

pozdrawiam,
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Pamięć przeszłości naszego narodu jest potrzebna dla różnych celów - różnym ludziom przydaje się pamięć o różnych wydarzeniach z różnych dziedzin.
Swoim obyczajem przedstawię pokrótce przeszłość. Tym razem chłopstwa w Polsce, by można było dowiedzieć się, iż pamięć o przeszłości była i jest fałszowana specjalnie albo niechcąco.
Najpewniej ogrom Polaków "wie", że chłopi mieli w Polsce najpierw nieźle, potem coraz gorzej i dopiero rewolucje przyniosły im wolność osobistą i przyznały im prawo posiadania i prawo własności ziemi.
Najpierw było chOłOpstwo, potem chłopstwo i tego nie omawiam, bo można nie wierzyć, że to wynikało z poprawy traktowania chłopów przez możnych.
Chłopi byli najpierw wykorzystywani do uprawy ziemi możnego na posiewie, potem obowiązywała jutrzyna i po niej pańszczyzna. Też można nie wierzyć, że to nie było pogarszanie doli chłopa, wręcz przeciwnie. Ale to już można sprawdzić, chociaż znaleźć niełatwo. Wie się jednak, że pańszczyźniany chłop miał lepiej niż niewolnik?
Potem ks. Pawlikowski napisał "Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość" . Teza jego brzmiała: - Dać chłopom ziemię na własność, czego w innych krajach w pełni nie ma. Wtedy będziemy mieli wielu nowych właścicieli i obrońców swej wlasności (żołnierzy). Ten ksiądz był sekretarzem Kościuszki.
Kościuszko powiedział: - Za samą szlachtę bić się nie bedę.
Potem były legiony polskie w Italii. Skąd tam polscy chłopi? Nie byli przywiązani do ziemi? I legioniści zwracali się do siebie per obywatelu ... Wszyscy do wszystkich - nie liczył się stan żołnierza.
Z kolei było uwłaszczenie chłopów. No, biedni chłopi - musieli odtąd płacić za posiadanie i własność ziemi rządom zaborczym. I ta ogromna troska o wszystko, o co przedtem dbał właściciel - szlachcic. To nie było pogorszenie chłopskiej doli? Niektórzy chłopi byli uwłaszczeni za wykupem! Krzywda!!!
Czy dzisiaj chłopi są pełnoprawnymi obywatelami Polski, wyposażonymi w dobre szkoły, dobre lecznictwo, sieci handlowe i inne rzeczy w miastach powszechne?
To ku uwadze wrogów chłopskich "przywilejów" w rodzaju KRUS- u i podatku rolnego. Nie chcecie przypadkiem ciemiężyć polskich chłopów? Zrównaliście ich już z mieszczaństwem?
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Nie było tak źle na tle innych krajów. Wyzysk chłopów, narastał generalnie w Europie w epoce nowożytnej. Ta warstwa była maksymalne eksploatowana. W Polsce niemal równolegle z rewolucją francuską mieliśmy Insurekcje Kościuszkowską i Uniwersał Połaniecki. Tak jak piszesz próbowano z chłopw uczynić samodzielną warstwę drobnych posiadaczy, gdyby te plany się powiodły, milibyśmy miliony świadomych obywateli, zdolnych nie tylko obronić Ojczyznę, ale także uczynić ją na powrót potęgą. Kościuszko jednak militarnie przegrał. Zniesienie poddaństwa chłopów potwierdził potem Napoleon, i on skończył źle. Reforma mimo, że wczesna była więc połowiczna. Chłopi formalnie byli wolni, ale nie mili nic. Ziemia, którą uprawiali z dziada pradziada pozostawała dzierżawą, którą trzeba było odrobić w majątku pana. Tylko, że to już wina zaborców i ich polityka. Ciężka sytuacja w Galicji była spowodowana austryjackim prawem. Ciekawa jest tu sytuacja Podhala, gdzie poddaństwo wcześniej nie istniało. Górale byli wolni (pewnie w ich charakterze do dziś to jakoś zostalo) Prawo austryjackie nie potrafiło, sobie z tym poradzić i zmusiło Podhalan, do złożenia hołdu lennego, wybranemu przez nich panu (przy okazji zostali przez tego pana oszukani, ale to inna historia). Polacy mieli w kongresówce coś do powiedzenia dopiero w czasie odwilży posewastopolskiej. Co prawda ziemianie, ktorzy trzymali wtedy faktycznie władzę, w autonomii, jaką stało się wtedy na krótko Królestwo Polskie, starai się utrzymać dla siebie status quo, ale generalnie nastroje szły w kierunku uwłaszczenia korzystnego dla chłopów. Z tego też głównie powodu, wybuchło Powstanie Styczniowe, ponieważ reformy szły za wono, ale wynikiem Powstania było przeprowadzone przez powstańczy rząd uwłąszczenie. Zatwierdził je mimo klęski powstania Car, na terenach, na których Powstanie się odbywało i porównując je do tego uwłaszcania, które miało miejsce w Rosji, było ono autentyczne i przyniosło wiele korzyści polskiemu chłopu, a nie tak jak w Rosji garstce cwaniaków - "kułaków". Tym ciekawsze to jest, jeśli weźiemy pod uwagę, że chłopi w cale nie wyróżnili się masowym udziałem w Powstaniu Styczniowym, a miejscami wręcz przeciwnie.
Po odzyskaniu niepodległości doszli do włdzy republikanie, wręcz byli socjaiści, a w okresie przed przewotem majowym, stronnictwo chłopskie, też miało dużo do powiedzenie.
Ciężko bronić tezy, żeby polski chłop, był jakoś szczególnie ciemiężony z innego powodu niż ten, że Polska nie była wolna, i mieliśmy prawo narzucone przez zaborców. Poglądy liberalne zawsze przerważały w społeczeństwie polskim, na korzyść konserwatystów.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Ostatnio pamięć o wdarzeniach przeszłych z historii Polski przydała się marszałkowi senatu - Borusewiczowi. Zastosował wybiórczo i tfurczo niektóre wydarzenia zwiaząne z tak zwanym Sejmem Niemym.
Wtedy wojsko moskiewskie otoczyło gamch obrad i od posłów polskich zażądano zatwierdzenia drugiego rozbioru Polski. "Zatwierdzili", choć próbowali się sprzeciwiać. Na znak protestu i oporu posłowie "zaniemówili". Wtedy marszałek sejmu uznał, że to milczenie jest wyrazem zgody na rozbiór - jest głosowaniem ZA ..
Ninie Borusewiczowi przypomniało się otoczenie sejmu w owym czasie i przyrównał je do otoczenia sejmu przez związkowców Solidarności.
Dalej pamięć Borusewicza już nie sięgnęła.
A Polakom lepsza pamięć jest potrzebnma, żeby byle kto nie mógł łgać, iż historia zawsze przemawiała za nim - stamtąd czerpać należy poparcie dla współczesności, dla zamysłów i woli rządu.
A może jednak trzeba czerpać zachętę do sprzeciwu?
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
Historie należy pamiętać żeby wiedzieć jak się kształtował system, należy ja wnikliwie analizować żeby wiedzieć kto nasz przyjaciel kto wróg. Jakby ludzie bardziej myśleli nad historią, wiedzieli by że okrągły stół to WIELKA ŚCIEMA. Ale cóż jak jak jest, ehhh..... niestety
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Lolek, jaja sobie robisz, czy serio tak porównał? Już wiadomo po co likwidują lekcje historii.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
ale jak przeciwdziałać temu że jednak masowo uczniowie mają historię w d. Poza pewnym procentem uczniów nastawionych patriotycznie przynajmniej 75% do tej pory traktowała historię 3 * Z (zakuć, zdać, zapomnieć).
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
dlatego pytam o to jak zrobić w inny sposób ?
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Czyżbyś uznawał, że to nie jest możliwe?
A może masz jakiś pomysł i zechcesz go przedstawić?
Nie chce mi się wierzyć, żebyś mógł podzielać zdanie większości młodzieży i uznawać historię za zbędną. Ale kto wie ...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
przecież napisałem że czekam na propozycję jakiś rozwiązań. Sam miałem propozycję lepszego edukowania nauczycieli historii, żeby umieli uczyć a nie odpytywali z dat.
 
Do góry