Do PP mam duży sentyment. Jak byłam mała kolega mnie zaraził ich muzyką - słucham zaś do teraz^^
Strasznie podoba mi się ich granie, teksty też coś wnoszą, a przede wszystkim potrafili na koncertach stworzyć fajną atmosferę.
Co tu kryć - lubię, lubię.
Lubie ich co jest w sumie dość dziwne. W swoich tekstach zwykle prezentują głupi idealizm którego kompletnie nie trawię.Na szczęście od strony muzycznej nie mam im nic do zarzucenia. Przyjemnie brzmienie gitar niezły wokal Grabarza... ogólnie rzecz biorąc nie brakuje tu niczego.
Odkąd pamiętam, zawsze była PP. Pomimo, że lubuję się w mocniejszych nutach, to te kilka zespołów punk rockowych, reagge, ska, zawsze są mi blisko. Ale koncerty pidżamy, ahhh, pamiętam pogo w barze w wiatraku in zabrze, było tyle ludu, że sala koncertowa to było mało ^^.
Kurczę nie lubię ich zbytnio. Ale jeden kawałek mi się całkiem podoba od strony muzycznej, tam jest tekst coś o krzyżyku wiszącym na ścianie czy cuś ta piosenka akurat przypadła mi do gustu ale tytułu za chvja nie pamiętam. Ogólnie jak już pisał pewien użytkownik wcześniej teksty są pełne infantylnego idealizmu, ale na opinię, ża Grabarz ma dobry wokal to wielkie rotfl.
Tak, racja. Strachy to nie to samo co dawna Pidżama, ale cóż. Osobiście bardzo lubię Pidżamę, właściwie to od niej zaczęło się słuchanie tego typu muzyki w moim przypadku. Do tego świetny (jak dla mnie) wokal Grabarza. Ciekawe teksty... no nic dodać, nic ująć. Po prostu zaimponowali mi.
Wrócą na woodstocku! Mnie tam nie będzie, uwielbiam ich głębokie przesłanie. Nie ma nic lepszego jak "Styropian" z piosenką "Wytrzepany ze styropianu".
Strachy na Lachy to zupełnie inna twórczość, bardziej spokojna, dojrzała. Ja osobiście wolę stare nagrania Grabaża, kiedy było w nim jeszcze trochę krzyku i buntu. Mówię nie tylko o pierwszych płytach Pidżamy Porno, ale też o projektach, w których Grabaż udzielał się wcześniej, czyli Lavina Cox (stara szkoła polskiego hiphopu w stylu dawnego Kazika, rapcore'owe mistrzostwo), Ryzyko i Ręce Do Góry (to już takie bardziej punkowanie).
Od PP zaczął się mój związek w sumie połączyła nas miłość do pidżamy
i cieszę się że udało nam się być w łodzi na koncercie.. ale PP po reaktywacji to już nie to....
Ech.. stary dobre czasy...
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.