Lektor to porażka. Te apatyczne czytanie kwestii może doprowadzić do szału. Całe szczęście, że nie skalałem nigdy swoich uszu lektorem przy oglądaniu anime. Dubbing angielski też jest niewiele lepszy. W sposób w jaki wymawiane są imiona japońskie lub innego pochodzenia jest żałosny. Jeśli chodzi o anime, to najlepszy dubbing to oczywiście oryginalny (japoński) i rosyjski. Co jak co, ale ruski odwalają kawał dobrej roboty przy dubbingowaniu anime. Nie wiem jak z naszym dubbingiem, bo nie miałem nigdy okazji oglądać Jetixa.
Obecnie oglądam anime wyłącznie z napisami angielskimi. Już od drugiego serialu zacząłem oglądać z angielskimi napisami. Z początku rozumiałem 40% prostych dialogów, ale im więcej tego oglądałem tym więcej rozumiałem i teraz nie robi mi to różnicy czy czytam polskie czy angielskie napisy. Po polskie sięgam tylko wtedy, gdy oglądam z osobą, która ma problem z angielskim lub mam duży problem z dorwaniem dobrych, angielskich napisów.