JERUKA9 napisał:
interesujace ciekawe czemu ludzi religijnych opetują demony nie wierze w boga ani nie chodzę do koscioła i jeszcze nic mnie nie :lol: opętało
Odpowiedź odnajdziesz w temacie pt."Opętanie w dzisiejszych czasach czy to możliwe"- post z 3 grudnia 2012-18:31.
Potwierdzeniem mogą być również materiały video, które dołączyłem w tym samym temacie, post z 18 grudnia 2012-15:51:
cyt. z wywiadu:
"A jak wygląda sytuacja w przypadku, gdy ktoś jest niewierzący? Czy ateista może zostać opętany?
- Jak najbardziej. Można powiedzieć, że demon jest transkulturowy, a co za tym idzie, każdy może zostać opętany. Szatan nie pyta czy ktoś jest ateistą, wierzącym w Boga lub czy jest na etapie poszukiwania. Podstawą opętania jest zło. Można popełniać grzech nie mając o tym świadomości. Podobnie było w tradycjach pogańskich, gdzie zabijano ludzi rytualnie myśląc, że jest to coś normalnego. I zdarzają się przypadki opętań pogan. Gdy misjonarze jadą na misje, to w odległych krajach spotykają takich ludzi. Opętany czy zniewolony może zostać człowiek niezależnie od kultury czy mentalności."-Ojciec Aleksander Posacki SJ
cyt. z wywiadu:
"Obowiązuje taki ogólny zakaz utrwalania egzorcyzmów. Nie jest on może kategoryczny, ale istnieje. Powodów jesteśmy w stanie wymienić kilka, chodzi m.in. o dobro człowieka poddawanego egzorcyzmom oraz jego rodziny, istnieje również duża obawa przed nadużyciami medialnymi. Ja osobiście nie byłem przeciwny nagrywaniu egzorcyzmów, gdyż takie sztuczne chowanie się i ukrywanie tego wszystkiego powoduje jeszcze większą niepewność, której nie powinno być. To nas też oddala od prawdy. Bo jeżeli egzorcyzmy są prawdziwe, to dlaczego nie możemy pokazać ludziom jak się zmienia twarz, jak osoba egzorcyzmowana wypluwa metalowe przedmioty? (...)".-Ojciec Aleksander Posacki SJ
moja wypowiedź:
Tak więc, skoro Katolików jest przytłaczająca większość, a przykazania biblijne są jawnie łamane, to może być to jedna z odpowiedzi, dlaczego opętani to Katolicy, wierzący itd.(post z 3 grudnia 2012-18:31)
---------------------
Wydaje się więc, że w pewnych sytuacjach zwiększa się ryzyko występowania tzw. opętań, ale tworzenie statystyk na podstawie niepewnych deklaracji jest błędem. Poddajmy testowi całe społeczeństwo, to może wtedy uwidocznią się realne związki między opętaniem a stopniem praktykowania wiary. Chociaż to też nie do końca, bo z ostatnich odkryć wynika, że często dopiero świadome przeciwstawianie się Złu, powoduje jego widzialną i odczuwalną reakcję.
Tak więc, chociaż dostrzegamy jakiś schemat, to samo zjawisko jest niezwykle skomplikowane. W dodatku w samym Kościele Katolickim dochodzi do jakichś przedziwnych "paranormalnych" sytuacji, których nie da się wytłumaczyć jedynie jakimś religijnym oddaniem ze strony wierzących, posłuchajcie:
"- Kiedy tak jeżdżę przez Polskę, widzę, ilu ludzi potrzebuje uwolnienia, ilu ludzi potrzebuje uzdrowienia serca, bo przez nieuwagę, przez nieroztropność otworzyli swoje wnętrze na działanie zła – mówi ks. Cielecki. W tym wszystkim ludziom mają pomóc święci, także ci, o których opowiedział w Bujnach – św. Rafka i św. Charbel (zakonnik, którego ciało po śmierci nie uległo rozkładowi i z którego wydobyło się ponad 100 l oleju; co roku do jego grobu pielgrzymuje 4 mln osób – tyle co do Muzeum Watykańskiego; udokumentowano ponad 23 tysiące uzdrowień za jego wstawiennictwem)."
23 tysiące, pewnie kilku przypadkom warto będzie przyjrzeć się bliżej...
Skupmy się jednak na tym:
"Już po mszy pytam jedną z osób, co czuła podczas błogosławieństwa. – Właściwie nie czułam, że upadam, a później cały czas byłam świadoma tego, co się dzieje dookoła, słyszałam głosy. Tyle tylko, że miałam wrażenie, jakbym oddzieliła się od swojego ciała. Widziałam siebie jak leżę, jak mam ułożone ręce, nogi. Kiedy zebrałam myśli, postanowiłam: trzeba wstać, ale nie byłam w stanie nawet poruszyć ręką. Nie miałam władzy nad swoim ciałem. Teraz czuję, że coś się we mnie otworzyło. To było niezwykle przeżycie."
Link:
http://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2013/05/04/ks-j-cielecki-nie-wierzylem-w-opetania-do-czasu-neapolitanka-mowi-do-mnie-czysta-polszczyzna-a-teraz-powiem-ci-twoj-pierwszy-grzech-zebys-wiedzial/
-----
Czy trans może wywoływać takie efekty? Czy jakiś psychiatra styka się z tym na co dzień?
Jeśli są to tylko odmienne stany ludzkiej świadomości, to czy ludzie ci nie powinni popisywać się nieco większym wachlarzem zachowań, przecież ksiądz nie mówi im co mają robić za 5-10 min.
Podobnie opętani, są jak marionetki szarpane niewidzialną siłą, które zgodne są w swym przesłaniu co do joty. Choroba psychiczna? Choroba psychiczna nie powstrzymałaby ich przed wykrzyczeniem dowolnej ilości
bzdur, zupełnie różniących się od siebie, tak jak ma to miejsce w szpitalach psychiatrycznych.
Moja wątpliwość w stosunku do charakteru opętań jest jednak nieco inna...
Wynika z przerażającego zestawienia niektórych objawień katolickich z systematycznie wyznawaną informacją o piekle w trakcie opętań.
Z jednej strony są objawienia piekielne podające nieprawdopodobną ilość straceńców wraz z podpisem szatańskim w formie opętania, a z drugiej mamy przecież Dobrą Nowinę głoszoną przez Kościół.
Opętanie jest dopuszczeniem Bożym, więc pytam czego mamy doświadczać?
To jest prosta rzecz, ale katolikom jeszcze raz to przedstawię, bo mamy problem!
Wiemy, że niczego nie wolno robić w ukryciu i zatajać prawdy, tak?
To powiedzcie, co zrobicie jeśli małe dziecko przeczyta w internecie wzmianki o przerażających objawieniach i opętaniach, po czym załamane zwróci się do Was o pomoc?
Umiecie jakoś optymistycznie im to wyłożyć bez mataczenia?
A sobie?
Ja też nie!
Czy jakiś teolog, egzorcysta, lub inny członek Kościoła wystąpi tu na forum i pomoże przepędzić strach i zwątpienie?
Wiem, że istnieje jakaś potężna siła działająca w sposób wyrachowany i subtelny zarazem. Nie wiem za to gdzie są granice jej działania.
Jest wiele religii, ale to właśnie w Katolicyzmie wyłania się coś, co można odnieść do opisywanego w Biblii diabła. Niemal wszystko wydaje się być zgodne z opisem, niestety wzbudza również strach i niepewność,
czy na pewno właśnie tak miało być? Nie wiem...
-----
Brave, czy dałoby się jakoś zapobiec dalszemu rozpraszaniu informacji w obu tematach, łącząc np. je razem? Chodzi mi o temat "Opętanie w dzisiejszych czasach czy to możliwe", i "Opętanie". Jak zrobisz, tak będzie dobrze...