Pidżama Porno to jeden z tych zepołów który ratuje moje uszy przed chłamem który serwuje nam wszystko dookoła...Jestem wdzięczna Grabażowi za jego muzykę,słucham jego piosenek z lat 80-tych i dla mnie one są wciąż aktualne-to się nazywa prawdziwy punk rock,nie jakieś zespoły typu CKOD,Hurt bo to się dziś okresla mianem punk rocka-dla mnie jest to obraza gatunku.Ich piosenki nie zawierają żadnej treści,wręcz używają poważnych słów bez żadnego sensu,i okreslają się mianem głosu pokolenia X,pokolenia straconego. Obrzygują mnie tym że tak się okreslają.Dla mnie głosem pokolenia jest właśnie ta muzyka która umarła wraz z komuną-ale teraz jakby przemawia do nas zza grobu.Bo ten stary najprawdziwszy punk rock nie żyje-ale to nie znaczy że przestajemy go czcić.Kiedyś ktoś mi powiedział że Pidżama to disco polo a nie punk-zrozumiałam,że do niego przemawia tylko ktoś kto bluzga ku....wami,bo metafory to dziś za trudny poziom dla takiego punk rockowca...Gdzie Ci ludzie są,którym muzyka nadawała sens... :uklon: